Jaki samochód?
: 30 marca 2016, 21:44
Jestem na etapie poszukiwania typowo rodzinnego auta (dla dużej rodziny).Podstawą jest na pewno pojemny bagażnik a samochód wydajny i praktyczny.Co polecacie?
Forum dyskusyjne miasta Jasło
https://forum.jaslo4u.pl/
Święte słowa. Na ulicach widać wielu ślepo zakochanych w niemieckim złomie, bemach lub wieśwagenach. Nie liczy się nic tylko znaczek bema albo wieśwagen.Wind pisze:W Europie lobby germańskich i francuskich gniotów promuje trujące dieselki a wsiowym tępym Januszom wmawiają że jak mało cos pali to ekologiczne a jak sie psuje to kosztów napraw nie wlicza się do kosztu przejechanych km. I Janusze wierzą i kupują.
Właśnie takie "kozaki" jak ty "łykają" na zakrętach, przed lub na pasach/skrzyżowaniu bo mają niemieckie "gabloty"(niemiec na pewno płakał jak ją sprzedawał ale ku..a ze śmiechu ). Tak pomykam Fiacikiem ale nie mam skrętu jąder jak trzeba wymienić filtr cząsteczek stałych a "bosa" nie stać na wymianę i go wycina. Potem jeżdżą takie gabloty i kopcą jak papaj (czyt. ciągnik samoróbka z silnikiem es).wiesiek pisze:Bóldupisz bo cie niemiecki złom łyknął na zakręcie? czym jeździsz? na japońca takiego bidulka nie stać to pewnie fiacikiem pomykasz albo co lepiej koreańcem hehehe
Niemieckie szpachlowozy poskładane z 4 polówek.Jedzie na najtanszym syfie typu 4MAX allbo częsci kupuje na szrocie.Myje tylko raz na miesiąc żeby rdza go szybko nie zjadła.A z tyłu siedzo farbowane blondynki z półmetrowymi odrostami w pozyczonych butach i z brudem za paznokciami bujajac sie przy rytmach disco polo lecących z tuby w bagażniku kupionej w komisie .JURT pisze:Właśnie takie "kozaki" jak ty "łykają" na zakrętach, przed lub na pasach/skrzyżowaniu bo mają niemieckie "gabloty"(niemiec na pewno płakał jak ją sprzedawał ale ku..a ze śmiechu ). Tak pomykam Fiacikiem ale nie mam skrętu jąder jak trzeba wymienić filtr cząsteczek stałych a "bosa" nie stać na wymianę i go wycina. Potem jeżdżą takie gabloty i kopcą jak papaj (czyt. ciągnik samoróbka z silnikiem es).wiesiek pisze:Bóldupisz bo cie niemiecki złom łyknął na zakręcie? czym jeździsz? na japońca takiego bidulka nie stać to pewnie fiacikiem pomykasz albo co lepiej koreańcem hehehe
Ani jednego ale nie wiem co to ma do rzeczy, to nie moja brocha. Znam co najmniej 3 osoby które w ten sposób "podrasowały" swoje niemieckie fury. W ogłoszeniach też nie trudno znaleźć wieśwagena z takim "ulepszeniem".E-A pisze:Krótkie pytanie. Ile DPF-ów obrobiłeś i wyciąłeś w swojej karierze?