Chciałem się z wami podzielić moim przeżyciem, a mianowicie w sobotę o godzinie 21:02 zadzwoniłem po pizze ( nie pierwszy raz ) do baru Express ( Pizzeria ) na ulicy 3 Maja. Odebrała Pani mówiąc "dzień dobry ( a była 21
) słucham" - więc złożyłem zamówienie, Pani przyjęła mówiąc że pizze dostanę za około 40 minut, więc czekam, czekam i czekam - mija 22:00 i dalej nic, ogarnięty wielkim głodem o godzinie 22:34 postanowiłem zadzwonić i zapytać się gdzie jest moje zamówienie, znowu odebrała Pani mówiąc "dzień dobry ( a była 22:34 ) słucham" grzecznie zapytałem się co z moim zamówieniem - Pani odpowiedziała że za 10 min kierowca wyjeżdża - więc trochę mniej grzecznie odpowiedziałem "żeby się nie fatygował i jest to trochę przesadą aby dostarczyć pizze po 1,5 godz. ". Ogarnięty głodem przygotowywałem się do spania ( mytko ) nagle do drzwi ( godzi. 23:03 ) dzwonek ( nie jeden ale ok 20 ) i walenie do drzwi - chyba z pięści, zanim wygramoliłem się z wanny już nikogo nie było pod drzwiami, spojrzałem przez okno a spod bloku odjeżdża opel corsa pizzeri Express. Mimo odwołania zmówienia i po 2 godzinach od zamówienia chcieli dostarczyć zamówienie (śmieszne) - jeszcze dodam że obudzili tym waleniem mojego synka.
Zrozumiał bym to jakby kierowca nie mógł znaleźć adresu, ale zamawiam od nich pizze od dłuższego czasu i zdawałem sobie sprawę że zamówienie od nich trwa ok 1 godziny, chyba że właściciel rozwozi to pizza jest po 30 minutach w moim mieszkanku.
Mam pytanie do wszystkich forumowiczów:
czy nie powinno być tak, aby bary, pizzerie jeżeli deklarują dowóz do domu miały czas np 40 minut na dowiezienie zamówienia, a jeżeli się spóźnią to jedzonko dostajemy już za DARMO!!!
CO WY NA TO???.
Panie Marcinie ( właściciel pizzeri ) bardzo mi przykro, ale już zamówień u Pana nie będę dokonywał
dawniejbyła smaczna jeszcze za czasów ich reklamy w radiu bieszczady ...ale było to dawno i ie prwada.. 