Strona 3 z 3

Re: bohater w habicie lub sutannie

: 16 grudnia 2012, 11:30
autor: yorker
Ja niestety byłem...bardzo żałuję wydanych pieniędzy, film tragedia.
Już by sie bardziej opłacało gruzińskie wino kupić.

A o czym to córka miała prezentacje?

Re: bohater w habicie lub sutannie

: 16 grudnia 2012, 11:38
autor: dragoness
A o czym to córka miała prezentacje?
Pozornie banalną "postać kobiety w literaturze", ale jak się weźmie na warsztat z jednej strony Kleopatrę, a z drugiej Marię Stuart, wychodzi baaardzo interesująca kombinacja.

Re: bohater w habicie lub sutannie

: 16 grudnia 2012, 11:39
autor: wieśniak
dragoness pisze:Nie miałam okazji oglądać, ale ciekawa jestem, co by było, gdyby faktycznie ktoś sprokurował taką prezentację? Miny komisji...bezcenne. Podobne do tych, które pojawiły się na nauczycielskich paszczach, gdy dostali spis lektur od mojej córki, a tam m.in. Dion, Tacyt, Swetoniusz i Brantomme :hyhy:
Kogo interesuje spis lektur Twojej córki ?

Re: bohater w habicie lub sutannie

: 16 grudnia 2012, 11:44
autor: yorker
wieśniak pisze:
dragoness pisze:Nie miałam okazji oglądać, ale ciekawa jestem, co by było, gdyby faktycznie ktoś sprokurował taką prezentację? Miny komisji...bezcenne. Podobne do tych, które pojawiły się na nauczycielskich paszczach, gdy dostali spis lektur od mojej córki, a tam m.in. Dion, Tacyt, Swetoniusz i Brantomme :hyhy:
Kogo interesuje spis lektur Twojej córki ?
mnie interesuje

Re: bohater w habicie lub sutannie

: 16 grudnia 2012, 13:23
autor: dragoness
yorker pisze:
wieśniak pisze:
dragoness pisze:Nie miałam okazji oglądać, ale ciekawa jestem, co by było, gdyby faktycznie ktoś sprokurował taką prezentację? Miny komisji...bezcenne. Podobne do tych, które pojawiły się na nauczycielskich paszczach, gdy dostali spis lektur od mojej córki, a tam m.in. Dion, Tacyt, Swetoniusz i Brantomme :hyhy:
Kogo interesuje spis lektur Twojej córki ?
mnie interesuje
Offtopujemy ździebeczko, jak chcesz coś więcej wiedzieć, to na privie, bo tutaj denerwują się nieobznajomieni z "Żywotami pań swawolnych", lub jak kto woli ".... znamienitych" ;) Chciałam jedynie powiedzieć, że nawet banalny temat można, jak się chce, przekształcić w coś nietuzinkowego.