samotni i samotne...

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
--edyta--
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 25 września 2012, 22:48

Re: samotni i samotne...

Post autor: --edyta-- »

Pewnie rozstanie jest najlepszym a jednocześnie najgorszym rozwiązaniem bo trudno jest sie rozstac po 5 latach bycia razem. A nawet jesli bym to zrobila to wlasnie co dalej... :niepewny: Czytajac wasze posty doszlam do wniosku ze jeszcze poczekam i zobacze co bedzie dalej. Narazie jestem w trakcie przeprowadzania powaznych rozmow, ktore mam nadzieje do czegos w koncu doprowadza :)
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Ciężka sprawa jak zawsze w takich sytuacjach, ale jeśli czujesz, że to nie jest to, to lepiej zakończyć związek.
Gdybym ja miał taką sytuację, to chciałbym wiedzieć, że kobieta nie chce już ze mną być i sam bym zaproponował rozstanie, bo na pewno już próbowałaś poprawić sytuacje i nic nie pomogło.
--edyta--
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 25 września 2012, 22:48

Re: samotni i samotne...

Post autor: --edyta-- »

No wlasnie tylko ze moj problem polega na tym ze ja sama nie wiem co czuje bo z jednej strony meczy mnie ta sytuacja ale z drugiej wciaz mi na nim zalezy... A staram sie caly czas poprawic sytuacje tylko chcialabym zeby i on sie zaczal starac
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

To nie jest jakiś dziwny problem, zastanów się, czy nie jesteś z nim już bardziej z przyzwyczajenia.
Z drugiej strony może jesteś z nim, bo nie masz alternatywy i boisz się samotności.
Jak Tobie zależy, to porozmawiaj z nim szczerze, a jak się nie zacznie starać, to moim zdaniem niech zostanie sam.
Możesz też dalej się z gościem męczyć i zadawać sobie setki pytań.
--edyta--
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 25 września 2012, 22:48

Re: samotni i samotne...

Post autor: --edyta-- »

Masz racje sama musze sie zastanowic czego tak naprawde chce. Dzieki za wsparcie:)
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Dasz radę, tutaj możesz dostać jakieś głupie rady i trzeba na to uważać. Nikt nie jest w Twojej sytuacji i sama będziesz wiedziała co najlepiej zrobić.
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Ps. Ja dalej czekam, jak ktoś chce ze mną porozmawiać to śmiało :) :
http://www.facebook.com/krisu.maj
makrela88
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 8 września 2012, 09:20

Re: samotni i samotne...

Post autor: makrela88 »

mmm przystojniak ;*
--edyta--
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 25 września 2012, 22:48

Re: samotni i samotne...

Post autor: --edyta-- »

jesusmyname pisze:Dasz radę, tutaj możesz dostać jakieś głupie rady i trzeba na to uważać. Nikt nie jest w Twojej sytuacji i sama będziesz wiedziała co najlepiej zrobić.
Hmm może nie wszystkie rady sa madre ale wiekszosc sa wlasnie bardzo dobre. Dobrze jest posluchac kogos zupelnie obcego kto patrzy na sytuacje calkiem z boku.
jesusmyname pisze:Ps. Ja dalej czekam, jak ktoś chce ze mną porozmawiać to śmiało :) :
http://www.facebook.com/krisu.maj
Tez sobie pozwolilam luknac hihi :) iiiii...
makrela88 pisze:mmm przystojniak ;*
....potwierdzam:)
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Dzięki dziewczyny, to miłe :)
makrela88
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 8 września 2012, 09:20

Re: samotni i samotne...

Post autor: makrela88 »

Umowiła bym sie z Toba na kawke :)
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Chętnie :D
Maja321
Guru
Guru
Posty: 179
Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 22:16

Re: samotni i samotne...

Post autor: Maja321 »

Pewnie nie tylko Ty Makrela... :hyhy:
Maja321
Guru
Guru
Posty: 179
Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 22:16

Re: samotni i samotne...

Post autor: Maja321 »

Przynajmniej jest jakieś wsparcie w tym, że nie jest się wyjątkiem, chociaż jestem 6 lat po ślubie, jak koleżanka wyżej czuję się samotna jak cholera. Człowiek ma tyle pokładów energii w sobie, tyle jeszcze mógł by dać...zastanawiam się dlaczego taka oziębłość od bliskiej osoby dostają naprawdę całkiem niczego niewinni ludzie?
Żeby nie być całkiem skromną osobą jako kobieta nic do siebie nie mam,czuję się atrakcyjną kobietą, chyba jak każda kobieta lubię spojrzenia innych mężczyzn...nigdy tego nie wykorzystywałam, kocham swojego męża.... ale ile można czekać na zwykły dotyk dłoni, jakąkolwiek czułość?!!!!
jesusmyname
Guru
Guru
Posty: 168
Rejestracja: 22 marca 2012, 16:42

Re: samotni i samotne...

Post autor: jesusmyname »

Myślę Maju, że niektórzy mężczyźni starają się o kobietę do związku i kilka chwil dłużej, później czują się na bezpiecznej pozycji, odpuszczają i uważają, że już wszystko jest ok. Innymi słowy zaczynają myśleć bardziej o sobie, bo przecież im (nam) z Wami dobrze. Niestety nie tędy droga, od siebie trzeba stale dawać, a my niestety o tym zapominamy, ale człowiek uczy się na błędach prawda, a tutaj trzeba utrzymywać ten żar i namiętność :).
Tak po pokrótce chciałem to wyjaśnić.
Stuknij koleżanko męża w głowę i niech się obudzi, bo świętą krową nie jest ;)
ODPOWIEDZ