metoda in vitro

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
kobieta27
Debiutant
Debiutant
Posty: 7
Rejestracja: 22 stycznia 2009, 10:43

Re: metoda in vitro

Post autor: kobieta27 »

:zly: Ja to już w ogóle do kościoła nie chodze przez gadanie tych klechów i wcale z tym się żle nie czuje bo wiara to kościół ale nie sami księża. I nie jest tak że bez zastanowienia co niektórzy lecą na in vitro, bo zawsze takie pary starają sie po kilka jak nie po kilkanaście lat o swoje własne potomstwo różnymi innymi metodami. Skoro jest wybór to niech będzie taka szansa na tańsze zabiegi bo w gruncie rzeczy to i tak nie wiele zmienia bo kto się zdecyduje na in vitro to zapłaci każdą kase za zabieg, bo kobiety w Polsce nie tylko tu szukaja pomocy, czasami trzeba wyjechać poza granice w tym celu, jednak podkresle że w Polsce mamy naprawde dobre kliniki i najnowsze metody- może nie każda klinika. Sama byłam zdziwiona że w Rzeszowie w Medicorze robią in vitro i nawet niektóre kobiety przyjeżdzają z Krakowa bo tutaj mają lepsze statystyki. :ok:
Awatar użytkownika
nikita
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 422
Rejestracja: 10 listopada 2008, 17:31

Re: metoda in vitro

Post autor: nikita »

kobieta27 ma absolutną rację. Mam wrażenie, że niektórym (nie mówię w tym momencie o użytkownikach tego forum) wydaje się, że decyzję o in vitro podejmuje się tak z dnia na dzień, bez głębszego zastanowienia i wcześniejszych starań o dziecko. A to jak widać jest nieprawdą.
Radiant
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 9 marca 2009, 10:16

Re: metoda in vitro

Post autor: Radiant »

Oczywiście, że za .

Nie po to medycyna zrobiła tak kolosalne postępy , zeby to tak negowac jak Galileusza dziela.

A etyka? Co Kościoł o niej wie... jak dwójka ludzi kochających się , zyjących w zwiazku chce miec spelnienie milosci? W postaci ślicznej Pociechy ?

A niestety biologicznie sensu stricte to niemożliwe ?

Także niech nie wściubiają nosa.... bo to nie ich interes.

A dzieci z in vitro są nie gorsze ... niż inne zapewniam,

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
grzybel
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 439
Rejestracja: 27 lutego 2007, 18:01
Lokalizacja: Jasło

Re: metoda in vitro

Post autor: grzybel »

Nie wszystkie postępy medycyny są dobre bądź sprawdzone latami doświadczeń. Więc jeśli ktoś coś wymyśla, zawcze będzie to poddawane dyskusji czy to jest zgodne z normami moralności czy nie. Chyba, że już wszystko na ten temat będziemy wiedzieli. A co możliwe nie jest.

Etyka to nie religia.

Co prawda kościół broni norm etycznych. Ale on je nie wymyśla. Z resztą nie tylko kler broni moralności ale wiele innych organizacji lub nawet pojedyńcze jednostki.
Awatar użytkownika
CrazyVirus
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 301
Rejestracja: 22 czerwca 2009, 08:33

Re: metoda in vitro

Post autor: CrazyVirus »

Co do metody In Vitro. Z tego co się orientuję w temacie, zapłodnieniu ulega kilka komórek. Z czego jedna jest wprowadzana do ciała kobiety a reszta usuwana. Więc na logikę biorąc giną zapłodnione komórki. Nie samo nasienie lecz już gotowy materiał z którego może urodzić się człowiek. Można to nazwać aborcją. Oczywiście mogę się mylić co do tego usuwania zbędnych zapłodnionych komórek. Co do samej metody mam neutralne stanowisko. Warto jednak zauważyć: jeden z dwóch osobników ludzkich (kobieta lub mężczyzna) nie jest w stanie wziąć udział w naturalnym zapłodnieniu. Więc plemniki lub jajeczko muszą zostać pobrane od kogoś innego. W tym wypadku tak na prawdę matka nie rodzi swojego dziecka.
Ypsilon
VIP
VIP
Posty: 522
Rejestracja: 31 marca 2009, 12:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Ypsilon »

Są źródła (obiektywne)- można poczytać. Czasem, nie wiem czy nie zalezy to od pary zwyczajnie, wszczepiane sa wszystkie zapłodnione komórki.
Zarodki to zarodki. Można je poddać mrozeniu, ale juz np. noworodków się nie mrozi. Moze zatem jest jakas różnica? Materiał genetyczny ma juz jajao i plemnik przed połączeniem. gdyby nie miały to ie miałaby go tez zygota, nie? proste.
Czy aborcja? I czy aborcja jest morderstwem? (O tym troche gdzuie indziej) Nie wiem nawet, czy chodzi o osiągnięcie w końcu odpowiedzi- tak/ nie. Chodzi raczej o to, by doprowadzic do jak najmniejszej liczby zabiegów w kraju.
Niewszepione zarodki się często zamraża. Usuniety płód raczej do zamrozenia sie nie nadaje. Aprzynajmniej nie tak, aby za kilka lat doń powrócic i kontunuowac ciąże z jego udziałem.
Oboje "osobników" jest w stanie wziąc udział w "naturalnym" akcie, ale potem juz nic sie nie dzieje. Dlatego pobiera się jajo i z powrotem wszczepia. jajo jest czesto tej samej kobiety, od której zostało pobrane. Rozwija sie nastpemnie w jej łonie. Po prostu problem w tym, że nie moze dojśc do zapłodnienia w sypialni albo na kuchennym stole. I tyle. ( A nawet gdyby, lecz nasienie podane ("wszepione") zostałoby na, powiedzmy, gąbce to tez chyba "sztucznie", prawda?)
Matka więc rodzi swoje biologicznie dziecko. Zresztą nawet adoptowane dziecko jest własne, bo przez nas wychowywane. Albo tez zadne dziecko -nawet biologicznie własne- nie jest "własne", bo dzieci nie towar, ale nowi dorosli, odrębne istoty, które sprowadzamy na swiat.
jackisback
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 287
Rejestracja: 18 lutego 2010, 11:07

Re: metoda in vitro

Post autor: jackisback »

Jak dla mnie reforma ws. in vitro jest konieczna, można się zastanowić nad ilością w pełni refundowanych zabiegów bądź też nad częściową ich refundacją. Koszt takich zabiegów jest niezwykle wysokiwaha się między 5-7 tysięcy złotych. W Hiszpanii wszystkie zabiegi są w pełni refundowane, w innych krajach tylko kilka, a jak wiadomo nie każdy zabieg jest skuteczny, dlatego też aby doszło do zapłodnienia musi dojść do kilku zabiegów.

Wydaje się, że Kościół poparłby metodę in vitro, gdyby nie ginięcie części zarodków. Aczkolwiek to nie winna być sprawa państwa, co chce Kościół. Mam nadzieję, że w niedługim czasie życie polityczne się zsekularyzuje, a co za tym idzie reformy w sprawie in vitro pójdą w dobrą stronę.
Ypsilon
VIP
VIP
Posty: 522
Rejestracja: 31 marca 2009, 12:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Ypsilon »

7-9 tyś. to własnie chyba nie jest aż tak dużo. Tym bardziej, ze ilosć zabiegow jest ostatecznie ograniczona a państwo narzeka, że dzietnośc spada. NFZ refunduje np. terapie, które pochłaniją srednio ok 5 tys. miesiecznie a tych miesiecy jest np. 6. Do tego - dla kontynuowania efektu- trzeba to powtarzac co jaks czas. To więc dopiero sie nie opłaca, a jednka się tego dokonuje. Dlaczego? Bo nie ma kwestii embrionów. Nie ma dylematu moralego.
W naturze tez dochodzi do obumierania cześci zarodków. zarodek to jednak tylko zarodek- zaczyn. To jest pewien potencjał.
Dziwie sie, że sadzisz iz niedugo życie sie w Polsce zsekularyzuje. Kosciół widzi w zarodku pelnoparwnego osobnika, wiec nie moze sobie morlanie pozwolic na pozostawienie kwestii indywidualnemu sumieniu. Bo to tak jakby kwestie zabijania pozostawic temu sumieniu- kto nie chce niech nie zabija, a kto chce -bo nie katolik na przyklad- niech zabija. Tyle, ze tu mowa o embrionach, a nie narodzonych. poza tym Kosciół ma fiksacje na punckie " naturalnosci" i "godnosci" człowieka, i uwaza, ze "robienie" w szkle jest niegodne, sztuczne. Tak jak ze "sztuczną" antykoncepcją. Gdyby nawet byly skuteczne zioła antykoncepcjne, czyli sama natura (jacys Indianie w Amazonii podobno znaja cos, co okresowo powoduje bezpłodność), to też byłoby źle, bo człowiek sprawowałby nad płodnoscia kontrolę.
jackisback
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 287
Rejestracja: 18 lutego 2010, 11:07

Re: metoda in vitro

Post autor: jackisback »

O sekularyzacji możnaby rozmawiać długo. A czy nie jest tak, że każdy pojedynczy zabieg metodą in vitro kosztuje tyle? I w sumie, aby ta metoda była skuteczna wychodzi 30 tysięcy? Nie wiem, nie znam się, więc pytam a w internecie szkoda czasu mi szukać.
Ypsilon
VIP
VIP
Posty: 522
Rejestracja: 31 marca 2009, 12:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Ypsilon »

Przyjmuję za Tobą, ze własnie tyle ale dokladnie tyle samo średnio (bo najwnowsze terapie sa już droższe) kosztują kuracj, o ktorych wspomnialem. I one w poronaniu z in-vitro moga byc powielane o wiele dlużej. To kosztuje zatem wiecej ( a ostatecznie i tak jest nieskuteczne na dluzszą mete, bo to jedynie efekt ograniczony w czasie). Ale nie ma kwestii embrionów. Nie chodzi więc o kasę.
Sekularyzacja u nas w Polsce? sam wiesz chyba jak jest i dzięki komu.
Awatar użytkownika
grzybel
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 439
Rejestracja: 27 lutego 2007, 18:01
Lokalizacja: Jasło

Re: metoda in vitro

Post autor: grzybel »

Trudny temat!!!

Bo tu nie tylko trzeba myśleć o etyce, moralności, ale również mieć na uwadze, uczucia innych ludzi. Etyka jeszcze dyskutuje czy to zachcianka egoistycznie podchodzących do szczęścia ludziów czy prawo pokrzywdzonego przez los. I wydaje się że jeszcze dużo dyskusji przed niektórymi, kiedy względy finansowe mają wykształcić jakiś pogląd.
Metoda in - vitro nie jest metodą leczenia niepłodności (której nie raz nie ma, a taką diagnozę postawił lekarz). To już z resztą każdy wie. Z badań, które wykonują instytuty naprotechnologii wynika, że z par zgłaszających się do nich jako niepłodne jakieś 70-80% ma swoje dzieci nie nie tylko jedno.

I owszem z tego co można przeczytać in vitro jest tańsze niż leczenie niepłodności. Pewnie dlatego rząd się na to rzuca. Ale uważam to za nie sprawiedliwe, że Pani Kopacz oszczędza na chorych na np. SM (zabierając im dofinansowanie na interferon jak mają o jeden rzut z dużo, niż limit przewiduje) albo chorych na chłoniaki (zabierając dofinansowanie jak jest zajętych więcej niż 9 węzłów chłonnych). To jest nie moralne!. Jeżeli ktoś już jest na świecie ma prawo do życia i po to odprowadza składki (państwo i tak samo ściąga czy chcesz czy nie). A więc w obecnym stanie finansowym NFZ czy naprawdę są jakieś dodatkowe pieniążki, aby coś nowego finansować! I do tego jakie będą kryteria: kto pierwszy ten lepszy? KAŻDY CHCE BYĆ SZCZĘŚLIWY!!!!

NFZ jeszcze nic nie zmienił choćby w podstawowej kwestii profilaktyki, chcesz wiedzieć na co jesteś chory zrób prywatnie badania!!! Bo się od lekarzy doprosić nie można.
Więc z drugiej strony po chiny jeszcze dzieci gdzie i tak na nie NFZ nie będzie miało kasiury, a wiadomo, że dzieci zapłodnione tą metodą są mniej odporniejsze.

Opowiem jeszcze jedno zdarzenie: znajomi mieli problemy z zajściem w ciąże, zdecydowali się na in vitro. Już zapłacili za te pierwsze tabletki i zażyli. Hehe i udało im się począć. A więc jakoś dało się wyleczyć. Teraz Maciuś ma już prawie dwa latka. Nie każdy może mieć taką sytuację, ale jestem zdania pierwszą kasę NFZ ma dać na leczenie.
Ypsilon
VIP
VIP
Posty: 522
Rejestracja: 31 marca 2009, 12:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Ypsilon »

Ojoj :/
In-vitro to jest metoda eczenia bezplodnosci- takie standardy. Choc oczywiscie, nie znaczy to ze po takiej kuracji wszelkie pozniesze ciąze obywaja sie bez niej. Moga , ale niekoeniecznie. tak sie zwyko nazywac- metoda leczenia bezplodnosci w sensie umozliwienia posiadania "własnego" dzidziusa.
maprotechnologia, tak?:_)) Mam skojarzenie z "leczeniem" homoseskualizmu.
Dlaczego para dotknieta takim problemem ma byc ppostzregana przez sma ten fakt, juz wystarczajaco dołujący, jako majaca zachcianke? jesli tak, to wszyscy mamy zachcianki kiedy sobie fundujemy dzici. czesto nas nie stac i w tej sytuacji nie fundelibysmy sobie np. psa, ale dziecko potrafimy zrobic i czerpać na nie kasę.
In-vitro jest ostatecznoscia po zawodzie doswiadzconym ze strony innych metod. Nie idzie chyba na pierwszy rzut, prawda? para sie najpierw leczy roznymi metodami a w koncu ewentualnie decyduje na "szkło". tak mi sie wydaje przynajmniej.
dzietnosc jest dla panstwa wazna, wiec kraje inwestuja. Ja u nas widze glownie problem kwestii moralnej. To sie chyba nie rozbija o kase, ktorej- nie przecze- mogloby byc wiecej.
A skad takie wiadomości, że dzieci poczete tą metoda sa mniej odporne? naparwdę?????????????????? Moze od razu lepiej mowic, że to "Frankensteiny"?:_)))
czasem tak bywa, ze jak sobie czlowiek juz dale na luz to nagle organizm sie odblokowuje i sie poczyna naturalnie.
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2010, 17:19 przez Ypsilon, łącznie zmieniany 1 raz.
MalcolmX
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 349
Rejestracja: 17 kwietnia 2010, 09:39

Re: metoda in vitro

Post autor: MalcolmX »

Dziwi mnie fakt, że nikt nie patrzy na problem z punktu widzenia "zabijania ludzi wyposażonych w duszę".
Religia głosi, że dusza jest mocą Stwórcy łączona z ciałem w momencie powstania zarodka (indywidualnej i niepowtarzalnej istoty ludzkiej).
Podczas invitro poświęca się olbrzymie ilości "ludzi z duszą" dla powstanie tego 1.
1 życie kosztem innych.
Ja się z tym nie zgadzam.
Nie chce aby z moich podatków wspierano takie zbrodnicze inicjatywy.
Ypsilon
VIP
VIP
Posty: 522
Rejestracja: 31 marca 2009, 12:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Ypsilon »

Tak może czynic i czyni to nawet Koscół katolicki, ale niekeniecznie musi to w ten spsob rozpatrywac świeckie rzekomo państwo! Albi jakiś inny system wyznaniowy. Ludzie nie wszyscy sa katolikami.
Wieksza szkoda jest dla ateisty, bo jako niewierzacy w dusze traci ewentualne istnienie ludzkie na zawsze. A wierzacy może uznac, że niewykorzystane dusze zstapią jeszcze przy okazji innego ciała. zarodek to zarodek- potencjał. Nie zrównałbym tego z człowiekiem. przyklady pewnej absurdalności takiego pojmoania zarodka podałem. Mam doń szacunek, ale bez przesady. czasem wykorzystuje sie wszytskie zarodki wszczepiajac je do macicy. jesli ktores obumierają to nie rozni sie to od procesow zachodzacych bez udzialu człowiekan dziłającego w ramach in-vitro. Rozumiem jednak z drugiej strony, ze wlasnie gdyby nie ta ingerencja- namnozenie zardków - to nie byloby tez ewntualnego obumarcia niektórcyh z nich.
Tak to juz jest, ze z podatkow zasilane sa rózne inicjaatywy, na ktore nie zawsze sie zgadzamy. W końcyu to nie Ty osobiscie z wlasnej woli łozysz na tą "zbrodnię", wiec sumienie masz w porządku.
MalcolmX
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 349
Rejestracja: 17 kwietnia 2010, 09:39

Re: metoda in vitro

Post autor: MalcolmX »

Nie chodzi wyłącznie o sumienie, ale świadomość, że z podatków, które płace co miesiąc finansuje się działalność zbrodniczą.
Polska jest krajem demokratycznym, a jeśli większość to katolicy to sprawa jest jasna. Zawsze można zrobić referendum?
I uwaga techniczna. Wierzący w religię rzymsko-katolicką nie może uznać, że dusze zstąpią sobie innym razem, ale będąc ateistą możesz tego nie wiedzieć.
ODPOWIEDZ