Łączenie szkół

[FRANIU]

Witam! Co sądzicie o łączeniu szkół a tym samym likwidacji etatów nauczycieli w wyniku oszczędności?

[Konto usunięte]

Jestem przeciw! Nie potrzeba nam kolejnych bezrobotnych, którzy mają tytuł magistra!

[jackisback]

Jestem jak najbardziej za. W Jaśle może nie wszystkie szkoły są potrzebne, więc warto byłoby niektóre zlikwidować. Niech pracują tylko Ci najlepsi, albo niech niektórzy jadą szukać pracy w większym mieście. Przecież np. w takim Krakowie, czy Rzeszowie jest większe zapotrzebowanie na nauczycieli i tam oni mogą poszukać sobie pracy, a jeśli jest ich za dużo, to trudno - niech zaczną studiować coś innego.

[Konto usunięte]

Taa... To może ciebie zwolnjimy... Przeprowadzisz się do Rzeszowa... xD

[Homo Sapiens]

Jakich szkół? Ominęła mnie jakaś wiadomość? Jakieś szkoły mają się połączyć?

[jackisback]

Ja akurat w chwili obecnej nie mieszkam w Jaśle, tylko tymczasowo tutaj przebywam. Pracuję w Warszawie i widzę jaki jest rynek pracy. Cóż, w życiu, prawdziwi zapaleńcy pojadą do Rzeszowa, Krakowa, by tam znaleźć pracę w swoim zawodzie, a jak nie mają na to ochoty, to znaczy, że nie mają w ogóle powołania.

[FRANIU]

Może i pojadą, ale czy zostawia rodzinę, dzieci???? Trzeba też o tym pomyśleć. A władza robi wszystko aby bezrobocie rosło i rosło. Najgorzej jest, jeżeli do tej władzy dobija się kobiety i to jeszcze nauczycielki i robią wszystko żeby szukać oszczędności i to kosztem dzieci.

[dragoness]

Może i pojadą, ale czy zostawia rodzinę, dzieci???? Trzeba też o tym pomyśleć. A władza robi wszystko aby bezrobocie rosło i rosło. Najgorzej jest, jeżeli do tej władzy dobija się kobiety i to jeszcze nauczycielki i robią wszystko żeby szukać oszczędności i to kosztem dzieci.

Łączenie szkół to kolejny poroniony pomysł kochanej pani Hall, która niestety jest kobietą i dodatkowo jak twierdzi byłym (na szczęście) nauczycielem. Chce połączyć gimnazja ze szkołami średnimi, tak jak jest na Zachodzie, gdzie pomysł się świetnie sprawdza, nie przeczę, ale tam zaczyna się od zbudowania obiektu, a potem wprowadza się do niego uczniów. My oczywiście kopiujemy pomysły z Zachodu (patrz stuosobowy Senat), tylko nie zwracamy uwagi na brak infrastruktury. Najlepszym tego przykładem jest wprowadzenie trzeciej godziny wychowania fizycznego bez uprzedniego sprawdzenia, czy będzie ją gdzie przeprowadzić. A co do kobiet i nauczycielek na stanowiskach, to chyba wiem, do czego pijesz, ale nie można po jednym, a dodając do tego panią "minister", no to dwóch przypadkach, osądzać całej grupy płciowej, czy zawodowej.

[FRANIU]

A jak plany dotyczą łączenia szkół podstawowych i dowożenia dzieci do pobliskich miejscowości??

[dragoness]

A jak plany dotyczą łączenia szkół podstawowych i dowożenia dzieci do pobliskich miejscowości??

A to już jest idiotyzm pod płaszczykiem korzyści ekonomicznych.

[trus]

jednak niektórzy rodzice wybierają duże szkoły dla swoich dzieci twierdząc, że w małych jest niski poziom...chociaż nie wiem na czym opierają swoje opinie, chyba na tym co powtarzają inni...

[dragoness]

jednak niektórzy rodzice wybierają duże szkoły dla swoich dzieci twierdząc, że w małych jest niski poziom...chociaż nie wiem na czym opierają swoje opinie, chyba na tym co powtarzają inni...

No nie wiem... Uczyłam w dużej szkole i to był horror! Zarówno na przerwach, jak i na lekcjach. To już nie jest kwestia dyscypliny, tylko dotarcia do każdego ucznia, żeby czuł, że nauczyciel właśnie nim się interesuje. Idealna grupa to tak około 15 osób. Właśnie wtedy poziom może być wyższy, bo uczniowie będą wiedzieć, że nauczyciel zwróci uwagę na każdego.

[FRANIU]

Według mnie około 15 dzieci a nawet może mniej, to jest tak w sam raz. W wyniku łączenia szkół w klasach byłoby poza 30 a nawet więcej uczniów i co wtedy????Nauczyciel nie ma możliwości dotarcia do każdego z nich, chodzi mi głównie o te szkoły na wsiach i o dzieci mniejsze, mam na myśli dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

[Homo Sapiens]

Ach więc o to chodzi...
Łączenie szkół to okropny pomysł.
Im więcej dzieci w klasie tym trudniej nauczać. Trudniej dojść do ucznia indywidualnie. Nawet dzisiejsze standardy, 30 osobowe klasy to horror i żenada. Wynik takiego systemu mamy jaki widać. Spytać wystarczy ludzi po maturze gdzie leży Europa, kiedy była II wojna światowa itd. Większość ludzi nie odpowie na takie pytania.
Im większe klasy tym gorsze wyniki.

[dragoness]

Pod pozorem oszczędności każdy kolejny rząd dąży do załamania systemu edukacyjnego, gdyż głupimi łatwiej rządzić. Ci inteligentniejsi prysną za granicę i stamtąd nie będą mieli wpływu na to, co się dzieje w kraju. A w kraju zostaną miłośnicy telenowel i programów rozrywkowych, gdzie prowadzący dają fałszywe poczucie władzy poprzez głosowanie SMSowe. TVP trąbi o misji, a wartościowe programy przesuwa na porę po 23, gdy człowiek pracujący pada na nos. Obcina się liczbę godzin przedmiotów ogólnokształcących, ale religii nadal jest 2 godziny. Po prostu rozpacz ogarnia! Nauczyciel, zamiast uczyć musi uczestniczyć w durnych konferencjach i programach, zakładać kółka miłośników UE (co jako żywo przypomina mi Towarzystwo przyjaźni Polsko-Radzieckiej)! Łaczenie szkół jest po prostu składową tego długofalowego procesu. Matko Boska, gdyby Goebels tego dożył, posikałby się z radości