Ksiądz po kolędzie

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
Awatar użytkownika
luki666
VIP
VIP
Posty: 697
Rejestracja: 5 czerwca 2010, 23:49
Lokalizacja: okolice Jasla

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: luki666 »

"Zamiast prowadzić jałową dyskusję, trzeba zabrać się do czynu. Działający na wzór mafii, kościół katolicki od chwili uczynienia go przez cesarza Konstantyna Wielkiego (około 1700 lat temu) oficjalną religią państwową, interesował się tylko władzą i bogactwem. Fałszował dokumenty, przywłaszczał majątki, grabił i mordował. Kler z papieżem włącznie byli centrum deprawacji, rozpusty i stręczycielstwa. I tak jest po dzień dzisiejszy. Kler nie wyrzeknie się nigdy dobrowolnie przywilejów, bogactwa i władzy. Dlatego trzeba raz na zawsze pozbawić go możliwości posiadania wszelakich dóbr doczesnych. Powinni również zniknąć z życia publicznego. Ustawowo! Jeżeli tzw. wierni chcą sami utrzymywać największych nierobów świata, nie należy im w tym przeszkadzać. Niech kler modli się za ich pieniądze, a nie wszystkich podatników. Jeden z filozofów powiedział, iż świat bez religii byłby spokojniejszy a ludzie szczęśliwsi. Ale skoro znajdują się ludzie, którzy aby nie zwariować muszą modlić się do bożków, nie należy im w tym przeszkadzać. Musi to być ich prywatny wybór. Ludzie w Polsce nie modlą się do boga, modlą się do kleru, który wykorzystuje ludzką naiwność, bo :
Kler, głosząc ubóstwo pożąda majątku i władzy
aby opływać w dostatku, pławić się w rozpuście
Głoszą, że umarli są szczęśliwi w niebie
a sami trzymają się kurczowo życia i nie chcą umierać
Głosząc pokój na ziemi, rozpętują wojny
mordując niewinnych ludzi
Jako niewolnicy byli cisi i pokorni
mając władzę są obłudni, butni i nietolerancyjni
W demokracji są buntowniczy i dwulicowi
pod rządami despoty potulni
Potajemnie płodzą potomstwo, deprawując dzieci i młodzież
choć ślubowali wstrzemięźliwość seksualną i mówią o moralności
Modlą się do boga, którego mają w pogardzie
bo wiedzą, że bóg nie istnieje!"

pod tym sie jak najbardziej podpisuje :)
domikresko
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 listopada 2011, 20:27

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: domikresko »

dragoness pisze:
luki666 pisze:http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-kos ... akow-23618
czy tego chcecie czy nie to placic musicie i kropka :rotfl: nawet apostazja nic tu nie da :P szlachta klerow sie ustawia :rotfl:
Akurat w tym przypadku nie musielibyśmy "musieć" tylko "chcieć" więc jaki problem? Najgłośniej krzyczą politycy, którym by się wolniej zapełniało koryto. http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,1047 ... zja__.html
Oj mylisz się pani dragoness! :D Trzeba czytać ze zrozumieniem!!!!! :rotfl: (to jest Twój cytat).Tu nie chodzi o 1% podatku dla istytucji pożytku publicznego tylko o nowy podatek od wyznawanej religii. :wsciekly:
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: piotrek »

luki666 pisze:"Zamiast prowadzić jałową dyskusję, trzeba zabrać się do czynu. Działający na wzór mafii, kościół katolicki od chwili uczynienia go przez cesarza Konstantyna Wielkiego (około 1700 lat temu) oficjalną religią państwową, interesował się tylko władzą i bogactwem. Fałszował dokumenty, przywłaszczał majątki, grabił i mordował. Kler z papieżem włącznie byli centrum deprawacji, rozpusty i stręczycielstwa. I tak jest po dzień dzisiejszy. Kler nie wyrzeknie się nigdy dobrowolnie przywilejów, bogactwa i władzy. Dlatego trzeba raz na zawsze pozbawić go możliwości posiadania wszelakich dóbr doczesnych. Powinni również zniknąć z życia publicznego. Ustawowo! Jeżeli tzw. wierni chcą sami utrzymywać największych nierobów świata, nie należy im w tym przeszkadzać. Niech kler modli się za ich pieniądze, a nie wszystkich podatników. Jeden z filozofów powiedział, iż świat bez religii byłby spokojniejszy a ludzie szczęśliwsi. Ale skoro znajdują się ludzie, którzy aby nie zwariować muszą modlić się do bożków, nie należy im w tym przeszkadzać. Musi to być ich prywatny wybór. Ludzie w Polsce nie modlą się do boga, modlą się do kleru, który wykorzystuje ludzką naiwność, bo :
Kler, głosząc ubóstwo pożąda majątku i władzy
aby opływać w dostatku, pławić się w rozpuście
Głoszą, że umarli są szczęśliwi w niebie
a sami trzymają się kurczowo życia i nie chcą umierać
Głosząc pokój na ziemi, rozpętują wojny
mordując niewinnych ludzi
Jako niewolnicy byli cisi i pokorni
mając władzę są obłudni, butni i nietolerancyjni
W demokracji są buntowniczy i dwulicowi
pod rządami despoty potulni
Potajemnie płodzą potomstwo, deprawując dzieci i młodzież
choć ślubowali wstrzemięźliwość seksualną i mówią o moralności
Modlą się do boga, którego mają w pogardzie
bo wiedzą, że bóg nie istnieje!"

pod tym sie jak najbardziej podpisuje :)
pull up uważam tak samo, a dla (łatwo)wiernych mam coś do POczytania (znalezione w necie, jeszcze przed ACTA ;):

Llogario Pujola - kataloński biblista i badacz tekstów staroegipskich, były ksiądz, który studiował teologię na uniwersytecie w Strasburgu. Napisał książkę "Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem”, w której dowodzi, iż życie Jezusa Chrystusa opisane w Ewangeliach jest repliką wcześniejszych o 3000 lat pism egipskich mówiących o faraonie. Jako dowód podaje między innymi następujące zbieżności:

- Faraona w starożytnym Egipcie uważano za syna boga, był człowiekiem, a zarazem bogiem jak Jezus. Jego matce zwiastowano boskie poczęcie, tak jak potem poczęcie Jezusa. Faraon był pośrednikiem między ludźmi a Bogiem, zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
- Modlitwa "Ojcze Nasz", którą według tradycji chrześcijańskiej ułożył Jezus, jest prawie jednakowa z "Modlitwą ślepca", która znajduje się w tekście egipskim z 1000 roku przed Chrystusem.
- Tekst egipski (w języku demotycznym) z 550 r. przed Chrystusem, "Opowieść Satmiego", mówi: "Cień boga pojawił się przed Mahitusket i oznajmił jej: »Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris«". W tłumaczeniu Mahitusket znaczy "Łaski pełna". A Si-Osiris znaczy "syn boga", czyli syn Ozyrysa.
- W mitologii egipskiej Set chce zabić dziecko imieniem Horus. Jego matka Izyda ucieka, więc z nim. Tak jak Święta Rodzina ucieka do Egiptu.
- Egipcjanie uważali mirrę, kadzidło i złoto za emanacje boga Ra: złoto było jego ciałem, kadzidło jego zapachem, a mirra jego nasieniem.
- Obraz uczty, który znajduje się on na grobie egipskim w Paheri (1500 lat przed Chrystusem). Przedstawia zamienienie wody w wino przez faraona (jest tam sześć dzbanów, w cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego sześć (Llogari Pujol twierdzi, że dlatego, iż skopiowano opowieść egipską)
- Bóg Sobek, o czym opowiadają "Teksty z piramid", z 3000 roku przed Chrystusem rozmnożył chleb i ryby i rozdał ludziom na brzegu jeziora Faiun. Następnie chodzi po wodach tego jeziora. (Na gotyckich malowidłach przedstawiających cudowny połów ryb przez apostołów można się dopatrzyć, że te ryby to specjalny gatunek żyjący tylko w Nilu).
- Ozyrys, bóg zboża, umierający, co roku, pozwalał Egipcjanom żywić się swoim ciałem (chlebem). W "Tekstach z piramid" zwany jest także "panem wina". Ozyrys daje Izydzie do picia z kielicha swoją krew, by pamiętała o nim po jego śmierci.

Horus został zrodzony z dziewicy - Jezus został zrodzony z dziewicy
Przybranym ojcem Horusa był Seb lub Seph - Przybranym ojcem Jezusa jest Joseph (Józef)
Horus miał królewski rodowód. - Jezus miał królewski rodowód
Narodzinom Horusa towarzyszyły solarne bóstwa [star gazers] które podążały za gwiazdą Syriusza przynosząc dary - Narodzinom Jezusa towarzyszyło, 3ch mędrców [Zoroastrian star gazers], którzy podążali za "gwiazdą na wschodzie" niosąc dary
Narodziny Horusa były obwieszczone przez anioły. - Narodziny Jezusa były obwieszczone przez anioły
Herut próbował zamordować niemowlę Horusa. - Herod zamordował każdego pierworodnego próbując zabić Jezusa (przyszłego mesjasza)
Horus był ochrzczony przez chrzciciela Anupa nad rzeką w wieku 30 lat - Chrystus był ochrzczony przez Jana chrzciciela nad rzeką w wieku 30 lat
Horus opiera się pokusie złego Suta (Sut był prekursorem hebrajskiego Szatana) na wysokiej górze - Jezus opiera się pokusie szatana na wysokiej górze
Horus miał 12 uczni - Jezus miał 12 uczni.
Horus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych - Jezus dokonywał cudów jak chodzenie po wodzie i uzdrawianie chorych
Horus wskrzesił z martwych swego Ojca Ozyrysa [Osiris] - Jezus wskrzesił z martwych Łazarza(Lazarus). Warto zwrócić uwagę na to, że Lasarus to zdrobnienie Elasarus - końcówka "us" jest zromanizowana. Imie Elasar(us) jest wywiedzione od “El-Asar”, imieniem tym obdarzano Ozyrysa
Horus był pochowany i zmartwychwstał w mieście Anu. Miejsce Bethany wspominane przez św. Jana pochodzi od 2ch słów "Bet" i "Anu", które należy tłumaczyć "Dom Anu"
Horus był ukrzyżowany - Jezus był ukrzyżowany
14. Horusowi towarzyszy 2 złodziei przy ukrzyżowaniu - Jezus został ukrzyżowany z dwoma łotrami.
Horus był pochowany w grobowcu Anu - Jezus został pochowany w grobowcu w Bethany
Horus zmartwychwstał po 3 dniach - Jezus Zmartwychwstał po 3 dniach.
Zmartwychwstanie Horusa było obwieszczone przez 3 kobiety - Zmartwychwstanie Jezusa było obwieszczone przez 3 kobiety
Horusowi nadano tytuł, KRST co oznacza pomazaniec - Jezusowi nadano tytuł Chrystus[Christos] co oznacza pomazaniec

W tekstach historycznych z tamtych czasów niby życia Jezusa nie ma żadnej wzmianki o Jezusie. Nie ma tez wzmianki o trzęsieniu ziemi po jego śmierci ani o zaćmieniu słońca, które miało mieć miejsce po śmierci Jezusa. To, co można znaleśc to tylko fałszerstwa chrześcijańskich kopistów, którzy próbowali do tekstów Flawiusza wklejać nieudolnie zresztą zapiski o Jezusie. Jezus jest bogiem solarnym podobnie jak dziesiątki przed nim, zwróćmy uwagę jak często w kościele mówi się, że Bog to światłość lub światło, A monstrancja to wypisz wymaluj słońce jest tak, dlatego że skopiowano wierzenia Egipcjan. Jezus Chrystus to postać całkowicie zmyślona, podobnie jak inni Bogowie przed nim. Czy ma ktoś jeszcze jakieś wątpliwości, że nowa religia to plagiat wierzeń egipskich. Ktoś powie to przypadek!? Raczej nie za dużo podobieństw. Historię o Jezusie nawet nie zmyślono, ale skopiowano to, co wcześniej zmyślili Egipcjanie.

Ponadto takich Jezusów w owych czasach było więcej


Jako chłopiec bywa często w świątyni i wszyscy podziwiają jego mądrość. Później w towarzystwie uczniów, wędruje wygłaszając kazania. Jego czyny zyskują mu sławę człowieka obdarzonego boskością i on sam podaje się za Boga, bądź wysłannika Bożego. Jego ambicje reformatorskie dotyczą nade wszystko etyki. Niejeden człowiek doczekuje się dzięki niemu poprawy swego losu, jest przeciwny krwawym ofiarom. Z pewnego młodego mężczyzny wypędza złe duchy i pozyskuje w nim naśladowcę.Uuświadamia jakiemuś zamożnemu młodzieńcowi, że bogactwo nie ma żadnej wartości.. Zna nawet ludzkie myśli. Ucisza burzę na morzu, sprawia, że ustaje trzęsienie ziemi, uzdrawia paralityków, ślepców, wypędza demony, wskrzesza dziewczynę, którą chciano właśnie pogrzebać. Zapowiada swoim towarzyszom, że zostanie uwięziony i skazany. A potem mówi się o jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu. (...) zmartwychwstały ukazał się dwóm swoim uczniom i pozwolił im nawet ująć się za rękę, iżby się przekonali, że on żyje"

O kim mowa powiecie wiadomo to Jezus Chrystus.

Niestety błąd to opowieść o Apoloniuszu z Tiany


Ważniejsze bóstwa solarne:
• aztecki Huitzilopochtli
• babiloński Szamasz
• bałtycka Saule
• celtycki Lug
• egipski Re (Ra) lub Amon-Re (Amon-Ra), Aton
• grecki Apollo i Helios, którego kult przetrwał po części w kulcie świętego Eliasza
• indoirański Mitra
• indyjski Surja i Sawitri
• inkaski Inti
• japońska Amaterasu
• rzymski Sol
• słowiański Swaróg
• staroarabska Hunam
• skandynawska Sol
Awatar użytkownika
luki666
VIP
VIP
Posty: 697
Rejestracja: 5 czerwca 2010, 23:49
Lokalizacja: okolice Jasla

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: luki666 »

wiara katolicka... co to wogole jest? czy wystarczy miec chrzest ,komunie i bierzmowanie ,zeby byc "wierzacym" okazuje sie ze TAK! moge sie zalozyc ze 80% katolikow nie czytalo ewangeli,ale uznaja sie za wierzacych(nawet nie wiedza tak naprawde w co wierza ,ale wierza) , polowa z nich zapewne nie chodzi do kosciola ,ale jest wierzaca .
wiec na czym tak naprawde polega ta wiara? czy moge zaliczyc Chinczyka do katolikow jesli nie przyjal chrztu?
nie czytal pisama swietego i nie chodzi do kosciola :) czy wystarczy sam chrzest zeby juz byc wielce wierzacym katolikiem? Chinczyk postepuje wedlug ogolno znanych praw, nie zabija ,nie kradnie i nie wezmie twojej zony . hmmm... jak dla mnie to idealny KATOLIK!! wiec gdzie jest ta wielka roznica? i jak tu nie byc katolikiem?
oth
VIP
VIP
Posty: 980
Rejestracja: 14 lipca 2011, 12:36

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: oth »

Nie wiem jak Ty, ale ja czuję bezkresną wdzięczność, że Panbug zesłał siebie na Ziemię, pod avatarem długowłosego stolarza (krzesła i sofy zrobione przez owego speca nie przetrwały próby czasu. Chyba fuszerka coś jak IKEA) żeby tam umrzeć, i sam siebie wskrzesić, żeby zaimponować samemu sobie, noi ludziom, żeby zmotywować ich do przestrzegania listy nakazów i zakazów.

A tak na poważnie sama idea avatarów, czyli różnych wcieleń jednej osoby/ bóstwa, czyli 3w1, Jezusek, Duch i Panbuk, jest zerżnięta z innych religii, prawdopodobnie hinduistycznych (Vishnu i jego gang). Jednym słowem kulcik wtórny i durny.
Awatar użytkownika
luki666
VIP
VIP
Posty: 697
Rejestracja: 5 czerwca 2010, 23:49
Lokalizacja: okolice Jasla

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: luki666 »

zgadzam sie z toba oth , ale powiedz mi dlaczego ludzie nie wypowiedza sie TAK lub NIE tylko owijaja w bawelne ,jacy to oni wierzacy ? jak mozna wierzyc w cos o czym nie ma sie najmniejszego pojecia?
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: piotrek »

Podobnie jak luki popieram obiema rękami system oparty na finansowaniu bajek o 735476476 matek boskich z budżetów owieczek i baranków. Chcą, chodzą i płacą - mnie nic do tego. Bolesne jednak obecnie jest okradanie tego biednego narodu, zamykanie szkół i 100% opłat na leki z jednoczesnym finansowaniem z budżetu w wysokości miliardów różnych fanaberii kleru. To jest naprawdę dziki kraj.
Kto choruje na strach przed śmiercią i potrzebuje psychologa w sukience niech na to płaci. Proste!
Awatar użytkownika
luki666
VIP
VIP
Posty: 697
Rejestracja: 5 czerwca 2010, 23:49
Lokalizacja: okolice Jasla

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: luki666 »

piotrek pisze:Podobnie jak luki popieram obiema rękami system oparty na finansowaniu bajek o 735476476 matek boskich z budżetów owieczek i baranków. Chcą, chodzą i płacą - mnie nic do tego. Bolesne jednak obecnie jest okradanie tego biednego narodu, zamykanie szkół i 100% opłat na leki z jednoczesnym finansowaniem z budżetu w wysokości miliardów różnych fanaberii kleru. To jest naprawdę dziki kraj.
Kto choruje na strach przed śmiercią i potrzebuje psychologa w sukience niech na to płaci. Proste!
wiesz ,coraz bardziej zastanawiam sie na utworzeniu nowej wiary.... oczywiscie bedzie w niej chrzest ktory bedzie czynil z ludzi wierzacych :P mam nadzieje ,ze budzet panstwa przeznaczy 1% podatkow rowniez na moj "interes" :rotfl: moze ktos chce sie dolaczyc? mam wolne stanowiska na pa-pierza i bis-kupa :hyhy:
domikresko
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 listopada 2011, 20:27

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: domikresko »

luki666 pisze:"Zamiast prowadzić jałową dyskusję, trzeba zabrać się do czynu. Działający na wzór mafii, kościół katolicki od chwili uczynienia go przez cesarza Konstantyna Wielkiego (około 1700 lat temu) oficjalną religią państwową, interesował się tylko władzą i bogactwem. Fałszował dokumenty, przywłaszczał majątki, grabił i mordował. Kler z papieżem włącznie byli centrum deprawacji, rozpusty i stręczycielstwa. I tak jest po dzień dzisiejszy. Kler nie wyrzeknie się nigdy dobrowolnie przywilejów, bogactwa i władzy. Dlatego trzeba raz na zawsze pozbawić go możliwości posiadania wszelakich dóbr doczesnych. Powinni również zniknąć z życia publicznego. Ustawowo! Jeżeli tzw. wierni chcą sami utrzymywać największych nierobów świata, nie należy im w tym przeszkadzać. Niech kler modli się za ich pieniądze, a nie wszystkich podatników. Jeden z filozofów powiedział, iż świat bez religii byłby spokojniejszy a ludzie szczęśliwsi. Ale skoro znajdują się ludzie, którzy aby nie zwariować muszą modlić się do bożków, nie należy im w tym przeszkadzać. Musi to być ich prywatny wybór. Ludzie w Polsce nie modlą się do boga, modlą się do kleru, który wykorzystuje ludzką naiwność, bo :
Kler, głosząc ubóstwo pożąda majątku i władzy
aby opływać w dostatku, pławić się w rozpuście
Głoszą, że umarli są szczęśliwi w niebie
a sami trzymają się kurczowo życia i nie chcą umierać
Głosząc pokój na ziemi, rozpętują wojny
mordując niewinnych ludzi
Jako niewolnicy byli cisi i pokorni
mając władzę są obłudni, butni i nietolerancyjni
W demokracji są buntowniczy i dwulicowi
pod rządami despoty potulni
Potajemnie płodzą potomstwo, deprawując dzieci i młodzież
choć ślubowali wstrzemięźliwość seksualną i mówią o moralności
Modlą się do boga, którego mają w pogardzie
bo wiedzą, że bóg nie istnieje!"

pod tym sie jak najbardziej podpisuje :)
Masz rację. :ok: Też się podpisuję.
Pod "wyczynem" klechy z Skołyszyna 1177 wpisów! :zly:
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: piotrek »

niestety, te finansowane związki z budżetu zwią się religiami - te z innych źródeł sektami. Trzeba znaleźć (za)radnego jasielskiego który potrafi don Aldowi dorzucić nas do koryta budzetowego. POmysł równie rozważny co romantyczny, kler nigdy nie znosił konkurencji w opowiadaniu bajek o życiu w zaświatach - kto chciał inaczej marnie kończył. Jedynym rozwiązaniem jest młode pokolenie które bajki o fakcie "możliwości dostępu do zmartwychwstania" tych urodzonych w okolicach życia Jezusa i później i braku takiej możliwości dla tych urodzinych ciut wcześniej (zmarłych zanim JE Jezus pojawił się wg kleru) ludzi tak samo niewinnych uznają za tzw. bzdurę kleru i wywalą od koryta budżetowego tych szamanów. Zadanie przyszłościowe którego np. znany z forum Tsun Zu (czy jakoś tak) nigdy się nie podejmie).
Nadzieją jest Internet i otworzenie ludziom oczu na złodziejstwa, morderstwa i grabieże kleru jakich dopuścili się "niosąc wiarę" innym - uważam że to sprawa 20-50 lat i nawet jasielskie kościółki będą wynajmowane jako magazyny i dyskoteki (jak teraz w Szwecji, Szwajcarii, Danii, Niemczech) a w bajki o chodzeniu po wodzie uwierzy tylko przedszkolak (którego jeszcze kler nie wciągnął do machiny gryzącej POdatki).
Kler i dobrodzieje mają tak dużo za paznokciami że łatwo można wywnioskować gdzie jest ten ich raj: tu na Ziemi w POlskim kraju i dotacji 10mld/rocznie z POdatków nas wszystkich. POzdrawiam
oth
VIP
VIP
Posty: 980
Rejestracja: 14 lipca 2011, 12:36

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: oth »

luki666 pisze:zgadzam sie z toba oth , ale powiedz mi dlaczego ludzie nie wypowiedza sie TAK lub NIE tylko owijaja w bawelne ,jacy to oni wierzacy ? jak mozna wierzyc w cos o czym nie ma sie najmniejszego pojecia?
Jezuci mawiali, 'Daj mi chłopca na 5 pierwszych lat życia, a dam ci mężczyznę'. Czy coś w tym stylu, może nawet chodziło o 7 lat, co jest ważne, to to, że te pierwsze lata są najważniejsze, jeśli się od małego każe rozmawiać z Bozią, wpychając obrazeczki, opowiastki o trzech królikach, ogólne pranie mózgu, to u takiego człowieka część mózgu odpowiedzialna za pojmowanie rzeczywistości, nadprzyrodzone historie etc prawdopodobnie zatrzyma się na etapie dziecka.
Freud mówił o pojęciu Supertaty, czyli że człowiek dorosły szuka podświadomie kogoś kto się nim zaopiekuje, z którym można coś załatwić poprzez określone zachowania (zawodnicy mma modlący się przed walką, aby Supertata pomógł zdewastować ciało współzawodnika, są najdobitniejszym dowodem). Teorie Freuda w psychiatrii i psychologii ustąpiły jednak nowszym teoriom, zwłaszcza po odkryciu neuroprzekażników takich jak endorfina etc, i można śmiało wysnuć tezę, że te wszystkie wierzenia mają dużo wspólnego z wydzielaniem owych substancji, które poprawiają samopoczucie.
Np kogoś życie może być do niczego, może być katastrofą, lub nieznośną monotonią, ale w świadomości jest perspektywa Nieba w innym życiu. Lub 72 dziewic czekających na ginących za islam. Etc Etc. I masz zupełną rację, że katolicy nie wiedzą w co wierzą (słusznie nie odzywają się na ten temat, jeśli już to z zażenowaniem). Ostatnio byłem uczestnikiem dyskusji, podczas której osoba z wyższym wykształceniem, regularnie sprzątająca w jednym z kościołow bez opłaty, uparcie twierdziła, że kości Jezusa są w jednym z kościołow w Watykanie, że pojęcie czyśćca nie zostało wymyślone żeby sprzedawać odpusty tylko jest z Biblii, nawet sam Jezusa o tym rzekomo nauczał, i jakby tego było mało na zapytanie dlaczego praktycznie wszyscy nobliści z nauk ścisłych nie są religijni, osoba ta odpowiedziała że jest pewna że ci nobliści byli nieszczęsliwi (słowo daję).
I żeby już nie okazywać tej osoby jako imbecyla, powiem że jesli chodzi o rozsadek, we wszystkich innych kwestiach jest to osoba rozsądna, jedynie w kwestii własnej religii wypada gorzej niż moje dziecko gdy ukończy 4-5 lat.
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: piotrek »

Odpowiedź jest nawet łatwa: taka osoba jeśli udzielała się jako młoda jako ministrant czy inny (słowo na p....) rózańcowy szaleniec nigdy nie przyzna się do naiwności. Będzie dalej brnął i twierdził że kler ma coś wspólnego z uczciwością (vide zarząd Caritas i nieruchomości). Po prostu będzie mu wstyd i nawet jak w domu przez pomyłkę zje opłatek to wyciągnie z gardła bo inaczej jego bardzo kochający Bóg go przeklnie. Wszystko zależy od tego jak on pojmuje świat, wykształcenie obecnie jest bez znaczenia.
oth
VIP
VIP
Posty: 980
Rejestracja: 14 lipca 2011, 12:36

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: oth »

Opłatek to jeszcze jeden ciekawy wątek wybitnie ciekawej religii. Jest to mianowicie element kanibalistyczny, jedzenie ciała i picie krwi. Oczywiście, za pszeproszeniem, statystyczny katolik powie ależ to tylko symbolika przyjęcia Panajezusa, a ja odpowiem ależ nie, nie żadna symbolika, podczas mszy, jak każe wierzyć KKK, dokonuje się prawdziwa przemiana, efektem jest prawdziwe ciało i krew sympatycznego Żyda. Więc ja mówię, jeżeli to wszystko nie obraża katolika, że robi się z niego imbecyla przy melodii organów, to dlaczego obraża owego katolika gwiazdeczka pop, która pitoli coś o ziołach i pijanych apostołach.
Awatar użytkownika
luki666
VIP
VIP
Posty: 697
Rejestracja: 5 czerwca 2010, 23:49
Lokalizacja: okolice Jasla

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: luki666 »

smieszne sa mnie jest rowniez kazania i urodziny :) ja np.swoich urodzin nie obchodze i smierci raczej tez nie bede... nikt nie obchodzi moich urodzin i smierci tez raczej nikt nie bedzie ... wiec dlaczego obchodzi sie co roku urodziny Jezusa? o ile mozna isc na cmentarz i pamietac o bliskich ,to robienie imprezy na czesc ich smierci i urodzin to juz cos dziwnego :)
widac ze glupiemu ludowi jest to na reke,nie dopatruja sie prawdy,byle co byle by tylko bylo...czy jest czy nie ,a co mi tam ,pojde do kosciola, jak by czasem byl to moze mnie do piekle nie wtraci :)
dziwi mnie rowniez tak latwa mozliwosc zostania katolikiem , chce i jestem ,bez zadnej wiedzy wystarczy 10 praw + 5 innych i jeszcze jakies tam 7 czy kolejne 5 i TYLE :) pare zdan nauczyc sie (nie wymagane,w niektorych krajach) i jestem katolikiem ,i pieklo mi nie straszne :)

jak to jest ,znam kilka osob pijacych co dzien,nie duzo ale pija, sa alkoholikami i sami sie do tego przyznaja,musza pic, a ksiadz? nie uznaje sie go za alkoholika? jaki przyklad daje dzieciom ,nie dosc ze sie nie podzieli (nawet jesli z ambony na kazaniu bedzie mowli o dzieleniu sie) ,to jeszcze dzieci musza patrzec jak sie oblizuje po winsku... wszyscy placa ,jeden pije :)

pozniej rodzice sie dziwia ,ze mlodzieniec (13-16 lat) wraca do domu podpity , no ale on bierze przyklad z KSIEDZA najwiekszego autorytetu w okolicy :)
oczywiscie pozniej musi sie wyspowiadac .... i ksiadz, ktory pokazal mu jak sie pije wino udzieli mu rozgrzeszenia ,ktore tez jest czyms wybitnym dla mnie ,ksiadz -kolega ktory siedzial ze mna w lawce ,ktoremu zabieralem kanapki,teraz mnie moze rozgrzeszyc za ten czyn :)
nie ma sie czemu dziwic ze wiara nie upadnie, ksieza maja ICH w garsci ,znaja ich slabosci i wiedza jak to wykorzystac.
nie wiem kto dowie sie wiecej ksiadz na spowiedzi czy policjant na przesluchaniu , ale w pierwszej opcji petent sam wszystko "wyspiewa" hahaha :)
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Ksiądz po kolędzie

Post autor: piotrek »

luki666 pisze:jaki przyklad daje dzieciom ,nie dosc ze sie nie podzieli (nawet jesli z ambony na kazaniu bedzie mowli o dzieleniu sie) ,to jeszcze dzieci musza patrzec jak sie oblizuje po winsku... wszyscy placa ,jeden pije :)

pozniej rodzice sie dziwia ,ze mlodzieniec (13-16 lat) wraca do domu podpity , no ale on bierze przyklad z KSIEDZA najwiekszego autorytetu w okolicy :)
wszystko dlatego że wino mszalne jest najmocniejszym alkoholem - jeden pije, wszyscy śpiewają :hurra:
ODPOWIEDZ