No to powodzenia.hahaha pisze:LadyMusic pisze:jestem załamana
według moich obliczeń, z egzaminu mam 107 punktów ( nie liczę angielskiego rozszerzonego). Chyba nie mam szans dostać się do I LO na biol chema?
Pier*ol biol-chema, idź na mat-geo

Moderatorzy: hanka, paul_proteus
No to powodzenia.hahaha pisze:LadyMusic pisze:jestem załamana
według moich obliczeń, z egzaminu mam 107 punktów ( nie liczę angielskiego rozszerzonego). Chyba nie mam szans dostać się do I LO na biol chema?
Pier*ol biol-chema, idź na mat-geo
Wyjaśnienie jest proste: Ludzie (bądź ich rodzice) połapali się po prostu,że to jest jeden z ostatnich kierunków po których praca jest pewna i po którym również za granicą są szanse pracować za lepsze pieniądze niż w rolnictwie np u Mahlmana... Tylko,że:Emily pisze:Poza tym, nie rozumiem ostatniego naboru na biol-chemy, chętnych tyle, jakby medycyna też otwierała drzwi na nie wiadomo jaką liczbę studentów.
Z jednej strony tak... Ale z drugiej różnie ludziom idą szkolne egzaminy... Niektórzy z czasem mogą się wyrobić,czasem to jednorazowe incydenty są i tyle...Emily pisze: A jeżeli ktoś chce być lekarzem mając 90 pkt. w rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych to ja dziękuję.
Emily pisze: A jeżeli ktoś chce być lekarzem mając 90 pkt. w rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych to ja dziękuję.
Egzaminy nie idą? A może oceny też i słabe? Trzeba to brać pod uwagę.zielony87 pisze: Z jednej strony tak... Ale z drugiej różnie ludziom idą szkolne egzaminy... Niektórzy z czasem mogą się wyrobić,czasem to jednorazowe incydenty są i tyle...
No na psychologię potrzebna jest biologia do rekrutacji, niestety. Jeszcze istnieje ewentualność zdawania historii. No prócz rozszerzonego angielskiego i polskiego. Piszę to, o czym wiem. A jaki biologia może mieć z tym związek? Nie wiem.zielony87 pisze: Na psychologię ?! To albo źle trafiają,albo komuś w uczelnianych komisjach rekrutacyjnych się coś bardzo ale to bardzo popieprzyło i wymaga to już interwencji nie jego/jej kolegów psychologów ale dobrego psychiatry. Jedyny związek bio-chemu z psychologią jaki dostrzegam ma charakter powiedzmy bardzo luźno i na zasadzie przenośni związany z chemią.A mianowicie pichcenie (gotowanie to chemia - i taki to związek![]()
) niestrawnych i udziwnionych rekrutacji...
Nie ma chyba innej jak HR branży w której ludzie niby są mili,a byłbym gotów potraktować każdego z takich jak Polityka czy Urzędnika..
No racja i ładnie napisane.Dlatego właśnie powinno się uwzględniać i oceny i wyniki egzaminu. Co nie zmienia faktu,że zależy na jaką specjalizację i z czego te oceny.Emily pisze:Egzaminy nie idą? A może oceny też i słabe? Trzeba to brać pod uwagę.
Pomieszanie z poplątaniem.A oprócz przedmiotu "Biofizjologiczne podstawy zachowania" (program Psychologii z UJ dostępny w sieci) z tą biologią to nic wspólnego nie ma...Emily pisze:No na psychologię potrzebna jest biologia do rekrutacji, niestety. Jeszcze istnieje ewentualność zdawania historii. [...] A jaki biologia może mieć z tym związek? Nie wiem.
Cóż, może na stosowanej więcej jest tej biologii. Ja nie wiem. Trzeba będzie popatrzeć. Tylko też nie rozumiem jaki związek ma historia z psychologią. Popytam, dowiem się, kiedyś. Na razie się na psychologię nie wybieram.zielony87 pisze:Pomieszanie z poplątaniem.A oprócz przedmiotu "Biofizjologiczne podstawy zachowania" (program Psychologii z UJ dostępny w sieci) z tą biologią to nic wspólnego nie ma...Tak przy okazji - zaskoczyli mnie z tym programem (wcześniej takich nie czytałem). Nawet podstaw Neurobiologii brak?! (A fe... powinien być chyba na to przedmiot oddzielny,przecież nawet w ten sposób ci psychologowie nie będą znać np. różnych teorii dot. działania pamięci itd !) A to "nauka"
LadyMusic pisze:Tyle że ja nie chce iść na medycyne, a na weterynarię... To było moje marzenie od zawsze...
http://zstw.pl/node/460 Spróbuj. Próba nie strzelbaLadyMusic pisze:Tyle że ja nie chce iść na medycyne, a na weterynarię... To było moje marzenie od zawsze...
tachyon pisze:Tutaj jest dobry mat-fiz