Miłość...
O miłości można rozmawiać bez końca. Ilu ludzi na świecie, tyle różnorodnych spojrzeń na miłość... I my porozmawiajmy o miłości.Potrzebna? Niepotrzebna? Dająca radość? Ta która zabija?Jaką rolę odgrywa w naszym życiu? A może samotność lepszą jest od bycia z kimś i darzenia go uczuciami...Może miłość nie istnieje?
Zapraszam do dyskusji i dzielenia się opiniami na ten temat
Let's talk about love ;)
Re: Let's talk about love ;)
ja tam wole o niej nie rozmawiać...
Re: Let's talk about love ;)
zdarza się ze jeśli z kimś w przeszłości nie wyjdzie ,robimy sobie postanowienie ,że nie nie .. uciekając od jakiej kolwiek miłości ... jesteśmy tylko ludźmi .Przychodzi maj i bujamy w obłokachnatalijka pisze:Miłość... A może samotność lepszą jest od bycia z kimś i darzenia go uczuciami...
Re: Let's talk about love ;)
Miłość to takie nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i sprawiające ból nie wiadomo dlaczego...
Mądrze powiedziane, przynajmniej w moim rozumieniu miłości.
Nie wiem co to, nie wiem skąd przychodzi i nie wiem dlaczego tak boli...
Mądrze powiedziane, przynajmniej w moim rozumieniu miłości.
Nie wiem co to, nie wiem skąd przychodzi i nie wiem dlaczego tak boli...
Re: Let's talk about love ;)
Cóż z naukowego punktu widzenia człowiek jest uzależniony od miłości i emocji, więc miłość raczej potrzebna
Dobra miłość nie jest zła, gorzej jak coś się pieprzy, wtedy cóż, człowieka chce szlag trafić
Wiele nie pofilozofujemy na ten temat, bo raczej nic nowego nie wniesiemy...
Ale właśnie, wakacje się zaczęły, nic tylko się kochać
Pozdrawiam
P.S. Kochać jako kochać... Cokolwiek przez to rozumieć.
Dobra miłość nie jest zła, gorzej jak coś się pieprzy, wtedy cóż, człowieka chce szlag trafić
Wiele nie pofilozofujemy na ten temat, bo raczej nic nowego nie wniesiemy...
Ale właśnie, wakacje się zaczęły, nic tylko się kochać
Pozdrawiam
P.S. Kochać jako kochać... Cokolwiek przez to rozumieć.
-
- Guru
- Posty: 156
- Rejestracja: 6 czerwca 2006, 20:24
Re: Let's talk about love ;)
miłość jest piękna...ale TYLKO wtedy, gdy towarzyszy jej PRZYJAŹŃ...
Re: Let's talk about love ;)
Po jakimś czasie można stwierdzić, ze miłość jest tylko dla wybrańców. Dla tych, którzy szukali i znaleźli...
Ale mozna kochać różne rzeczy... poezję... muzykę... naturę.. śmierć...
Ale mozna kochać różne rzeczy... poezję... muzykę... naturę.. śmierć...
Re: Let's talk about love ;)
zgadzam sie z moją Weronikoslawą, znaczy moją, zapisaną na mnie:P i oczywiście, żeby była miłość, wazna jest szyszka zapachowa o zapachu eukaliptusa:P
-
- Guru
- Posty: 156
- Rejestracja: 6 czerwca 2006, 20:24
Re: Let's talk about love ;)
uhuhuhu, zapisana to ja jeszcze na nikogo nie jestem:p wypraszam se:P
A co do szyszki, to trzeba uważać, żeby się wiatropylnym nie stać i ten tego:p
I jeszcze apropo's eukaliptusa- przecież kaczusia o zapachu cytryny też jest ważna:)
A no miłość pięęekna jest (ale czasami przeżywa swe "trudne dni", owszem, owszem...), tak piękna jest:)
A co do szyszki, to trzeba uważać, żeby się wiatropylnym nie stać i ten tego:p
I jeszcze apropo's eukaliptusa- przecież kaczusia o zapachu cytryny też jest ważna:)
A no miłość pięęekna jest (ale czasami przeżywa swe "trudne dni", owszem, owszem...), tak piękna jest:)
Re: Let's talk about love ;)
tak bywają i trudne dni w związku każdej pary...ale i to trzeba przeboleć i iść do przodu, kierując się miłością
jestem zdania, że warto kochać i mieć taka osobę, która się darzy miłością
jest to coś pieknego...wiele daje mi ta druga połówka i jest ona dla mnie całym moim światkiem dziękuję Misiu :*
jestem zdania, że warto kochać i mieć taka osobę, która się darzy miłością
jest to coś pieknego...wiele daje mi ta druga połówka i jest ona dla mnie całym moim światkiem dziękuję Misiu :*
-
- Guru
- Posty: 156
- Rejestracja: 6 czerwca 2006, 20:24
Re: Let's talk about love ;)
a no bo pewnie, ze warto....waaarto!:) Poznać to uczucie "posiadania" najbliższej osoby na świecie..najlepszego przyjaciela, a zarazem człowieka, którego się bardzo kocha:)
(a co tam "złe dni", ludzie, którzy się NA PRAWDĘ, powtarzam, NA PRAWDĘdarzą silnym uczuciem,to i tak w czasie trwania tych "niedobrych dni" wiedzą, że zaraz znowu będzie pięknie:))
PS: a jak już robimy tu taki "koncert życzeń", to ja pragnę bardzo, ale to bardzo podziękować mojemu Mr. Boondock'owi za tę już sławną kaczusie zapachową o zapachu WC Pickera:P.
(a co tam "złe dni", ludzie, którzy się NA PRAWDĘ, powtarzam, NA PRAWDĘdarzą silnym uczuciem,to i tak w czasie trwania tych "niedobrych dni" wiedzą, że zaraz znowu będzie pięknie:))
PS: a jak już robimy tu taki "koncert życzeń", to ja pragnę bardzo, ale to bardzo podziękować mojemu Mr. Boondock'owi za tę już sławną kaczusie zapachową o zapachu WC Pickera:P.
Re: Let's talk about love ;)
Ale sobie słodzicie, aż człowiekowi się niedobrze robi.
-
- Guru
- Posty: 156
- Rejestracja: 6 czerwca 2006, 20:24
Re: Let's talk about love ;)
to nie słodzenie, to SAMO ŻYCIE:)
Re: Let's talk about love ;)
hmm, ja chyba tej prawdziwej milosci nie przezylem, ogolnie jestem bardzo 'wymagajacym?' czlowiekiem dotego gdy juz ktoras mi sie spodoba zabiore sie zania to zachwile mi sie odechciewa i dochodze do wniosku ze dobrze mi tak jak jest, heh sam tego nie rozumiem, bo mam w sobie tyle przyjazni i milosci i jeszcze mnie nie rozsadzilo
co do wymagan to nie chdozi ze panna musi byc wypasiona itd, ale jestem wymagajacy zeby spelniala jakeis moje warunki cech charakteru i zawsze znajde cos poczym powiem 'to zepsuje wszystko, sprawi ze szybko sie rozejdziemy' wiec nie probuje nic klecic na sile.
no ale to wszystko moze zaniedlugo byc juz nieaktualne bo poznalem naprawde, mmmm dziewczyne ale jeszcze dobrze jej nie poznalem, zobaczym jak sie sprawy potcza. pzdr
co do wymagan to nie chdozi ze panna musi byc wypasiona itd, ale jestem wymagajacy zeby spelniala jakeis moje warunki cech charakteru i zawsze znajde cos poczym powiem 'to zepsuje wszystko, sprawi ze szybko sie rozejdziemy' wiec nie probuje nic klecic na sile.
no ale to wszystko moze zaniedlugo byc juz nieaktualne bo poznalem naprawde, mmmm dziewczyne ale jeszcze dobrze jej nie poznalem, zobaczym jak sie sprawy potcza. pzdr
Re: Let's talk about love ;)
Zawsze jak się kończy miłość to obiecuję sobie, że już nigdy więcej się nie zakocham, a to co było to wcale nie było prawdziwą miłością. Ale jak nadchodzi kolejna szybko o tym zapominam... Czy wy też tak macie?