Miłośc dla mnie...

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
Agrafka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 223
Rejestracja: 25 stycznia 2007, 13:13
Lokalizacja: wścieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Agrafka »

Ale chyba nie nabijasz się ze mnie :?: Przecież to wszyscy wiedzą że sex nie jest na pierwszym miejscu. Prawda :niepewny: :?: :niepewny:
No jasne, że się nie nabijam! Chwale Twoje zdanie :)
Awatar użytkownika
Bania
Guru
Guru
Posty: 141
Rejestracja: 28 sierpnia 2007, 23:30
Lokalizacja: wyrwac fajne laski?

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Bania »

Miłość opiera się na przyjaźni i wspólnej więzi i mężczyźni potrafią pokochać a jak pokochają na prawdę to ta miłość jest nie do zniszczenia, lecz w takich przypadkach najczęściej panie to kończą a chyba sami wiecie ze chłopak inaczej reaguje na porzucenie niż dziewczyna bo ona sobie zawsze jakoś rady da... a nam nie jest tak łatwo, więc jeśli macie sie bawić uczuciami facetów to to jest zły pomysł, w każdym razie ja nie umiem sie tak bawić jak inni faceci dziewczynami, jeśli już coś poczuje to jest to wieź nie do rozerwania z mojej strony... rybcia17 spytała czy istnieje w nas troszkę romantyzmu... ja mowie tak! Nikt nie zna Adama Mickiewicza to był romantyk i był mężczyzna :D
Agrafka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 223
Rejestracja: 25 stycznia 2007, 13:13
Lokalizacja: wścieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Agrafka »

Jeszcze ja dodam swoje trzy grosze :D :

Miłość to trudne do opisania zjawisko często przedstawiane z uczuciem które przejawia się w relacji do drugiej osoby połączonej z silnym pragnieniem stałego przebywania z nią.

Gdzieś to słyszałam i od kogoś ale coś mi nie świta :looka:
Awatar użytkownika
Moniq
Debiutant
Debiutant
Posty: 5
Rejestracja: 26 września 2007, 16:33
Lokalizacja: jaslo

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Moniq »

Miłość to uczucie które ludzie chcą przeżywać......być kochanym zakochnym itp. ............................................a zarazem uczucie którego chyba każdy sie boi. Paradox który miesza w sobie niezliczoną ilość innych uczuć, przeciwieńst. Gdzie jedno uczucie wyklucza drugie a zarazem je przyciąga. I uważam że miłość od nienawiści dzieli krótka droga przez która łatwo jest przejść nieświadomie :serce: :mad:
Awatar użytkownika
Ninka
Bywalec
Bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 29 sierpnia 2007, 20:59
Lokalizacja: Kraina marzeń

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Ninka »

Czym dla mnie jest MIŁOŚĆ? To zlepek paru uczuć. To dzienne uczucie, że Tobie na kimś zależy tak samo jak tamtej osobie. To są piękne chwile spędzone razem, które ciągle dają nam nadzieję na jeszcze lepsze jutro. Pewność za siebie na wzajem. Brak zazdrości, niedopowiedzeń, wątpliwości... Życie z dnia na dzień, bo wiesz, że każdy Twój następny dzień nie będzie wielką tragedią. Masz w tej osobie swoje serce, a ona ma w sobie Twoje. Żyjesz jej życiem, a ona Twoim. Przestajesz wierzyć w Anioły, bo dochodzisz do wniosku, że nie ma wspanialszej osoby na świecie... Gdy patrzysz w jej oczy widzisz tysiące gwiazd błyszczących i uśmiechających się do Ciebie... Gdy się z nią kochasz to masz wrażenie, że odajesz jej część siebie, a ona bierze Twoją... Kiedy przestajesz martwić się swoimi problemami, dbajac tylko o jej szczęście. Kiedy jest dla Ciebie skarbem tak pięknym, i tak drogim, że Ty nie chcesz już oddychać nie mająć Go przy sobie...
kakusia225
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 236
Rejestracja: 30 lipca 2007, 13:08

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: kakusia225 »

Przytoczę tutaj słowa piosenki

"Miłość nie mija, lecz wiecznie trwa, a zdrada ją niszczy od wielu lat. Uroda przeminie, uczucie wciąż trwa, to prawda tak stara głoszona przez świat...."
Awatar użytkownika
$wi@tas
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 221
Rejestracja: 25 marca 2007, 17:25
Lokalizacja: Cieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: $wi@tas »

Brawo!!! A jak wy spełniacie się w miłości :?: Co jest dla was najważniejsze :?: :serce:
Kakunia
Guru
Guru
Posty: 151
Rejestracja: 21 kwietnia 2007, 11:54

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Kakunia »

Rozmowa! Bez niej okazuje sie ze ludzie sie wogole nei znają, bo rozmawiają tylko o za przeproszeniem [...] marynie a nie o sobie. No i wiadomo czas spedzony razem, który pozwala poczuc tą bliskość :) w sumie to trudno wypisac to wszystko co jest wazne bo brakłoby znaków ;) wazne jest to co czyni że człowiek czuje sie dobrze w związku :)
Awatar użytkownika
$wi@tas
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 221
Rejestracja: 25 marca 2007, 17:25
Lokalizacja: Cieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: $wi@tas »

Widzę że wiesz co nieco o miłości. Gratuluje. :super: Szkoda że tak mało jest takich ludzi... :zalamany:
Kakunia
Guru
Guru
Posty: 151
Rejestracja: 21 kwietnia 2007, 11:54

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Kakunia »

Echh no jak sie było długo w związku który przeszedł wiele, ale z dziwnych przyczyn sie rozpadł to moge troche na temat miłosci powiedziec, na podstawie tego co sama doswiadczyłam albo zauwazyłam u innych :)
Awatar użytkownika
e-l-a-n
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 346
Rejestracja: 6 września 2006, 20:55
Lokalizacja: Subcarpathia.

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: e-l-a-n »

Tak jak ktoś mądry kiedyś powiedział, że w miłości ważna jest rozmowa, jak i to, że gdy się milczy, to milczenie nie jest krępujące. Pzdr! :)
Awatar użytkownika
$wi@tas
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 221
Rejestracja: 25 marca 2007, 17:25
Lokalizacja: Cieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: $wi@tas »

e-l-a-n pisze:gdy się milczy, to milczenie nie jest krępujące
Masz całkowitą rację. Też wiem co nieco o takich sytuacjach.

[ Dodano: 2 Październik 2007, 21:42 ]
Kakunia pisze:z dziwnych przyczyn sie rozpadł
Znam to uczucie. :mur:
Kakunia
Guru
Guru
Posty: 151
Rejestracja: 21 kwietnia 2007, 11:54

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Kakunia »

otoz to milczenie czasami jest lepsze od wypowiedzenia jakis nic nie wnoszących słów ale rozmowa o sobie samym, zeby sie poznac, zeby wiedziec co jedno od drugiego oczekuje itd jest najwazniejsza. Gdy ludzie sie juz na tyle znają mogą sobie pozwolic na miczenie :)

uczucie tak samo dziwne jak te niby przyczyny... i jak tu sie pogodzic z dnia na dzien ze człowiek ktory znaczył dla nas tak wiele i tyle razem przeszlismy nagle staje sie "przyjacielem"... wogole jakos trudno mi uwierzyc zeby aka przyjaz miedzy osobami ktore były wczesniej w związku miała jakąs daleką przyszłosc... czas pokaze czy przetrwa wiecej niz ta miłosc...
dobrze ze mam szkołe i mature w tym roku to przynajmniej mam czym mysli zajac ;)
Awatar użytkownika
$wi@tas
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 221
Rejestracja: 25 marca 2007, 17:25
Lokalizacja: Cieklin

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: $wi@tas »

Kakunia pisze:trudno mi uwierzyc zeby aka przyjaz miedzy osobami ktore były wczesniej w związku miała jakąs daleką przyszłosc...
A jednak. Z jedną osobą mi się to udało. Ale tylko z jedną. Cała reszta się odwróciła ode mnie :zalamany:
Awatar użytkownika
Ninka
Bywalec
Bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 29 sierpnia 2007, 20:59
Lokalizacja: Kraina marzeń

Re: Miłośc dla mnie...

Post autor: Ninka »

Najlepiej tak się mówi: zosatńmy przyjaciółmi, a potem i tak [...] za przeproszeniem wychodzi, a nie przyjaźń. Moim skromny zdaniem uważam, że nie warto wypowiadach takich słów jak : zostańmy przyjaciółmi, skoro dobrze wiemy, że i tak z tego nic nie będzie.
ODPOWIEDZ