PiS - rządy i opozycja
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: PiS - rządy i opozycja
Co nie oznacza, ze nie znam Laciny. Prostota formy nie zawsze oznacza glupote.
Re: PiS - rządy i opozycja
na przykład takie?Można wręcz przytaczać zdania całkowicie wymyślone przez siebie...
i, tak, uważam, że przetrwa. I cieszę się, że nie jestem żoną żadnego z was, zmuszoną do urodzenia zniekształconego, umierającego dziecka w imię zasad.W oficjalnym dokumencie Stolicy Apostolskiej z lipca 1981 r., Jan Paweł II powiedział, w ścisłym nawiązaniu do pewnych kwestii etycznych związanych z pacjentami ciężko chorymi i umierającymi: ‘Życie na ziemi jest darem fundamentalnym, lecz nie absolutnym. Zatem, granica naszego obowiązku podtrzymywania życia danej osoby powinna stanowić kwestię rozpatrywaną indywidualnie.
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: PiS - rządy i opozycja
Zenujace. Pomijajac juz pytanie, ktore dotyczylo chorych, a nie martwych dzieci i brak odpowiedzi na to pytanie. Uderza Pani teoretyzujac w tak dramatyczne tony, ze az sie chce powiedziec, ze malo Pani wie o zyciu. Protestujacym kobietom nie chodzilo, z tego co slyszalem z ich wypowiedzi o takie przypadki. One chcialy "wolnosci". Guzik Pani wie o tym co kto tak naprawde przezyl, wiec niech Pani sobie daruje te wyrazy wspolczucia dla cudzych zon. Narod, ktory zabija chore dzieci nie przetrwa. Jest na to sporo przykladow. W czyje czule struny Pani chce uderzyc, mowiac o umierajacych dzieciach i jednoczesnie mowiac, ze lepiej jest nie pozwolic im przyjsc na swiat. Czyli co? Zabicie ich je uzdrowi?
Jest jednak odpowiedz. Przetrwa, Pani zdaniem. Tak jak przetrwali Francuzi i Holendrzy i inne spoleczenstwa bogatej Europy. Oczywiscie. Tylko boja sie na kawe z domu wyjsc, albo na przystanek. Narod to wspolnota na dobre i zle. Gdy eliminuje sie najslabszych, wspolnota umiera i pojawiaja sie drapieznicy.
Jest jednak odpowiedz. Przetrwa, Pani zdaniem. Tak jak przetrwali Francuzi i Holendrzy i inne spoleczenstwa bogatej Europy. Oczywiscie. Tylko boja sie na kawe z domu wyjsc, albo na przystanek. Narod to wspolnota na dobre i zle. Gdy eliminuje sie najslabszych, wspolnota umiera i pojawiaja sie drapieznicy.
Re: PiS - rządy i opozycja
Proszę nie traktować "feminazistek" jako reprezentację całej grupy. To co pokazują media, szczególnie rządowe, już dawno przestało przypominać rzeczywistość. Jakie choroby, kwalifikujące się się do spełnienia warunków trzeciego punktu ustawy ma pan na myśli? I który punkt ustawy ZMUSZA kogokolwiek do usunięcia ciąży? Pan oczywiście jest praktykiem, ktory "urodził" śmiertelnie chore, lub śmiertelnie zniekształcone dziecko? Trzeba to zgłosić, bo to cud! I faktycznie, guzik pan wie, co ktoś przeżył. I któryż to naród nie przetrwał?człowiek z lasu pisze:Zenujace. Pomijajac juz pytanie, ktore dotyczylo chorych, a nie martwych dzieci i brak odpowiedzi na to pytanie. Uderza Pani teoretyzujac w tak dramatyczne tony, ze az sie chce powiedziec, ze malo Pani wie o zyciu. Protestujacym kobietom nie chodzilo, z tego co slyszalem z ich wypowiedzi o takie przypadki. One chcialy "wolnosci". Guzik Pani wie o tym co kto tak naprawde przezyl, wiec niech Pani sobie daruje te wyrazy wspolczucia dla cudzych zon. Narod, ktory zabija chore dzieci nie przetrwa. Jest na to sporo przykladow. W czyje czule struny Pani chce uderzyc, mowiac o umierajacych dzieciach i jednoczesnie mowiac, ze lepiej jest nie pozwolic im przyjsc na swiat. Czyli co? Zabicie ich je uzdrowi?
Jest jednak odpowiedz. Przetrwa, Pani zdaniem. Tak jak przetrwali Francuzi i Holendrzy i inne spoleczenstwa bogatej Europy. Oczywiscie. Tylko boja sie na kawe z domu wyjsc, albo na przystanek. Narod to wspolnota na dobre i zle. Gdy eliminuje sie najslabszych, wspolnota umiera i pojawiaja sie drapieznicy.
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: PiS - rządy i opozycja
Bardzo dziwnie sie z Pania rozmawia. Mniej wiecej jak z telemarketerem. Wyrazilel swoja opinie, ze PIS probuje ratowac biologiczny byt narodu, ale ma fanatycznych wrogow. Jako przyklad podalem przeciwnikow prawa do zycia dla chorych dzieci. Pani probuje mnie juz przepytywac z ustzwy, jakby to mialo jakikolwiek zwiazek. Cala masa odniesien do autorytetow, ktore rzekomo usprawiedliwiaja zabijanie chorych dzieci. Nie, nie mamy prawa zabijac. Zadna ustawa ustznowiona przez organ panstwowy nie zmieni prawa naturalnego, ktore jest w nas. Nikt nie ma prawa zabic bezbronnego dziecka. Prymitywne zarty sa tu nie na miejscu. To, ze Pani nie rozumie, ze problem aborcji moze uderzyc w mezczyzne, swiadczy tylko o Pani horyzontach.
Co do umierajacych narodow. Pisalem wyzej. Jak sie czuja Belgowie, Francuzi, Niemcy, gdy wokol drapieznicy? Gdy strach wyjsc wieczorem do sklepu i przejsc przez ulice? O dziwo, to w Polakach, ktorzy sa wg nich silni i odwazni, widza nadzieje i obroncow. A rozbijanie tych spoleczenstw zaczelo sie od braku szacunku dla bezbronnego zycia.
Co do umierajacych narodow. Pisalem wyzej. Jak sie czuja Belgowie, Francuzi, Niemcy, gdy wokol drapieznicy? Gdy strach wyjsc wieczorem do sklepu i przejsc przez ulice? O dziwo, to w Polakach, ktorzy sa wg nich silni i odwazni, widza nadzieje i obroncow. A rozbijanie tych spoleczenstw zaczelo sie od braku szacunku dla bezbronnego zycia.
Re: PiS - rządy i opozycja
Chyba pan nadal nie rozumie, no ale to na tym forum norma. Nikt nie zmusza w Polsce do zabijania dzieci. Jakichkolwiek. Mamy jedną z najbardziej restrykcyjnych ustaw, a większość lekarzy, powołując się na "klauzule sumienia" w świeckich, przypominam, szpitalach wykonanie postanowień ustawy jeszcze utrudniają. Gdyby przeczytał Pan artykuł, to wiedziałby pan, o liczbie aborcji eugenicznych w Polsce, i co na temat nieuzasadnionego przedłużania cierpienia sądzą etycy, także katoliccy, Żeby była jasność, absolutnie nie jestem za aborcją na żądanie, lecz za utrzymaniem ustawy w jej obecnym kształcie, pełnym dostępie do edukacji, antykoncepcji i przymusem informowania pacjentów przed rozpoczeciem leczenia, że lekarz bedzie się powoływał na "klauzulę sumienia". Aha, jeszcze jedno, pan mowi, że problem aborcji uderza w ężczyznę. Proszę przejrzeć statystyki, ile związków rozpada się, po urodzeniu nieuleczalnie, bądź śmiertelnie chorego dziecka, bo mężczyźni sobie z tym "nie radzą". A teraz wróćmy stricte do tematu wątku i pochylmy się nad prezentem od rządu, czyli kwotą wolną od podatku http://natemat.pl/195671,tylko-biedny-l ... od-podatkuczłowiek z lasu pisze:Bardzo dziwnie sie z Pania rozmawia. Mniej wiecej jak z telemarketerem. Wyrazilel swoja opinie, ze PIS probuje ratowac biologiczny byt narodu, ale ma fanatycznych wrogow. Jako przyklad podalem przeciwnikow prawa do zycia dla chorych dzieci. Pani probuje mnie juz przepytywac z ustzwy, jakby to mialo jakikolwiek zwiazek. Cala masa odniesien do autorytetow, ktore rzekomo usprawiedliwiaja zabijanie chorych dzieci. Nie, nie mamy prawa zabijac. Zadna ustawa ustznowiona przez organ panstwowy nie zmieni prawa naturalnego, ktore jest w nas. Nikt nie ma prawa zabic bezbronnego dziecka. Prymitywne zarty sa tu nie na miejscu. To, ze Pani nie rozumie, ze problem aborcji moze uderzyc w mezczyzne, swiadczy tylko o Pani horyzontach.
Co do umierajacych narodow. Pisalem wyzej. Jak sie czuja Belgowie, Francuzi, Niemcy, gdy wokol drapieznicy? Gdy strach wyjsc wieczorem do sklepu i przejsc przez ulice? O dziwo, to w Polakach, ktorzy sa wg nich silni i odwazni, widza nadzieje i obroncow. A rozbijanie tych spoleczenstw zaczelo sie od braku szacunku dla bezbronnego zycia.
Re: PiS - rządy i opozycja
A nad czym się tu pochylać ? Edmund Karol G. krull pektyny już piał peany na cześć premiery Szydło....
-
- Guru
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 kwietnia 2013, 04:39
Re: PiS - rządy i opozycja
W sumie dyskusja ta pozbawiona jest sensu. Nie ma argumentu który wpłynąłby na postrzeganie tej kwestii u którejkolwiek ze stron.. Bo nie chodzi tu o żadne argumenty lecz o wartości, zasady, moralność... To tak, jakby rozprawiać nad wyższością dobra nad złem - lub odwrotnie.człowiek z lasu pisze:Bardzo dziwnie sie z Pania rozmawia. Mniej wiecej jak z telemarketerem. Wyrazilel swoja opinie, ze PIS probuje ratowac biologiczny byt narodu, ale ma fanatycznych wrogow. Jako przyklad podalem przeciwnikow prawa do zycia dla chorych dzieci. Pani probuje mnie juz przepytywac z ustzwy, jakby to mialo jakikolwiek zwiazek. Cala masa odniesien do autorytetow, ktore rzekomo usprawiedliwiaja zabijanie chorych dzieci. Nie, nie mamy prawa zabijac. Zadna ustawa ustznowiona przez organ panstwowy nie zmieni prawa naturalnego, ktore jest w nas. Nikt nie ma prawa zabic bezbronnego dziecka. Prymitywne zarty sa tu nie na miejscu. To, ze Pani nie rozumie, ze problem aborcji moze uderzyc w mezczyzne, swiadczy tylko o Pani horyzontach.
Co do umierajacych narodow. Pisalem wyzej. Jak sie czuja Belgowie, Francuzi, Niemcy, gdy wokol drapieznicy? Gdy strach wyjsc wieczorem do sklepu i przejsc przez ulice? O dziwo, to w Polakach, ktorzy sa wg nich silni i odwazni, widza nadzieje i obroncow. A rozbijanie tych spoleczenstw zaczelo sie od braku szacunku dla bezbronnego zycia.
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: PiS - rządy i opozycja
Masz racje Lepidopterologia, ze nie ma takiego argumentu, ktory przekonalby adwersarzy, poniewaz zarowno ja jak i Pani dragoness jestesmy fanatykami, po przeciwnych stronach barykady. W tym sensie, ma sens.
Re: PiS - rządy i opozycja
Wracając do partii rządzącej...
prezes GUS chyba będzie do wymiany...
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 09409.html
prezes GUS chyba będzie do wymiany...
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 09409.html
Re: PiS - rządy i opozycja
No ładnie... prezesi tak mają
Re: PiS - rządy i opozycja
Zdziwiłbym się baaaaardzo gdyby w okresie pomiędzy perspektywami finansowymi Unii Europejskiej nie doszło do spowolnienia. Baaaaardzo.
Re: PiS - rządy i opozycja
Nie jestem fanatyczką. Gdybym była, stałabym z transparentem "moja cipka, moja sprawa". Już nie raz pisałam, że "od powietrza, głodu, ognia i wojny, oraz fanatyków maści wszelakiej niech nas Bóg zachowa". Mam swoje zdanie, podobnie jak Pan, ale mnie potrafią przekonać racjonalne argumenty. na przykład takie, że dyskusja na ten temat jest idiotyczna, wywołana przez polityków, którzy w tym czasie po cichu wprowadzają przepisy godzące w naprawdę potrzebujących. http://pikio.pl/nowy-podatek-nalozony-n ... h-polakow/ No, ale ważniejszy jest potencjalny i najczęściej krótkotrwały obywatel.człowiek z lasu pisze:Masz racje Lepidopterologia, ze nie ma takiego argumentu, ktory przekonalby adwersarzy, poniewaz zarowno ja jak i Pani dragoness jestesmy fanatykami, po przeciwnych stronach barykady. W tym sensie, ma sens.
Re: PiS - rządy i opozycja
Taaak... Pani magister, zanim Pani zacznie wklejać na forum linki ze swoich ulubionych portali, mam taką drobną prośbę... Proszę wcześniej sprawdzać, jak się ma stan faktyczny do tego, co Pani linkuje, bo wie Pani, ja naprawdę nie mam na tyle czasu i ochoty, by wszystkie te Pani bzdury prostować! Bo epatowanie przez półgłówków z portalu pikio.pl i Panią tytułem "Nowy podatek nałożony na najbardziej potrzebujących Polaków" w sytuacji, gdy takie rozwiązanie obowiązują od ładnych paru lat (Umorzenie wymagalnych należności wiąże się z przyznaniem korzyści majątkowej innemu podmiotowi bez ekwiwalentu, stanowi zatem dla tego podmiotu przychód z tytułu nieodpłatnego świadczenia. Tak wynika z wyroku z dnia 21 września 2011 r. Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie (II FSK 534/10) jest zwyczajnym kłamstwem. Rozumiem, że totalna walka z PiS-em wymaga totalnego kłamania, bo brakuje argumentów, ale uważam, że człowiek powinien się trochę szanować. I w ramach walki politycznej nie robić z siebie totalnego idioty...wywołana przez polityków, którzy w tym czasie po cichu wprowadzają przepisy godzące w naprawdę potrzebujących. http://pikio.pl/nowy-podatek-nalozony-n ... h-polakow/
Re: PiS - rządy i opozycja
Ja rozumiem, że będziesz, młody padawanie bronił PiSu do ostatniej kropli krwi, ale chyba trochę przesadzasz. I naprawdę, to nie moja wina, że załapałeś się tylko na podstawówkę. Zawsze możesz zapytać p. Czeluśniaka, gdzie się robi choć maturę.Od przyszłego roku, te osoby będą musiały zapłacić 18 procentowy podatek dochodowy. W ten sposób, z samej Warszawy ma wpłynąć do budżetu 2,1 mln zł.