Heh... Kiedy po koncercie przyjechał po mnie ojciec, wsiadłam do samochodu a on do mnie ze słowami - "Co tak śmierdzisz"... Piwem mnie oblali, a po drugie deszcz cały czas padał.Ataman pisze:za dwa dni słyszałem komentarz jakiegoś gostka co mówił do swojego kumpla „nie wartało przychodzić na te dni Jasła bo na Dżem przyśli sami ćpuni”
Co do wspomnianych gdzieś wyzej czerwonych obcisłych spodni (marchewów)... Posiadam takowe i w nich chodze po mieście. Co to ma do rzeczy? Spodnie jak każde inne...
Czerwone glany tez posiadam... swego czasu jakoś strasznie dziwnie się na mnie społeczeństwo patrzyło, ale potem ktoś zaczął na mnie mówić "koleżanka w czerwonych glanach", mimo, że tej osoby nie znałam.
Nie zauważyłam w Jaśle jakiejś nietolerancji... choć raz omal nie zostałam zaatakowana przez grupę kilku dresów na Gądkach... Ale to już inna historia...
A co do starszych pań... patrzyły na mnie krzywo i z obawą tylko szóstego czerwca, kiedy pędziłam na dworzec ubrana na czarno (jak zwykle)... Pewno poczytały ostrzeżenia...