metoda in vitro

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18470
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: metoda in vitro

Post autor: dragoness »

To tak, jakby ktoś nie wiedział, o co mi chodziło https://www.facebook.com/#!/photo.php?f ... =1&theater Od powietrza, głodu, ognia i wojny, jak również fanatycznych idiotów wybaw nas Panie. A jakby ktoś nie wiedział, co to za jeden
Posiada wyższe wykształcenie, z zawodu administratywista. Ukończył w 2003 studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

W latach 1990–2002 pełnił funkcję radnego i wójta gminy Radzyń Podlaski. Od 2002 do 2007 zasiadał w radzie powiatu radzyńskiego. Po odejściu ze stanowiska wójta pracował w urzędzie gminy jako inspektor ds. oświatowych. Należał do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, następnie do Platformy Obywatelskiej, później był bezpartyjny[1].

W wyborach parlamentarnych w 2007 został wybrany na posła VI kadencji z listy Prawa i Sprawiedliwości, otrzymując w okręgu chełmskim 7243 głosy. Później wstąpił do PiS. W wyborach do Sejmu w 2011 z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, dostał 7503 głosy[2]. W Sejmie VII kadencji przystąpił do klubu parlamentarnego Solidarna Polska, a w 2012 do nowo powstałej partii o tej nazwie. W grudniu 2012 wystąpił z Solidarnej Polski[3]. 3 stycznia 2013 został przyjęty do klubu parlamentarnego PiS[4].
Wysoce kwalifikowany, żeby wypowiadać się na JAKIKOLWIEK temat, zwłaszcza, że zmienia poglądy jak dziwka klientów.
juve_fan
VIP
VIP
Posty: 4204
Rejestracja: 9 lutego 2011, 10:55
Lokalizacja: Brzyska

Re: metoda in vitro

Post autor: juve_fan »

@dragoness Dlaczego nie możesz zrozumieć, że ktoś uważa 1-2-3-dniowy płód za życie ludzkie? Jeśli ma taki pogląd to tak jak w przypadku wyżej cytowanego wypowiada się zauważając ten "efekt uboczny" in vitro.

Pozwól mieć innym ludziom własne zdanie, poglądy i przekonania.
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: metoda in vitro

Post autor: zielony87 »

Juve-fan pisze:@dragoness Dlaczego nie możesz zrozumieć, że ktoś uważa 1-2-3-dniowy płód za życie ludzkie? Jeśli ma taki pogląd to tak jak w przypadku wyżej cytowanego wypowiada się zauważając ten "efekt uboczny" in vitro.

Pozwól mieć innym ludziom własne zdanie, poglądy i przekonania.
Gdzie ona na to nie pozwala :?: Ależ macie do tego prawo. Pod warunkiem,że uszanujecie zdanie innych ludzi ich poglądy i przekonania. Jeśli katolicy są przeciw In vitro to sprawa jest przecież prosta - czy ktoś zmusza ich do korzystania z tej metody :?: Ktoś ich siłą w kajdankach po wywleczeniu z łóżka przez antyterrorystów o 6 rano zawozi pod przymusem do kliniki itd :?: No przecież NIE :!: Po co zakaz prawny :?: Przecież wystarczy ekskomunika dla korzystających z tej metody i dla lekarzy ją praktykujących. I wszyscy powinni być zadowoleni... W teorii bo przecież naprawdę w całej batalii prawnej o in vitro chodzi o narzucenie swojego zdania,swoich poglądów i swojej wizji etyki innym.
Architekt
VIP
VIP
Posty: 580
Rejestracja: 21 września 2009, 18:09

Re: metoda in vitro

Post autor: Architekt »

juve_fan pisze:@dragoness Dlaczego nie możesz zrozumieć, że ktoś uważa 1-2-3-dniowy płód za życie ludzkie? Jeśli ma taki pogląd to tak jak w przypadku wyżej cytowanego wypowiada się zauważając ten "efekt uboczny" in vitro.

Pozwól mieć innym ludziom własne zdanie, poglądy i przekonania.
pozwolić? gojom?
to niedorzeczne :hyhy:
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18470
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: metoda in vitro

Post autor: dragoness »

juve_fan pisze:@dragoness Dlaczego nie możesz zrozumieć, że ktoś uważa 1-2-3-dniowy płód za życie ludzkie? Jeśli ma taki pogląd to tak jak w przypadku wyżej cytowanego wypowiada się zauważając ten "efekt uboczny" in vitro.

Pozwól mieć innym ludziom własne zdanie, poglądy i przekonania.
Ależ ja mu nie zabraniam mieć poglądów, niech je jednakowoż innym nie próbuje narzucać. Ja się tylko zastanawiam, jakie kwalifikacje ma ten pan do wypowiadania się na te tematy, to po pierwsze. Ciekawe, jaką ocenę miał z biologii, bo raczej nie ma pojęcia o ilości samoistnych poronień w pierwszych dniach ciąży, o ktorych kobieta nawet nie wie. Po drugie, jego retoryka jako żywo przypomina mi p. Pawłowicz, czy p. Niesiołowskiego i gdyby ktoś w ten sposób próbował "uświadomić" moje dziecko, to staromodnie dostałby po pysku, bo sądzić się, albo pojedynkować z czymś takim to despekt czysty.
Jeśli katolicy są przeciw In vitro to sprawa jest przecież prosta - czy ktoś zmusza ich do korzystania z tej metody Ktoś ich siłą w kajdankach po wywleczeniu z łóżka przez antyterrorystów o 6 rano zawozi pod przymusem do kliniki itd No przecież NIE Po co zakaz prawny Przecież wystarczy ekskomunika dla korzystających z tej metody i dla lekarzy ją praktykujących. I wszyscy powinni być zadowoleni... W teorii bo przecież naprawdę w całej batalii prawnej o in vitro chodzi o narzucenie swojego zdania,swoich poglądów i swojej wizji etyki innym.
Ponadto, żeby było zabawniej, dlaczego to przede wszystkim dyskutują na ten temat panowie? Jak również osoby duchowne, które do wypowiadania się na temat zapłodnienia jakiegokolwiek oprócz tego biblijnego jako żywo kwalifikacji nie mają z powodu ewidentnego braku doświadczenia praktycznego? Sorry, ze tu feministycznie zabrzmię, ale to kobieta podlega wszystkim upokarzającym procedurom, pompowaniu hormonami, "fochom", a potem kolejnym rozczarowaniom, gdy się nie uda. Po raz kolejny. No, ale przecież niektorzy chętnie wyrzekliby się takiej matki, nie? Panie Architekt, żeby była jasność, po mieczu i kądzieli jestem z Kresów, a gdyby mi się nawet jakiś żyd w genealogię zaplątał, to przecież jedynie w dzisiejszych czasach profit, a?
Magladenka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 286
Rejestracja: 21 maja 2013, 19:21

Re: metoda in vitro

Post autor: Magladenka »

Brawo, dragoness, brawo, fajna babka z Ciebie. A faktycznie, tak to jest, że panowie bardzo łatwo dyrygują innymi i łatwo im przychodzi mówić, jak inni mają żyć. Jeszcze raz powtarzam: natura wycięła niezły numer wielu świę..bliwym panom, że człowiek rozmnaża się tak bezwstydnie, bo przecież powinien zostać wymodlony i spadać z nieba w asyście płatków leliji.
A jeszcze tak myślę, że gdyby panowie zajmowali się raczej robotą, a nie myśleniem, to by się wszystkim nam łatwiej żyło. To znaczy: nie tylko dyskusja o in vitro nie byłaby taka jałowa a też same porody przebiegałyby bardziej humanitarnie, znieczulenie byłoby normą, a nie płatnym przywilejem.
Awatar użytkownika
grzybel
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 439
Rejestracja: 27 lutego 2007, 18:01
Lokalizacja: Jasło

Re: metoda in vitro

Post autor: grzybel »

Dragoness@
dragoness pisze:Ta dyskusja w jakimś dziwnym kierunku zmierza.
Wyjaśniam kierunek koleżanko. Owszem NiK podaje, że 80% dzieciaków, wychowujących się w domach dziecka mają oboje rodziców, ale nie podaje ile z tych rodziców ma ograniczone, a ilu jest pozbawionych praw. Zatem założenie, że nie można ich adoptować, bo sytuacja ku temu jest niesprzyjająca w Jaśle czy Wolicy. Nie stwierdza faktu ogólnopolskiego. Natomiast argumentu: nie można adoptować, bo mają rodziców, nie będę komentować. I więcej nic nie ma aby pokazać, że jednak nie można powiedzieć: in vitro ograniczy tym dzieciom szanse na szczęście.
Zwyczajna dyskusja za i przeciw. Z wnioskami każdy czytający sobie sam poradzi, o ile nie zasłania mu pycha, duma, przekonanie o własnej nieomylności czy coś takiego. :) (Bez podtekstów w w czyjąś stronę)

A co do wcześniejszych Twoich argumentów, że rodzice bardzo pragnący dziecka, na pewno zgotują lepszy byt niż ci którzy wybzykali poczęcie nad sedesem: http://tvp.info/informacje/ludzie/niech ... ro/5606626 Ważna informacja jest taka, że jak rodzice oddają dziecko do placówki opiekuńczo-wychowawczej nie muszą informować, że dziecko zostało poczęte pozaustrojowo. I tak naprawdę nie wiadomo ile takich dzieci jest w tychże placówkach.
dragoness pisze:onadto, żeby było zabawniej, dlaczego to przede wszystkim dyskutują na ten temat panowie?

Panowie, księża, politycy....Przecież człowieka do wypowiadania się na jakiś temat, kwalifikuje nie tylko uczestnictwo w jakimś zdarzeniu/ doświadczenie czegoś, ale przede wszystkim wiedza, poglądy. Ktoś może wiele rzeczy zrobić, ale nie koniecznie zastanawia się nad istotą, konsekwencjami, potrzebą, moralnością. Szczególnie teraz etyka i moralność połączono z pojęciem kościoł, więc niektórzy nie wyobrażają sobie, iż te terminy mają szersze znaczenie.
zielony87 pisze: Ależ macie do tego prawo. Pod warunkiem,że uszanujecie zdanie innych ludzi ich poglądy i przekonania. [...] W teorii bo przecież naprawdę w całej batalii prawnej o in vitro chodzi o narzucenie swojego zdania,swoich poglądów i swojej wizji etyki innym.
Narzucanie swojego zdanie. Nieszanowanie czyichś poglądów czy przekonań. Wypraszam sobie. Gdzie kiedy i jak. :?: Czy użycie drugiej osoby liczby mnogiej mówi o nas: przeciwnikach in vitro, katolikach (którzy nie są równoliczni z wcześniejszą grupą), mnie i juve_fan. Nie wiem, ale mogę napisać, że zarzuciłeś mi prace w prasie, a tymczasem stosowanie my-wy jest jakby wyciągnięte z „podręcznika obecnego propagandzisty”. Gdzie się nie luknie widać my światli, na czasie, postępowi, wzorowo tolerancyjni, o niczym nie zmąconych poglądach i umyśle, lepsi; wy – zaściankowy, smoleńskie pomioty, antysemici, antykomuchy, nie myślicie jasno, bo wiara wam na mózg siadła, konserwatyści, gorsi, a jak trzeba to doklei się wojujące młodzieżówki, kiboli, kler. Już nie ma Polaka, człowieka o własnych poglądach. Bo nie przystoi mieć innych poglądów, niż ci świetli ludzie. Powiedziałabym szybciej, że w tych dyskusjach nie chodzi o narzucenie czyichś poglądów, tylko o wykorzystanie znów pola aby utwierdzać Polaków właśnie w takim podziale my-wy/oni, aby zadać w końcu pytanie: zatem rządzenie przez, którą stronę będzie lepsze dla Polski??
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: metoda in vitro

Post autor: antykieckowy »

Magladenka pisze:Brawo, dragoness, brawo, fajna babka z Ciebie. A faktycznie, tak to jest, że panowie bardzo łatwo dyrygują innymi i łatwo im przychodzi mówić, jak inni mają żyć. Jeszcze raz powtarzam: natura wycięła niezły numer wielu świę..bliwym panom, że człowiek rozmnaża się tak bezwstydnie, bo przecież powinien zostać wymodlony i spadać z nieba w asyście płatków leliji.
A jeszcze tak myślę, że gdyby panowie zajmowali się raczej robotą, a nie myśleniem, to by się wszystkim nam łatwiej żyło. To znaczy: nie tylko dyskusja o in vitro nie byłaby taka jałowa a też same porody przebiegałyby bardziej humanitarnie, znieczulenie byłoby normą, a nie płatnym przywilejem.
Ot, i znaleźliśmy powód wszystkich nieszczęść ludzkości - mężczyzna...

:mur:
Awatar użytkownika
grzybel
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 439
Rejestracja: 27 lutego 2007, 18:01
Lokalizacja: Jasło

Re: metoda in vitro

Post autor: grzybel »

i jak odwrócić tego kota ogonem? Wszędzie widoczny cały krzyk na prof. Chazana strasznego sadystę, który "zmusił" kobietę do urodzenia dziecka, które nie powinno się urodzić.
Wracając do początku, wedle owej dyskusji: Kobieta bardzo pragnąca małego szczęścia, stara się o in-vitro. Udaje jej się zajść w w końcu ciążę. I niestety mały człowieczek wygląda jaj wygląda, a ponieważ tak bardzo chciała być szczęśliwa, to dziecko jej szczęści nie da. Żąda aborcji, tego tak strasznie upragnionego szczęścia. I wszyscy rozszarpują medialnie prof.

Produkujmy dzieci, tylko zdrowe reszta pod nóż!!!

http://wpolityce.pl/polityka/204167-ata ... o-standard
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: metoda in vitro

Post autor: antykieckowy »

Łaska i miłosierdzie po katolicku:
Zamiast skrócić męczarnie zanim płód zacznie odczuwać ból (według niektórych danych do 7 miesiąca ciąży nie odczuwamy bólu) to robią wszystko żeby się urodziło, przeżyło a raczej wegetowało w okropnych męczarniach kilka dni i zmarło. Fuck logic.

Obrazek

Poza tym, idealnym dowodem na to, że środowiska katolickie, konserwatywne i prolife dbają tylko o dzieci nienarodzone a te już narodzone mają głęboko gdzieś jest to, że wspierany finansowo i duchowo jest jedynie prof. Chazan.
Natomiast nieszczęsne dziecko, które urodziło się śmiertelnie chore ponieważ prof. Chazan poprzez swoje manipulacje uniemożliwił aborcję oczekiwało na śmierć w męczarniach. Ani to dziecko, ani jego rodzice nie mogli i nie mogą liczyć na wsparcie ani duchowe, ani finansowe wyżej wymienionych środowisk bo przecież dziecko jest już narodzone a takie to nie ich problem. To problem rodziców i tego dziecka. Ważne, że się urodziło a to czy cierpi i niebawem umrze... kogo to, koorwa, obchodzi? Niech zdycha.

Zero empatii. Najważniejsze własne sumienie i zgoda z zasadami wymyślonymi przez niepiśmiennych pasterzy owiec.

Obrazek
Awatar użytkownika
grzybel
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 439
Rejestracja: 27 lutego 2007, 18:01
Lokalizacja: Jasło

Re: metoda in vitro

Post autor: grzybel »

Dziękuję za wizualizację sadystycznego podejścia katolików do płodów i narodzonych już dzieci.

Gdyby nie katolicy, rodziły by się tylko zdrowiutkie okazy. Całe szczęście, że antykieckowscy takiego podejścia do drugiego człowieka nie mają. Żyje się nam w Polsce błogo i sielankowo, mając za ścianą, w urzędach, w samochodach jadących obok, w partiach obecnie rządzących tak wspaniałych ludzi. A jak wygląda u Ciebie łaska: wyeliminować wszystkie płody z wadami, starych i cierpiących oraz zgoda by wszyscy chętni mogli wybrać, kiedy chcą śmierć?

Każdy rodzic chce zdrowego dziecka, nie przesadzę jak powiem, że każda matka, mająca pod sercem dziecko, wypowiedziała choć raz słowa: "najważniejsze by było zdrowe" i chyba to jest jedyny strach wszystkich przyszłych rodziców. Mówię jedynie o pomyśle, traktowania dziecka jako zachcianki. Najpierw ktoś chce bardzo dziecka, jest w stanie zrobić dosłownie wszystko co trzeba by je mieć, a za kilka miesięcy, gdy okazuje się, że coś jest nie tak zabić. Życie człowieka to nie koorwa towar w sklepie!!
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18470
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: metoda in vitro

Post autor: dragoness »

A może po prostu pozwólmy WSZYSTKIM postępować zgodnie z własnym sumieniem? Katolicy niech nie stosują antykoncepcji, nie usuwają ciąż, ani nie poddają się zabiegom in vitro i nie oglądają się na resztę świata. Przecież mają przykazania, po co rozwiązania prawne? A reszta, hołdująca cywilizacji śmierci, wybije się prędzej, czy później i wtedy będzie już raj na ziemi.
Awatar użytkownika
antykieckowy
VIP
VIP
Posty: 2992
Rejestracja: 21 stycznia 2011, 19:54

Re: metoda in vitro

Post autor: antykieckowy »

grzybel pisze:Gdyby nie katolicy, rodziły by się tylko zdrowiutkie okazy.
Otóż to! Gdyby nie katolicy (żydzi i muzułmanie) i ich nienawiść do wszystkiego co okazuje się lepsze od ich bozi to z pewnością genetyka byłaby na takim poziomie, że moglibyśmy niepożądane mutacje genetyczne eliminować.
grzybel pisze: Całe szczęście, że antykieckowscy takiego podejścia do drugiego człowieka nie mają. Żyje się nam w Polsce błogo i sielankowo, mając za ścianą, w urzędach, w samochodach jadących obok, w partiach obecnie rządzących tak wspaniałych ludzi. A jak wygląda u Ciebie łaska: wyeliminować wszystkie płody z wadami, starych i cierpiących oraz zgoda by wszyscy chętni mogli wybrać, kiedy chcą śmierć?
Jak najbardziej. Gdy ktoś jest nieuleczalnie chory i niewyobrażalnie cierpi to powinien mieć prawo przyspieszyć to co nieuniknione i ulżyć sobie w bólu. Znam osobiście przypadek osoby, która nie mogła liczyć ani na leczenie (bo choroba zbyt późno wykryta) ani na eutanazję (bo w Polsce nie wolno). Przez ponad trzy miesiące umierała w niewyobrażalnych cierpieniach bez większej pomocy i zainteresowania lekarzy (bo szkoda czasu i miejsc w szpitalach na takie beznadziejne przypadki).

Przerażający i pocieszający zarazem jest fakt, że w hospicjach i na oddziałach paliatywnych potrafią ominąć zakaz eutanazji na życzenie.
grzybel pisze:Każdy rodzic chce zdrowego dziecka, nie przesadzę jak powiem, że każda matka, mająca pod sercem dziecko, wypowiedziała choć raz słowa: "najważniejsze by było zdrowe" i chyba to jest jedyny strach wszystkich przyszłych rodziców. Mówię jedynie o pomyśle, traktowania dziecka jako zachcianki. Najpierw ktoś chce bardzo dziecka, jest w stanie zrobić dosłownie wszystko co trzeba by je mieć, a za kilka miesięcy, gdy okazuje się, że coś jest nie tak zabić. Życie człowieka to nie koorwa towar w sklepie!!
W przypadku "dziecka Chazana" nie było COŚ nie tak. To nie był katar czy down.
To dziecko nie miało połowy głowy, niedorozwinięty mózg na wierzchu, oczu i wiele innych "coś nie tak". Pozwalanie urodzić się takiemu dziecku (wiedząc, że za parę dni umrze) to zwykły sadyzm i ignorancja (bo przeca to nie moje dziecko i nie ja będę cierpiała).
dragoness pisze:A może po prostu pozwólmy WSZYSTKIM postępować zgodnie z własnym sumieniem? Katolicy niech nie stosują antykoncepcji, nie usuwają ciąż, ani nie poddają się zabiegom in vitro i nie oglądają się na resztę świata. Przecież mają przykazania, po co rozwiązania prawne? A reszta, hołdująca cywilizacji śmierci, wybije się prędzej, czy później i wtedy będzie już raj na ziemi.
Mam nadzieję, że to sarkazm?
juve_fan
VIP
VIP
Posty: 4204
Rejestracja: 9 lutego 2011, 10:55
Lokalizacja: Brzyska

Re: metoda in vitro

Post autor: juve_fan »

antykieckowy pisze:
grzybel pisze:Gdyby nie katolicy, rodziły by się tylko zdrowiutkie okazy.
Otóż to! Gdyby nie katolicy (żydzi i muzułmanie) i ich nienawiść do wszystkiego co okazuje się lepsze od ich bozi to z pewnością genetyka byłaby na takim poziomie, że moglibyśmy niepożądane mutacje genetyczne eliminować.
Kiedyś skarżyłeś się, że jesteś astmatykiem, czy coś w tym stylu. Ile mniej leków musielibyśmy produkować i o ile bardziej korzystne finansowo byłoby gdyby twoi rodzice już we wczesnej fazie zdecydowaliby się na skrobankę. Byłeś jedynie wersją beta, a na twoje miejsce byłby ktoś zdrowszy i silniejszy. Dzięki temu realizowałby się scenariusz Hitlera. Jestem jak najbardziej za. Cywilizacja Spartan, gdzie słabe jednostki są zrzucane zaraz po urodzeniu ze skały jest czymś, o czym zawsze marzyłem.
antykieckowy pisze: W przypadku "dziecka Chazana" nie było COŚ nie tak. To nie był katar czy down.
To dziecko nie miało połowy głowy, niedorozwinięty mózg na wierzchu, oczu i wiele innych "coś nie tak". Pozwalanie urodzić się takiemu dziecku (wiedząc, że za parę dni umrze) to zwykły sadyzm i ignorancja (bo przeca to nie moje dziecko i nie ja będę cierpiała).
Zakażmy wiec in vitro, bo to dziecko było rezultatem tej metody.
Jozin
VIP
VIP
Posty: 3847
Rejestracja: 22 lipca 2010, 23:01
Lokalizacja: pisowski Ciemnogród

Re: metoda in vitro

Post autor: Jozin »

Adrian, nie zachowuj się jak CHAM !!!!!
ODPOWIEDZ