w tym roku AHE z Łodzi ma w ofercie studia podyplomowe z przygotowania pedagogicznego
wcześniej trzeba było dojeżdżać do Krosna żeby zdobyć takie uprawnienia w PWSZ , teraz moża na miejscu
tylko jest ten problem, że musi zebrać się grupa 20 osób żeby studia podyplomowe zostały uruchomione
ja jestem chętna i szukam własnie osób, które też są chętne
nie każdy wie o tym, że mozna w Jasle w oddziale AHE sobie zrobić te uprawnienia pedagogiczne
jeśli ktoś myślał o Krośnie lub zna kogoś kto się wybierał, to może da się przekonać na Jasło
przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Stracona kasa- NAUCZYCIELI NIE ZATRUDNIAJA! szkoly zamykaja, lepiej szukac innego zawodu...
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
W tym kraju szkoda zostawac nauczycielem....kasa mała a prestiż żaden...
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Kasa wystarczająca, a na prestiż trzeba sobie zapracować. Tylko niestety pracy za dużo w tej chwili nie ma.
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Jestem nauczycielem, mam przygotowanie pedagogiczne, doświadczenie w zawodzie i małe miasteczko w liczbie 10 000 ludzi którzy mnie znają, szanują i myślę że za mną tęsknią, bo ciągle ktoś się odzywa gdzie się podziałem:). I nie ma dla mnie miejsca już od kilku lat. Do łopaty mnie nie chcą mimo moich najszczerszych chęci bom nauczyciel:[
Pedagogikę skończyły m.in. moja żona, siostra i szwagierka. Zero szansy na pracę w zawodzie.
Jeżeli chcesz mieć dobry zawód a masz jeszcze wybór, idź na fizjoterapię albo masażystkę - jest zapotrzebowanie i będzie zawsze.
W chwili obecnej taki sprzedawca i fryzjer mają o wiele większą szansę na znalezienie pracy niż pedagog. (a przygotowanie pedagogiczne to mniej niż pedagog) Zmarnujesz pieniądze i kilka lat nic nie wartych studiów.
Pedagogikę skończyły m.in. moja żona, siostra i szwagierka. Zero szansy na pracę w zawodzie.
Jeżeli chcesz mieć dobry zawód a masz jeszcze wybór, idź na fizjoterapię albo masażystkę - jest zapotrzebowanie i będzie zawsze.
W chwili obecnej taki sprzedawca i fryzjer mają o wiele większą szansę na znalezienie pracy niż pedagog. (a przygotowanie pedagogiczne to mniej niż pedagog) Zmarnujesz pieniądze i kilka lat nic nie wartych studiów.
- Jagoda Fioletowa
- VIP
- Posty: 635
- Rejestracja: 10 lutego 2009, 13:06
- Lokalizacja: RJS/RZE
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Tulix pisze:Jeżeli chcesz mieć dobry zawód a masz jeszcze wybór, idź na fizjoterapię albo masażystkę - jest zapotrzebowanie i będzie zawsze.
No niestety, kiepska to rada... Pacjentów, owszem, nie brakuje, ale NFZ nie chce płacić za tych pacjentów. Czyli tak: mało pieniędzy=mniej przyjętych pacjentów(dłuższe kolejki)=mniej personelu. Sama jestem masażystką, studiuję magisterkę z fizjoterapii i wiem, że na rynku jest ciężko z pracą w tych zawodach. A prywatny gabinet? Hmmm. Nauczyłam się, że ludzie wolą odczekać te parę miesięcy w kolejce, pomimo bólu, niż płacić prywatnie. Nikomu się nie przelewa...
A co do tematu pedagogiki, mam wiele koleżanek po tym kierunku, które siedzą w domu... Co więcej, moja mama, po ponad 30 latach pracy i ciągłym dokształcaniu, została teraz z 1/2 etatu... Nie jest ciekawie
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Dragoness, kasa "wystarczajaca" to nie jest dobra kasa, za to, co my robimy w Warszawie, czy Poznaniu moje kolezanki dostaja po 4-9 tysiecy (wyzsze dodatki motywacyjne, wieksze pieniadze za "wychowawczynie", platne konsultacje, czy takie tu modne darmowe lekcje wyrownawcze itp... ), a pracy NIE MA WCALE. pozdr!dragoness pisze:Kasa wystarczająca, a na prestiż trzeba sobie zapracować. Tylko niestety pracy za dużo w tej chwili nie ma.
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Więc wygląda na to że mojej żonie się poszczęściło (fizjo zrobiła jako pierwszy kierunek). Mam też znajomych, którzy otwarli własną przychodnię, i sam się zastanawiam czy się nie przekwalifikować w tym celu. Jak w każdym zawodzie to loteria, ale i tak jest o niebo lepiej niż z jakakolwiek forma pedagoga/nauczyciela. A i NFZ nie będzie wieczny.Jagoda Fioletowa pisze:Tulix pisze:Jeżeli chcesz mieć dobry zawód a masz jeszcze wybór, idź na fizjoterapię albo masażystkę - jest zapotrzebowanie i będzie zawsze.
No niestety, kiepska to rada... Pacjentów, owszem, nie brakuje, ale NFZ nie chce płacić za tych pacjentów. Czyli tak: mało pieniędzy=mniej przyjętych pacjentów(dłuższe kolejki)=mniej personelu. Sama jestem masażystką, studiuję magisterkę z fizjoterapii i wiem, że na rynku jest ciężko z pracą w tych zawodach. A prywatny gabinet? Hmmm. Nauczyłam się, że ludzie wolą odczekać te parę miesięcy w kolejce, pomimo bólu, niż płacić prywatnie. Nikomu się nie przelewa... (...)
Przy okazji w zawodzie jest rotacja - od kilku lat na staże do pracy mojej żony przychodzą czasem takie lenie i gnioty że głowa boli czasami (e.g. nic sie nie chce, jeden koleś próbuje nawet spać w robocie na kozetce!!) i kończą tacy karierę po kilku miesiącach. Wiem że jak się już człowiek szczęśliwie dostanie do takiej pracy, to nie chce odchodzić, i nawet narzekające babcie nie przeszkadzają tak bardzo:)
Przede wszystkim po uniwersytecie w tym kierunku (nie mylić z Jasielskim Medykiem, to trochę za mało) masz taki sam fach w ręku jak lekarz czy spawacz, (również za granicą) a nauczyciel niestety poza byciem nauczycielem jest powiedzmy szczerze - nikim...)
Good luck anyway!
- Jagoda Fioletowa
- VIP
- Posty: 635
- Rejestracja: 10 lutego 2009, 13:06
- Lokalizacja: RJS/RZE
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Tak, ja też kiedyś byłam na stażu i pomimo moich wysiłków zatrudniono kogoś innego na moje miejsce. Jak ktoś ma znajomości to po prostu z nich korzysta. Trzeba przecież jakoś żyć. Nie będę się tutaj gorączkować, ale czasy na prawdę mamy trudne. Twoje kwalifikacje schodzą w tym momencie na drugi plam. Jedyna moja szansa to nowe przychodnie, bo wszystkie okoliczne są obstawione. Pożyjemy, zobaczymy.
A co do pedagogiki to też zawsze można rozkręcić własny biznes... Ostatnio bardzo modne są korepetycje z dojazdem do ucznia
Pozdrawiam
A co do pedagogiki to też zawsze można rozkręcić własny biznes... Ostatnio bardzo modne są korepetycje z dojazdem do ucznia
Pozdrawiam
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
owszem korepetycje z dojazdem bardzo modne i przede wszytskim oplacalne, ale jest jedno "ale" pedagog i nauczyciel to nie to samo. z czego pedagogog ma dawac uczniowi korepetycje? bo stricte pedagog nie ma przygotowania nauczycielskiego ( nie jestm anglista, chemikiem, czy informatykiem?) tylko pedagogiczne jak nazwa wskazuje. jego zadaniem jest wychowywanie, pomaganie w trudnych sytuacjach a nie nauczanie.
Re: przygotowanie pedagogiczne w Jaśle
Niestety masz rację. Koleżanka po pedagogice i anglistyce uczy w Łodzi malutkie dzieci angielskiego za kilka stówek miesięcznie, i rozwarza opcję emigracji. Nauczyciel z przygotowaniem pedagogicznym dzisiaj nie ma za dużo do zaoferowania na rynku pracy, a pedagog jeszcze mniej. Ja chwilami bardzo żałuję moich studiów - mimo miłych wspomnień i doświadczenia zawodowego skazały mnie ostatecznie na tułaczkę:/houseMd pisze:owszem korepetycje z dojazdem bardzo modne i przede wszytskim oplacalne, ale jest jedno "ale" pedagog i nauczyciel to nie to samo. z czego pedagogog ma dawac uczniowi korepetycje? bo stricte pedagog nie ma przygotowania nauczycielskiego ( nie jestm anglista, chemikiem, czy informatykiem?) tylko pedagogiczne jak nazwa wskazuje. jego zadaniem jest wychowywanie, pomaganie w trudnych sytuacjach a nie nauczanie.