Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Prawdopodobnie pisząc "książki", pan ma na myśli literaturę pozaszkolną, bo jakoś wierzyć mi się nie chce, że można przetrwać cykl edukacyjny, nie przeczytawszy ani jednej lektury Wszystko Wołoszańskiego polecam.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Dzięki za wskazówkę
PS. dragonoes no jakoś się udało, nie przeczytałem ani jednej lektury Jestem po szkole zawodowej.
PS. dragonoes no jakoś się udało, nie przeczytałem ani jednej lektury Jestem po szkole zawodowej.
-
- Przyjaciel Forum
- Posty: 251
- Rejestracja: 7 października 2011, 20:41
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Nie chciałbym aby zostało to potraktowane jako reklama ale ostatnimi czasy korzystam z księgarni internetowej która się określa jako dyskont książkowy - adresu nie podaję ale wujek google po tym haśle pozycjonuje ją na 1 miejscu - ceny są, powiem szczerze baaardzo przyjemne. Dodając do tego niskie ceny i różnorodność opcji dostawy robi się bardzo miło.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
andrzej_ar już nie przesadzaj, jest różnica między tym, że ktoś faktycznie coś poleca i zapodaje linka, a tym, że ktoś sypie linkiem w każdym swoim poście
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
ja z książek mogę polecić Kurta Vonneguta, przede wszystkim "kocią kołyskę" czy "rzeźnia nr 5". Czyta się bardzo szybko, książki są wciągające i niezbyt długie. Każdą z nich da sie przeczytać w jeden dzień
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Nie narzekam na dzieciństwo ani na obecną sytuacje, także nie musisz współczuć. Jak na nasze zarobki zarabiam bardzo dobrze, niczego sobie nie muszę odmawiać. Pracuję w wyuczonym zawodzie. Znam wielu znajomych po studiach, magistrów itd. którzy albo są bezrobotnymi, albo pracują za marne 1500-2000zł. To, że ktoś jest po szkole zawodowej, jak ja - nie znaczy, że musi być głupi - zapamiętaj, że wykształcony - nie znaczy mądry, bo jesteś jedną z osób, które myślą, że ludzie po zawodówce są głupsi od tych wykształconych ja w żaden sposób się nie wstydzę tego, że jestem po zawodówce, raczej jestem z tego dumny, bardzo często ludzie po zawodowej są o wiele bardziej zaradni niż Ci po średniej, czy studiachdragoness pisze:promoomo pisze:Dzięki za wskazówkę
PS. dragonoes no jakoś się udało, nie przeczytałem ani jednej lektury Jestem po szkole zawodowej.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
A z czego to wnioskujesz, jeśli wolno spytać? Bo ja współczuję tylko tego, że jako dziecko nikt ci, ani z tobą najwyraźniej nie czytał. A przed szkołą zawodową jest jeszcze podstawówka, ewentualnie gimnazjum, gdzie też były szkolne lektury i to również mnie dziwi, że udało ci się przetrwać bez czytania.bo jesteś jedną z osób, które myślą, że ludzie po zawodówce są głupsi od tych wykształconych
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
A ja tak nie myślę i z takim wykłócaniem się o głupotę to co pokazałeś ? Jedyna rzecz co źle/dziwnie o tobie świadczy to to,że książek tak unikałeś.Zero lekturpromoomo pisze:Nie narzekam na dzieciństwo ani na obecną sytuacje, także nie musisz współczuć. Jak na nasze zarobki zarabiam bardzo dobrze, niczego sobie nie muszę odmawiać. Pracuję w wyuczonym zawodzie. Znam wielu znajomych po studiach, magistrów itd. którzy albo są bezrobotnymi, albo pracują za marne 1500-2000zł. To, że ktoś jest po szkole zawodowej, jak ja - nie znaczy, że musi być głupi - zapamiętaj, że wykształcony - nie znaczy mądry, bo jesteś jedną z osób, które myślą, że ludzie po zawodówce są głupsi od tych wykształconychdragoness pisze:promoomo pisze:Dzięki za wskazówkę
PS. dragonoes no jakoś się udało, nie przeczytałem ani jednej lektury Jestem po szkole zawodowej.
A podręczniki też nie Nieźle...
Znak czasów.Niestety nikt nie wyjaśnił ludziom,że pracy po studiach dla ludzi i tak nie będzie i że będą zdarzać się różne cyrki,a wszelkie sygnały,że może być źle maskowano propagandą sukcesu. Skąd niektórzy mogli wiedzieć,że są nagminnie okłamywani, a realna sytuacja rynkowa jest całkowicie inna,póki nie szukali pracy ?Znam wielu znajomych po studiach, magistrów itd. którzy albo są bezrobotnymi, albo pracują za marne 1500-2000zł.
A takim przypadkom to Pani Dragoness - proszę się nie dziwić.Bywają takie szkoły i takie przypadki,szczególnie jak nauczyciele się nie postarają.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Ok, nie dyskutujmy tu o edukacji, bo to bez sensu. polecam książkę o wojnie, chociaż nie stricte historyczną "HMS Ullisses" Alistaira McLeana, często do niej wracam.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
No nie czytałem lektur, podręczniki - czasami. Dziwie się, że Wy jesteście tacy zdziwieni, myślicie że w szkołach - gimnazjach wszyscy czytają lektury? Pewnie z 30% uczniów tak, a reszta jakieś streszczenia w internecie i tyle. A podczas sprawdzianów używają telefonów z internetem, takie są realia. Wiem, że to bardzo źle no ale co zrobić.. moim zdaniem bardzo dużo zależy od podejścia nauczyciela, tak by trafił do współczesnej bardzo trudnej młodzieży... Jest garstka takich nauczycieli, ale większość zwłaszcza tych starszych kompletnie sobie z tym nie radzi. Myślą, że jest jak dawniej, że krzyknie - i w klasie jest ciszej. Teraz jak krzyknie, to będzie miał przebite koła.. tak jest.. W każdym razie dzięki za tytuły, na pewno coś z tego wybiorę.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
hehehe dobre, to chyba w zawodówce tak macie.. to nie jest wina nauczycieli, tylko was, bo olewacie sprawę, to nie jest przedszkole żeby was zachęcać do nauki, z tego co wiem wszystko po gimnazjum nie jest już obowiązkowe, gratuluję nastawienia. Za moich czasów też były streszczenia i co? Nic, masz tam jedynie najistotniejsze rzeczy, a analiza lektury jest znacznie dokładniejsza. U mnie nikt nie krzyczał, dostawałeś 1, na koniec 1, nie przechodzisz lub usuwali Cię ze szkoły, nikt się nie patyczkował jak komuś nie zależało. W zawodówkach najwidoczniej zobaczyli jakie macie podejście do nauki, a jak was wywalą, to gdzie pójdziecie, więc macie co macie, olewka z jednej i drugiej strony, byle się prześliznąć, a później mamy fachowców, którzy odwalają fuszerkę.promoomo pisze:No nie czytałem lektur, podręczniki - czasami. Dziwie się, że Wy jesteście tacy zdziwieni, myślicie że w szkołach - gimnazjach wszyscy czytają lektury? Pewnie z 30% uczniów tak, a reszta jakieś streszczenia w internecie i tyle. A podczas sprawdzianów używają telefonów z internetem, takie są realia. Wiem, że to bardzo źle no ale co zrobić.. moim zdaniem bardzo dużo zależy od podejścia nauczyciela, tak by trafił do współczesnej bardzo trudnej młodzieży... Jest garstka takich nauczycieli, ale większość zwłaszcza tych starszych kompletnie sobie z tym nie radzi. Myślą, że jest jak dawniej, że krzyknie - i w klasie jest ciszej. Teraz jak krzyknie, to będzie miał przebite koła.. tak jest.. W każdym razie dzięki za tytuły, na pewno coś z tego wybiorę.
-
- VIP
- Posty: 606
- Rejestracja: 5 listopada 2011, 17:19
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Ja też nie czytałem i nie czytam
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Współczuję przeszłości, teraźniejszością nie ma się co chwalićborsuk 1.8 pisze:Ja też nie czytałem i nie czytam
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Zbaczając na właściwe tory tej dyskusji polecam Historię Polski do 1795 roku - Paweł Samsonowicz.
Re: Nigdy nie czytałem książek. Jakie mi polecacie?
Ja też dopiero po ukończeniu szkoły zacząłem czytać. Ja polecam Wojciecha Cejrowskiego, biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrzona w nie.