Jozin pisze:A znasz powiedzenie, że pieniądz wydany na produkt krajowy wraca do Ciebie ? Kupujmy dalej chińskie buble ( bo tanie) a nie zostanie u nas kamień na kamieniu bo wszyscy nie mogą przecież pracować w handlu. Potrzebujemy też produkcji więc należy pielęgnować tą co jeszcze jest. A wbrew powszechnym opiniom niektórych Polska jest liderem w produkcji AGD w Europie !!
Generalnie masz rację,ale właścicielem większości firm AGD w Polsce jest inwestor zagraniczny i co najwyżej chodzi o miejsca pracy.Co do pralek - wyjątkiem jest Amica,która jest chyba Polska,ale standard ma kiepski,mnóstwo ludzi narzeka akurat na te Pralki i ich awaryjność.
Rzecz tylko w tym,że akurat tania chińszczyzna wygrywa u nas nie bez powodu. Bieda w Polsce jest faktem,a pierwszą rzeczą którą człowiek robi gdy ma mniej kasy to kupuje najtańsze produkty bo wydaje mu się (często podświadomie),że w ten sposób utrzymuje swą siłę nabywczą.To strasznie wchodzi w zwyczaj,zwyczaj potem przekazywany w rodzinach itd.
W dodatku jeśli Polacy chcą kupować taniej,to powstaje presja rynku na producentów krajowych na obniżanie płac, co pogłębia tą całą degrengoladę i sprawia,że tanie produkty są jeszcze gorsze - wszak jak mówią Anglicy "Płacisz orzeszkami (ziemnymi), dostajesz małpy" - generalnie bowiem mentalność sporej części Polskich pracowników to: "nie będę się wysilał za takie pieniądze",dyscyplina pracy czy jej organizacja to u nas z reguły obce niezrozumiałe idiomy, tudzież są jak górnik w pracy - kilkaset metrów poniżej poziomu gleby... I póki na te rzeczy żadna rzecz nie pomoże - to zarówno od strony jakości jak i finansowej kupowanie tańszych Polskich produktów będzie pokazem głupoty.
Co do produktów droższych natomiast.No w nich leży właśnie przyszłość, takie Apple osiągnęło sukces nie dzięki taniej masówce lecz dzięki produkcji niewielu za to dopracowanych,innowacyjnych wyrobów porządnej jakości za wyższe ceny. (Obecnie zresztą na tym jadą choć ich jakość i innowacyjność pikuje w dół) Tyle,że jak długo Polacy nie będą kupować - czy to ze względu na biedę czy ze względu na przyzwyczajenia tych dużo droższych produktów wyprodukowanych w Polsce (jeśli chodzi o Pralki - nie tych za 1000 zł tylko raczej tych za 1500 czy 2000 co najmniej) to nic się nie zmieni. Do tego trzeba właśnie jak pisałem - podniesienia siły nabywczej Polaków i zmian w mentalności.
http://www.mg.gov.pl/files/upload/17492/Strategia.pdf - ponieważ to też rząd PO i administracja. Być może np. @Juve-Fan powinien to przeczytać i dokonać krytycznej analizy w w wolnym czasie jako PiSowiec i politolog. O ile zdoła. Miło by było zapoznać się z naprawdę merytoryczna krytyką zrobioną przez kogoś z PiS a nie z programem opartym o idee - opodatkujemy inwestorów i banki bo mają i w budżecie pojawi się kasa czy obroną zakazu handlu w niedzielę na zasadzie: bo na bogatszym zachodzie w większości nie handlują.
Z moich osobistych wrażeń wyłania się raczej w tym dokumencie klasyczny obraz sterowania bez rzeczywistej znajomości sterowanych obiektów i procesów,bez dogłębnego zrozumienia stanu Polskiej gospodarki i nauki,już nie mówiąc o pewnej sporej bezwładności związanej z samym tym procesem sterowania.I masa oczywistych ogólników które nie mogą zadziałać ze względu na jeszcze bardziej oczywiste problemy które się przemilcza na przykład rzeczywista jakość kształcenia od szkół podstawowych i wyższego które w niewystarczający sposób wg rynku łączą teorię z praktyką, dobór kadr na uczelniach związany z kluczami rodzinnymi,układami i odpornością na złe warunki finansowe, czy brak dostatecznego kapitału inwestycyjnego w Polsce pozwalającego na realne inwestycje prorozwojowe na dużą skalę oraz neutralna/wroga postawa urzędów do ludzi którzy by byli gotowi działać w tych sektorach - na pewno nie będą to stare UBcko - Solidarnościowe dziady z układu tudzież ich dzieci albo jacyś cinkciarze - tą perspektywą mogą być tylko ludzie młodzi z solidną wiedzą którym nie opłaca się na dłuższą metę tu pracować i którzy z reguły nie mają na tyle kapitału.
A takim ludziom ponieważ są spoza układu rzuca się u nas kłody pod nogi.Polskiego Billa Gatesa,Polskiego Bransona czy Polskiego Jobbsa nie ma i być nie może - ze względu na to społeczeństwo i ten układ PO-PiS-PSL-SLD itd... u władzy !
) Kupując chińskie badziewie budujemy ICH pkb a nie nasz !!!
- Niestety już per capita - 47. W dodatku PKB nie uwzględnia zysków które potem opuszczają kraj,nie ma się nijak krajowych środków inwestycyjnych,a inflację uwzględnia dopiero PKB realny. Tak że na przyszłość - samo "gołe" PKB to nie gospodarka,to tylko niedoskonały wskaźnik dotyczący produkcji własnej rolniczo-przemysłowo-usługowej i niewiele wiecej. No i już kiedyś pisałem - to nie kupowanie Chińszczyzny jest złe,zły jest fakt,że próbujemy konkurować na "taniość" + "badziewność" z Chińczykami i w reakcji na to że się nie udaje (bo oni OCZYWIŚCIE wyprodukują tańsze i mniej badziewne w porównaniu do ceny produkty) odwołujemy się do "Patriotyzmu". Tego typu "patriotyzm" to o kant d... Nie będzie techniki i gospodarki opartej na wiedzy tu - w centrum Europy to będzie Somalia i tyle... Produkcja masowa za grosze to sposób by się narobić,a g... zarobić. Chińczycy na niej skorzystali tylko dlatego,że przy okazji sprowadzono do nich sprzęt którego nie mieli i Know-How - które bezczelnie skopiowali.
