Łatwe kierunki studiów

[Lady_P]

PS. A poźniej będą tacy jojczeć, że są po studiach i pracy nie ma dla nich...

...na szczęście mnie to nie dotyczy, bo mam własny mały biznes;)

[Jaślanka]

Idź na PSW, tam nic nie będziesz umiała i nic się nie będziesz musiala uczyć. A za kasę którą trzeba tam władować jeden papierek Ci wystawią, że ukończyłaś dany kierunek studiów.

PS. A poźniej będą tacy jojczeć, że są po studiach i pracy nie ma dla nich...

Widząc Twój post dam rękę uciąć że nie ukończyłaś tej szkoły, a Twoja wypowiedź opiera się tylko i wyłącznie na opiniach reszty - tak tak, nie ma to jak powtarzanie za tłumem opinii która oczywiście nie jest prawdą Prości ludzie wybierają zazwyczaj proste rozwiązania
Najlepiej jak sama spróbujesz zaliczyć semestr w PSW, choć jeden bez poświęcenia czasu na naukę

Sorki za offtop ale rozwalają mnie tacy ludzie

[Mała_Miczitanka]

Mam osobę z rodziny która miała "zaszczyt" kończyć te uczelnię i wiem jak wyglądała nauka na tejże uczelni. Skoro osoba, która ani słowa nie potrafiła wypowiedzieć po niemiecku, zdaje go na 4,5 czy 5 to chyba coś nie tak. Zaznaczam że był to egz/zal ustne. Zresztą to samo dzieje się w filii łódzkiej uczelni która ma siedzibę w Jaśle. Zapłacisz - masz.

[mooseq]

Wyższa Szkoła Turystyki Relaksu, wydział zamiejscowy w Zakopanym.

Polecam Ci, jeżeli nie masz co z wolnym czasem zrobić ^^

A tak w temacie, to słyszałem taką historie:

Był sobie mężczyzna, skończył technikum i pracował jako kierowca/kurier. Po dwóch latach postanowił zacząć studia zaoczne, na kierunku NieważneJakim. Pouczył się 2-3 lata, tak mu się spodobało, że się rozpędził i chciał rozpocząć przewód doktorski. Dostał polecenie, aby pozbierać i udokumentować swój staż i praktykę.
Więc wraca do zakłądu, od którego zaczyna się historia i prosi o potwierdzenie pracy i opinie. W trakcie wypisywania dokumentów ścisz głos i prosi szefa szeptem: Szefie , potrzebuje dokumentów do doktoratu, czy nie dało by się zamienić KIEROWCA w dziale na KIEROWNIK działu??!>!>!

<haha> pozdrowienia dla autora tematu!

[sanki20]

Polecam Politechnikę Śląska w Gliwicach wydział Górniczy kierunek BHP lub inżynieria ochrony i zarządzania kryzysowego. bądź inne kierunki górnicze na tym wydziale ale to już bardziej trzeba się liczyć z praca na kopalni. czyli pozostaniu na śląsku.

[Emily]

Na Hogwart ! Tam wszystko takie łatwe i bajeczne...

[Mieszko_1985]

szkoda pieniędzy na sam papierek, bo za papierek nikt pracy nie da. śmieszą mnie ludzie, którzy kończą studia, a później wykonują zawody, do których ukończenie studiów nie było potrzebne. kilka lat i pieniądzy psu w [...]. jak to określił prof. wolniewicz studia to "parkingu dla bezrobotnych", ktoś sobie robi, aby odpocząć, poimprezować, nie przepracować się za młodu, w rodzinie i przed znajomymi to ładnie wygląda - "pan student". bardziej szanuję specjalistę po szkole zawodowej czy policealnej, a nie osobę, która ma tylko papierek ze studiów, które z rzeczywistością rynku pracy nie mają nic wspólnego, takimi kierunkami (w mojej skromnej ocenie tylko) są np. bezpieczeństwo wewnętrzne, turystyka, zarządzanie czy europeistyka. nie chcę nikogo obrazić. oczywiście inna rzecz, jeśli ktoś jest policjantem czy strażnikiem granicznym i wtedy tylko dla wyższych zarobków robi sobie studia z bezpieczeństwa wewnętrznego. jednak nie słyszałem, aby ktoś po tym kierunku dostał się do służb zajmujących się bezpieczeństwem wewnętrznym. polecam rozmowę z prof. wolniewiczem http://www.youtube.com/watch?v=QdBPp8TwASo

[Jagoda Fioletowa]

Na Hogwart ! Tam wszystko takie łatwe i bajeczne...

Hogwart? To tam, gdzie kształcił się Harry Potter?

[Emily]

Ależ oczywiście, renomowane to bardzo, wszędzie praca będzie

[Public Enemy]

Chyba jedynie nauczyciel wychowania fizycznego,ponoc oblegany kilka lat temu bo najlatwiejszy i kompletne bezmozgi szły na ten kierunek.Teraz mało kto idzie na pedagoga bo jest bezrobocie straszne i bedzie z roku na rok coraz wieksze.A teraz z innej beczki.Dzisiaj papierek maturalny może mieć osoba, która w latach 80, już na początku podstawówki, zostałaby przeniesiona do szkoły specjalnej - z korzyścią dla niej samej i dla systemu edukacji. Nie było zmiłuj. Jeżeli uczeń nie zdał po raz drugi, lądował w szkole specjalnej. Znam taki oto przypadek. Nastolatek mający problem z opanowaniem tabliczki mnożenia kończy gimnazjum. Bez egzaminu wstępnego ląduje w szkole średniej. Wylatuje, ale z powodu wagarów. Gdyby tylko chodził i nic więcej nie robił, to dotarłby do klasy maturalnej. Teraz chodzi do jakiejś weekendowej szkoły średniej, gdzie za czesne dociągnie do matury. Za dodatkową opłatą może sobie odpuszczać chodzenie. Później, jak będzie miał wystarczająco dużo chęci, to może dorobić się magistra w jakiejś prywatnej szkole zarządzania i marketingu. Wtedy będzie miał bekę ze swoich rodziców i dziadków, którzy mają "jedynie" wykształcenie średnie lub zawodowe. Nie jest ważne, że dziadek nie ma o czym z nim pogadać, bo wnuk tępy jak but....I własnie takie pseudo studenciki co mają przedłużane dziecinstwo za kase rodzicow,otaczaja mnie i was.Ciołki nauczone tylko pic wodke,ćpac i sie puszczac.

[dragoness]

Chyba jedynie nauczyciel wychowania fizycznego,ponoc oblegany kilka lat temu bo najlatwiejszy i kompletne bezmozgi szły na ten kierunek.Teraz mało kto idzie na pedagoga bo jest bezrobocie straszne i bedzie z roku na rok coraz wieksze.A teraz z innej beczki.Dzisiaj papierek maturalny może mieć osoba, która w latach 80, już na początku podstawówki, zostałaby przeniesiona do szkoły specjalnej - z korzyścią dla niej samej i dla systemu edukacji. Nie było zmiłuj. Jeżeli uczeń nie zdał po raz drugi, lądował w szkole specjalnej. Znam taki oto przypadek. Nastolatek mający problem z opanowaniem tabliczki mnożenia kończy gimnazjum. Bez egzaminu wstępnego ląduje w szkole średniej. Wylatuje, ale z powodu wagarów. Gdyby tylko chodził i nic więcej nie robił, to dotarłby do klasy maturalnej. Teraz chodzi do jakiejś weekendowej szkoły średniej, gdzie za czesne dociągnie do matury. Za dodatkową opłatą może sobie odpuszczać chodzenie. Później, jak będzie miał wystarczająco dużo chęci, to może dorobić się magistra w jakiejś prywatnej szkole zarządzania i marketingu. Wtedy będzie miał bekę ze swoich rodziców i dziadków, którzy mają "jedynie" wykształcenie średnie lub zawodowe. Nie jest ważne, że dziadek nie ma o czym z nim pogadać, bo wnuk tępy jak but....I własnie takie pseudo studenciki co mają przedłużane dziecinstwo za kase rodzicow,otaczaja mnie i was.Ciołki nauczone tylko pic wodke,ćpac i sie puszczac.

ja znam przypadek szkoły w Jaśle, gdzie można uczęszczać, będąc za granicą To Wszechnica.

[zielony87]

Tak właściwie to,jak ktoś studiuje w Jaśle to równie dobrze może chyba studiować obieranie arbuzów za granicą. Nie żebym kpił z Jasła czy Jasielskich uczelni,ale jakie nauczanie jest w prywatnych nowo powstałych uczelniach to chyba każdy rozumie. No cudów nie ma,bo być chyba nie może...

Co do łatwych kierunków.Jak sobie pomyślę że ktoś po czymś takim może być nawet "tak samo" magistrem to się nóż w kieszeni otwiera i tyle.Niektórzy rodacy i ich mania zbierania łatwo papierków... Naprawdę to irytujące... Jak ktoś nie ma zdolności intelektualnych to niech spróbuje na swoim poziomie,zwłaszcza że dobra fryzjerka/kucharka czy dobry tokarz/spawacz są też potrzebni na rynku pracy,może nawet bardziej jak dziesiątki magistrów obecnie...

[yorker]

Które z kierunków studiów Waszym zdaniem należą do najłatwiejszych? Które uczelnie w pobliżu są "niewymagające"? Jakie kierunki moglibyście polecić dla osób które nie mają zbyt wiele czasu na zakuwanie regułek itd?

Po pierwsze po co Ci studia, dziewczyno?
W dzisiejszym świecie papierek nic nie daje. Poza tym tytuł magistra bez wiedzy, ogłady, to raczej powód do wstydu, niż do dumy.

Zapytaj się lepiej: "po jakich kierunkach studiów mogę znależć pracę teraz, a po jakich bedzie jeszcze praca za 5 lat?" Idz do doradcy zawodowego przy PUP, czy poczytaj jakąś mądrą gazetę, niechby juz było nawet pismo "Perspektywy", ale nie idź na "najłatwiejsze studia", bo szkoda Twojego czasu i pieniędzy Twoich i/lub Twoich rodziców.

[antykieckowy]

Politologia, socjologia, dziennikarstwo, administracja.... pełno tu takich specjalistów więc na pewno coś ci doradzą

[dragoness]

Które z kierunków studiów Waszym zdaniem należą do najłatwiejszych? Które uczelnie w pobliżu są "niewymagające"? Jakie kierunki moglibyście polecić dla osób które nie mają zbyt wiele czasu na zakuwanie regułek itd?

Po pierwsze po co Ci studia, dziewczyno?
W dzisiejszym świecie papierek nic nie daje. Poza tym tytuł magistra bez wiedzy, ogłady, to raczej powód do wstydu, niż do dumy.

Zapytaj się lepiej: "po jakich kierunkach studiów mogę znależć pracę teraz, a po jakich bedzie jeszcze praca za 5 lat?" Idz do doradcy zawodowego przy PUP, czy poczytaj jakąś mądrą gazetę, niechby juz było nawet pismo "Perspektywy", ale nie idź na "najłatwiejsze studia", bo szkoda Twojego czasu i pieniędzy Twoich i/lub Twoich rodziców.

Ale to tak ładnie wygląda w CV I nie daj boże wyląduje potem w szkole ucząc np. wos-u