bitelz pisze:
PS> trampki po jaja tez rzadza, szczegolnie w kratke czarno-biala i czerwone sznurowki, wiekszej rozrywki na miescie nie znajde.
Ze się tak zapytam, co masz do trampek? Sama nosze wysokie trampki i żebyś miał uciechę, to do tego mają sznorówy zalatujące pod ciemny róz. Wybacz, ale mieć obiekcje do kogoś tylko i wyłącznie o to, ze ubiera się w rzeczy Tobie nie pasujące, to przesada. Jesli ktoś lubi to chodzi. Osobiście twierdzę, że trampki to najwygodniejsze buty pod słońcem, a jesli do tego maja fajny wzór, czy kolor to jestem szczęśliwa. Pozdrawiam :*
[ Dodano: 2006-05-18, 18:32 ]
Miś pisze:
No bo to sa prawdziwi fani Ska i Punk Rocka a nie jakies takie
aha ale bez rozowej spodniczki badz bluzeczki to juz nie sa prawdziwymi fankami
Czy spódnica, czy spodnie ja na łapach mam zawsze trampki. Hieh, jesli do spódnicy wyglądają kijowo, to i tak mnie to nie rusza
Lubię i koniec. A, że taką muzykę lubię to inna paczka gwoździ
:*
[ Dodano: 2006-05-18, 18:40 ]
orestes pisze: pani clinton fucker(w ogóle skad ta ksywa)
Już odpowiadam. Otóż, dawno dawno temu (zaczyna się jak bajka ...) Odpowiem krótko i zwięzłowato. 4 lata temu miałam królika, a że jestem dość dziwna i rózne pomysły trzymają się mojej pomylonej często główki, to nazwałam go po prezydencku
CLINTON. Królik zwiał, a jego imię przylgnęło do mnie. Któregoś pięknego dnia, kolega ze szkoły stwierdził, ze grał niegdyś w grę, bodajże o nazwie "Clinton the fucker" i bardzo mu się owa nazwa spodobała. Koledzy szybko podłapali i juz w niedługim czasie co druga osoba wołała do mnie poprostu
FUCKER. Tak jest do dziś. Fucker to, Fucker siamto... idzie sie przyzwyczaić. Miało być krótko i zwięzłowato, ale że ja tak nie umiem, to się rozwięźle wytłumaczyłam
Pozdrawiam :*
szkoda...
przeciez to meskie pogaduchy
skąd ja to wiem pytanie hehehe dzień dziecka dziś jupi 
![:]](./images/smilies/splash.gif "Kwadratowy"){kind=small}
