ile do koperty na weselu?

[kasiuńcia]

Poza tym, kwota którą daje się do "koperty" to pieniądze na pokrycie naszego "talerzyka" na przyjęciu i pieniądze za naszą dobrą zabawę.Należy o tym pamiętać, ponieważ najczęściej jest tak, że Państwo Młodzi płacą za wesele po nim, z pieniędzy, które otrzymają w prezencie.

[pocieszek]

Powiem Wam tak różnie z tym bywa (wiem z doświadczenia)...
na moje wesele przyszło kilka osób o których nie możnaby powiedzieć, że nie mają pieniędzy...wiecie co się okazało?! W pierwszym przypaku para dała nam 150zł, w drugim od pary z dzieckiem dostaliśmy komplet ręczników i kartkę, w trzecim od pary i trójki dzieciaków w wieku od 10 do 15 lat-dzieci rzecz jasna (czyli liczeni jak dorośli) 200zł!!!
Jakaś paranoja- wesele było w restauracji gdzie średnio za osobę-nawet dziecko liczy się minimum 120zł i co Wy na to?! Wogole to ludzie wcale nie byli zbyt hojni... szkoda gadać kiedy zobaczyliśmy co mamy w kopertach i trzeba było za imprezę zapłacić to stały łzy w oczach, bo jakby człowiek wiedział że tak będzie to nawet nie rwałby się i wesele byłoby znacznie mniejsze... mieliśmy nadzieję zrobić jeszcze poprawiny ale po obejrzeniu zawartości kopert stwierdziliśmy że niestety nie stać nas na to
Wieć taki z tego morał że jak na moje oko to na wesele powinno się dac minimum te 350 zł to od pary naprawdę nie jest dużo a wyjdzie na to że każdy za siebie zapłaci i z czystym sumieniem może przyjść jeszcze na poprawiny:)
Przynajmniej Para Młoda nie będzie rozczarowana i nie będą musieli dopłacać za to że ktoś nie myśli, albo nawet lepiej nie iść wogole jeśli ma się "rzucić" jakieś marne pieniądze-nie ośmieszać siebie, a Młodym nie robić problemu

[Cassandra]

A moje zdanie jest takie (mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę):
Jeśli kogoś nie stać na wystawne weselicho to trudno, niech się nie szarpie tylko po to żeby ludziom pokazać! Wesele bardzo często się nie zwraca i nie ma się co nastawiać, że będzie inaczej.
Chyba skromne wesele to nie wstyd???
Ja uważam, że zaprasza się gości na weselę, by razem z nami cieszyli się w tym wyjątkowym dla nas dniu, a nie po to by nam pieniędzy nawalili. I każdy powinien dać tyle na ile go stać (to że niektórzy skąpią to swoją drogą), bo jeśli np. mnie nie stać żeby wypchać kilkoma stówami kopertę, to znaczy, że co, że mam nie iść na weselę bliskiej mi osoby? I odwrotnie.
Dzień zawarcia małżeństwa = jeden ze szczęśliwszych dni w moim życiu i nie wyobrażam sobie żeby miało przy mnie zabraknąć ważnych dla mnie osób tylko dla tego, że w danym momocie groszem nie śmierdzą. Wesele jest dla gości i to my fundujemy im zabawę (pamiętajmy nikt nas do tego nie zmusza, bo można zrobić małe przyjęcie w najbliższym gronie),a oni nam ofiarują „coś na nową drogę życia”, a nie wykupują sobie wejściówkę na imprezę.

[e-l-a-n]

A moje zdanie jest takie (mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę):
Jeśli kogoś nie stać na wystawne weselicho to trudno, niech się nie szarpie tylko po to żeby ludziom pokazać! Wesele bardzo często się nie zwraca i nie ma się co nastawiać, że będzie inaczej.
Chyba skromne wesele to nie wstyd???
Ja uważam, że zaprasza się gości na weselę, by razem z nami cieszyli się w tym wyjątkowym dla nas dniu, a nie po to by nam pieniędzy nawalili. I każdy powinien dać tyle na ile go stać (to że niektórzy skąpią to swoją drogą), bo jeśli np. mnie nie stać żeby wypchać kilkoma stówami kopertę, to znaczy, że co, że mam nie iść na weselę bliskiej mi osoby? I odwrotnie.
Dzień zawarcia małżeństwa = jeden ze szczęśliwszych dni w moim życiu i nie wyobrażam sobie żeby miało przy mnie zabraknąć ważnych dla mnie osób tylko dla tego, że w danym momocie groszem nie śmierdzą. Wesele jest dla gości i to my fundujemy im zabawę (pamiętajmy nikt nas do tego nie zmusza, bo można zrobić małe przyjęcie w najbliższym gronie),a oni nam ofiarują „coś na nową drogę życia”, a nie wykupują sobie wejściówkę na imprezę.

Popieram w 100%! Jeśli kogoś nie stać na wystawne wesele po co się szarpie? Jeśli liczy tylko na to, że mu się wszystko zwróci z kopert, może się zawieść. Jeśli robie impreze i zapraszam gości, kupuje jedzenie itd. to nie oczekuje, że ktoś mi za siebie zwróci. To samo jest z weselem. Jak się też czują goście jeśli wiedzą, że to tak jakby zapłacili za siebie? Każdy daje ile może, ludzie są naprawde dziwni...

[\m/]

Ja myślę ze 300 za parę w zupełności wystarczy.

A jeśli temat o kopertkach z kasą to ile dajecie w sytuacji gdy jesteście poproszeni o zostanie rodzicem chrzestnym ?

[SLONCE]

Powiem Wam tak różnie z tym bywa (wiem z doświadczenia)...
na moje wesele przyszło kilka osób o których nie możnaby powiedzieć, że nie mają pieniędzy...wiecie co się okazało?! W pierwszym przypaku para dała nam 150zł, w drugim od pary z dzieckiem dostaliśmy komplet ręczników i kartkę, w trzecim od pary i trójki dzieciaków w wieku od 10 do 15 lat-dzieci rzecz jasna (czyli liczeni jak dorośli) 200zł!!!
Jakaś paranoja- wesele było w restauracji gdzie średnio za osobę-nawet dziecko liczy się minimum 120zł i co Wy na to?! Wogole to ludzie wcale nie byli zbyt hojni... szkoda gadać kiedy zobaczyliśmy co mamy w kopertach i trzeba było za imprezę zapłacić to stały łzy w oczach, bo jakby człowiek wiedział że tak będzie to nawet nie rwałby się i wesele byłoby znacznie mniejsze... mieliśmy nadzieję zrobić jeszcze poprawiny ale po obejrzeniu zawartości kopert stwierdziliśmy że niestety nie stać nas na to
Wieć taki z tego morał że jak na moje oko to na wesele powinno się dac minimum te 350 zł to od pary naprawdę nie jest dużo a wyjdzie na to że każdy za siebie zapłaci i z czystym sumieniem może przyjść jeszcze na poprawiny:)
Przynajmniej Para Młoda nie będzie rozczarowana i nie będą musieli dopłacać za to że ktoś nie myśli, albo nawet lepiej nie iść wogole jeśli ma się "rzucić" jakieś marne pieniądze-nie ośmieszać siebie, a Młodym nie robić problemu

ciekawe jak teraz czują się twoi goście jak to przeczytali, na pewno poczuli się "szczerze zaproszeni". Kazdy daje ile moze (to moje zdanie), malo dali? źle? nie przyszli by? opisałabys że skąpią kasy to nie przyszli. a w tej rodzinie z trojką dzieci to pewnie tylko ojciec pracuje.? jak tak bardzo zalezalo ci na kasie, trzeba bylo zaznaczyc na zaproszeniu: wstęp co łaska nie mniej jednak jak 350 zl.
całkowicie zgadzam sie z cassandrą ktora napisala zaraz pod tobą:
A moje zdanie jest takie (mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę):
Jeśli kogoś nie stać na wystawne weselicho to trudno, niech się nie szarpie tylko po to żeby ludziom pokazać! Wesele bardzo często się nie zwraca i nie ma się co nastawiać, że będzie inaczej.
Chyba skromne wesele to nie wstyd???
Ja uważam, że zaprasza się gości na weselę, by razem z nami cieszyli się w tym wyjątkowym dla nas dniu, a nie po to by nam pieniędzy nawalili. I każdy powinien dać tyle na ile go stać (to że niektórzy skąpią to swoją drogą), bo jeśli np. mnie nie stać żeby wypchać kilkoma stówami kopertę, to znaczy, że co, że mam nie iść na weselę bliskiej mi osoby? I odwrotnie.
Dzień zawarcia małżeństwa = jeden ze szczęśliwszych dni w moim życiu i nie wyobrażam sobie żeby miało przy mnie zabraknąć ważnych dla mnie osób tylko dla tego, że w danym momocie groszem nie śmierdzą. Wesele jest dla gości i to my fundujemy im zabawę (pamiętajmy nikt nas do tego nie zmusza, bo można zrobić małe przyjęcie w najbliższym gronie),a oni nam ofiarują „coś na nową drogę życia”, a nie wykupują sobie wejściówkę na imprezę.
jestes mądra dziewczyna !
wiec zastanowcie sie co nie ktorzy po co wesele robicie.......

[niezapominajka]

myslę że 300zł od pary w dobie kryzysu jest ok.. a do tych rozczarowanych zawartością kopert to rada: na przyszłośc nie kierujcie sie zasadą zastaw się a postaw się:)

[Spider]

Myślę,że kuzynce można dać troszkę więcej ,ponieważ jest to rodzina , co innego kumplowi czy znajomemu,który Cię zaprosił na wesele (4 stówy)

[FRsa]

Jeśli już mowa o kopertach.
Ile, Waszym zdaniem, powinna "ofiarować" matka chrzestna do koperty nie na weselu, lecz na chrzcinach??

[The Nun]

Daje tyle, ile ma. Ja spotkałam się z osobami, które miały ten zaszczyt i z posiadanych mi informacji wynika, że dawali oni na chrzest od 500-1000zł.

[darroman]

Goście powinni się zorientować tak pi razy oko ile lokal bierze od osoby. Zazwyczaj jest to w okolicach 150zł. Biorąc to pod uwagę do koperty od pary włożyć trzeba 300-400zł. Oczywiście większe kwoty są mile widziane ale w dobrym guście jest dać tak, ażeby młodzi nie musieli dopłacać za naszą zabawę.

[Mańka18]

Wiadomo, że Para Młodych chciałaby jak najwęcej pieniażków zebrac i trzeba postawić się w ich sytuacji..( bo my tez w takiej bedziemy lub bylismy i doskonale pamietamy jak to jest..)
To trochę tak, jak z dzieciakmi do Komunii-niby przezycie duchowe, spotaknie z Bogiem, przyjecie Komunii, ale na co czekają najbardziej---na prezenty!!!
Odruch całkowicie zrozumiały i kazdy taki posiada-Młodzi, mimo, ze juz dawno po I Komunii tez chcieliby, zeby niespodzianki byly jak najbardziej"po ich myśli", a nie 3 zelazka, 5 mikserow i w kopertach po 200 zł...
Jak mam dac 200 zł od pary-po prostu mowię grzecznie-ze nie przyjdę-zaoszczędzę sobie stresu i im wydatkow 2 -3 razy wiekszych od tych 200 zł.

Myślę, ze przedzial 300-400 zł od pary to w dzisiejszych czasach minimum.

Oczywiscie im blizsza rodzina i wazniejsza funkcja na ślubie , stawka wzrasta.

[FRsa]

Mańka18 a co z Młodą Parą dla której pieniądze to sprawa drugorzędna?? Dla której najważniejsze jest to, by w tym szczególnym dniu mieć wszystkich najbliższych przy sobie, bez względu na to czy w kopercie znajdzie się 100 czy 500 zł??
I ten przykład dzieci. Uważasz, że Sakrament Małżeństwa to dla wszystkich tylko zabawa weselna, pieniądze i prezenty??

[Mańka18]

No właśnie, uwielbiam jak osoby wybiórczo czytaja i potem odpowiadaja na wybrane z kontekstu zapisy...super, a zeby sie do czegos przyczepic, jak sie nie nie ma za bardzo nic do napisania...Wiedzialam, ze sie zaraz tacy odezwa-i nie mylilam sie!!

Zrób wesele , zaznacz, ze kasa -sprawa drugorzedna(albo wogóle bez kasy!-sa wesela bez alkoholu-możesz byc pionierką-zrobisz bez kasy!!)

Podumowując-ja!!!Podkreslam ja!!!uważam że przyjscie na ślub i potem wesele do czegoś zobawiązuje!!

A z tymi dzieciakami-wyraźnie napisane "to trochę tak, jak.." --czyli Młodzi tez chcieliby sie z prezentów cieszyć (adekwatnych do okoliczności), jak te dzieci...

Dobra, dość tlumaczenia--jak ktos umie czytac, zrozumie sens wypowiedzi!
Pozdrawiam!

[FRsa]

Nie wiem co Cię tak zdenerwowało. Zadałam tylko trzy pytania (co było zresztą błędem z mojej strony) czytając Twą odpowiedź.
Podobno nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.
Pozdrawiam ciepło.