Może mamy się za was uczyć? Sorry, nie ten adres. A o moje podejście i moich uczniów się nie martw. Radzą sobie świetnie. Chyba że ja w technikum mam bardziej zaradnych i mniej rozpieszczonychIchimaru Gin pisze:Z takim podejściem do ucznia to z pewnością nie.Prawda jest taka; jesteś łajzą, najlepsza szkoła ci nie pomoże.
Ja mam taką nadzieję!after pisze:Ale może w I LO się spotkamy!
Ja myślę, że najlepsza szkoła z idiotów kujonów nie zrobi. Także ktoś powyżej (o nicku 'Ichimaru Gin') nie zrozumiał też dobrze, o co chodzi. I tak naprawdę nauczyciele nie mają tego za zadanie. A jak uczniowie sobie dobrze radzą, to widzę, że to w dużej mierze zasługa nauczyciela!dragoness pisze:Może mamy się za was uczyć? Sorry, nie ten adres. A o moje podejście i moich uczniów się nie martw. Radzą sobie świetnie. Chyba że ja w technikum mam bardziej zaradnych i mniej rozpieszczonych
Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Wiadome jest, że trzeba mieć samodyscyplinę i dużo się uczyć, aby coś osiągnąć, ale nauczyciele też muszą mieć odpowiednie podejście do ucznia- podchodzić do swojej pracy z sercem, a nie tylko przyjść, powiedzieć to, co ma się powiedzieć i pójść. Ważne jest też zainteresowanie uczniem, wytłumaczenie mu jeszcze raz, jeśli czegoś nie rozumie, organizowanie zajęć dodatkowych. Wyzywanie ludzi od gnojów i wmawianie, że żadna szkoła im nie pomoże, nie jest chyba na miejscu.Może mamy się za was uczyć?
Bardzo jestem z tego powodu zadowolony.A o moje podejście i moich uczniów się nie martw. Radzą sobie świetnie.
Prowokacja? :>Chyba że ja w technikum mam bardziej zaradnych i mniej rozpieszczonych
Nie sądzęTakże ktoś powyżej (o nicku 'Ichimaru Gin') nie zrozumiał też dobrze, o co chodzi.
W mojej wcześniejszej wypowiedzi nie odnosiłem się do opinii wyrażanej przez dragoness, tylko bardziej do słownictwa, jakie stosuje wobec innych użytkowników.Przeczytaj moje wcześniejsze posty jeszcze raz, powoli i nie wmawiaj mi intencji, których nie mam. Aha, i w którym miejscu użyłam słowa "gnój"?Wyzywanie ludzi od gnojów i wmawianie, że żadna szkoła im nie pomoże, nie jest chyba na miejscu.
Ach, gdzież bym śmiałaChyba że ja w technikum mam bardziej zaradnych i mniej rozpieszczonych Prowokacja? :>
Po prostu mam do czynienia z jednymi i drugimi. Choć oczywiście są wyjątki. Potwierdzające regułę.weronika96101 pisze:A składa ktoś jeszcze sam na społeczno- medialny do ekonomika?
Ja osobiście idę bez nikogo, a jednak wiadomo, że z kimś od razu raźniej.
