Ewa Konopka (clinton*fucker)
: 1 kwietnia 2006, 15:45
Ewa młoda amatorka pióra. Która pisze o wszystkim co czuje Zapraszam gorąco do lektury i komentowania poniżej przedstawiam tylko kilka linków do jej prac.
Pieniądz - bożek naszych braci >> tutaj <<
System wartości. Ale czyj? >> tutaj <<
Polacy to naród bardzo dziwny >> tutaj <<
Poniżej porcja kilku wierszy:
"Może"
Może miałeś rację
Śmierć to całkiem
niezłe rozwiązanie
Może to był dobry wybór
Tylko jeden niemy okrzyk
Jeden krótki ruch
Może właśnie po to żyłeś
Urozmaiciłeś życie innym
zwykłym narkotycznym
strzałem
Może to dla nich zgniłeś
Twoja własna szklarnia
wypełniona odorem bohaterstwa
A może popełniłeś błąd
Stchórzyłeś przez
głupi żołądek
Może poprostu przegrałeś
Złamałeś się
jak zapałka
Może wszystko o czym mówiłeś
Każda wypowiedż
była mową obłąkańca
Może już wiedziałeś że blakniesz
Przecież spłonąć
jest o wiele prościej
Czy też tak skończę?
Może
"Jestem"
Jestem odrobiną samotności
Odrobiną pogardy
Garścią żali
Jestem na początku
I na końcu
Ze środka odeszło coś
Jestem odrobinę niepewna
Odrobinę nieufna
Głęboko zamyślona
Uczę się i zapominam
Czasem łatwiej byłoby
Skończyć się i paść
Wygrywam
Przegrywam
Jestem?
"Siedem nóg głównych"
Pierwsza wysuwa się
majestatycznie
kreując pyszne oblicze
Druga kiedy tylko
nadarza się okazja
wyskakuje z równego rzędu
Trzecia już dawno
sprzedała się
otchłani rynsztoku
zawierając pakt z ciemnością
Czwarta niewiele znacząca
wychyla się
rozpoznając z zazdrością
pozostałe królowe jam
Piąta zawsze łaknąca nicości
brodzi chciwie
w bagnistej mieszaninie
ludzkiej swawoli
Szósta gdyby tylko mogła
rzucałaby gniewem
przez parszywe ślepia
gnijącej poczwary
Siódma powłuczy za nimi
zbierając marne
ochłapy istnienia
Czeka
Siedem nóg głównych
Siedem przekleństw
Siedem grzechów
Siedem
Ósmą jesteś Ty sam
Zdegradowany niedobitek
źródło: Ewa Konopka & Tawerna Valparaiso
Pieniądz - bożek naszych braci >> tutaj <<
System wartości. Ale czyj? >> tutaj <<
Polacy to naród bardzo dziwny >> tutaj <<
Poniżej porcja kilku wierszy:
"Może"
Może miałeś rację
Śmierć to całkiem
niezłe rozwiązanie
Może to był dobry wybór
Tylko jeden niemy okrzyk
Jeden krótki ruch
Może właśnie po to żyłeś
Urozmaiciłeś życie innym
zwykłym narkotycznym
strzałem
Może to dla nich zgniłeś
Twoja własna szklarnia
wypełniona odorem bohaterstwa
A może popełniłeś błąd
Stchórzyłeś przez
głupi żołądek
Może poprostu przegrałeś
Złamałeś się
jak zapałka
Może wszystko o czym mówiłeś
Każda wypowiedż
była mową obłąkańca
Może już wiedziałeś że blakniesz
Przecież spłonąć
jest o wiele prościej
Czy też tak skończę?
Może
"Jestem"
Jestem odrobiną samotności
Odrobiną pogardy
Garścią żali
Jestem na początku
I na końcu
Ze środka odeszło coś
Jestem odrobinę niepewna
Odrobinę nieufna
Głęboko zamyślona
Uczę się i zapominam
Czasem łatwiej byłoby
Skończyć się i paść
Wygrywam
Przegrywam
Jestem?
"Siedem nóg głównych"
Pierwsza wysuwa się
majestatycznie
kreując pyszne oblicze
Druga kiedy tylko
nadarza się okazja
wyskakuje z równego rzędu
Trzecia już dawno
sprzedała się
otchłani rynsztoku
zawierając pakt z ciemnością
Czwarta niewiele znacząca
wychyla się
rozpoznając z zazdrością
pozostałe królowe jam
Piąta zawsze łaknąca nicości
brodzi chciwie
w bagnistej mieszaninie
ludzkiej swawoli
Szósta gdyby tylko mogła
rzucałaby gniewem
przez parszywe ślepia
gnijącej poczwary
Siódma powłuczy za nimi
zbierając marne
ochłapy istnienia
Czeka
Siedem nóg głównych
Siedem przekleństw
Siedem grzechów
Siedem
Ósmą jesteś Ty sam
Zdegradowany niedobitek
źródło: Ewa Konopka & Tawerna Valparaiso