Help me!
Dostałam płytę z filmem na DVD-R. Na płycie widać że jest nagrana prawie połowa płyty, ale po włożeniu do napędu komputer nie widzi żadnych plików na płycie (próbowałam na dwóch różnych komputerach). We właściwościach pisze zajęte miejsce 0 bajtów, wolne 0 bajtów. Czy ktoś może podpowiedzieć o co chodzi i jak mogę odtworzyć ten filmik? Dodam że jestem laikiem a filmik jest dla mnie bardzo ważny!
Proszę o pomoc!
Problem z odzcytem płyt DVD-R
Re: Problem z odzcytem płyt DVD-R
Generalnie może to być jakiś błąd zapisu,NIEDOMKNIĘTA SESJA,przerwane nagrywanie itp - to raz.Dwa - mogą to być jakieś zabezpieczonka oczywiście albo awaria napędu. Trzy: google wie wszystko,dlaczego jego nie pytasz w pierwszej kolejności ? np: http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=89579 . http://www.experts-exchange.com/Hardwar ... 29892.html. No dobrze.Ale jeśli twój problem to WŁAŚNIE ODCZYTANIE,nie możesz dostać innej płyty itd,to sprawa nie jest prosta.
Jakby to było piracone,to oczywiście nagana - bo to przestępstwo, do tego niektóre filmy prosto z płyty mają zabezpieczenia w takich sektorach z których nie są kopiowane i płyta wychodzi przez brak klucza zaszumiona totalnie,więc domorośli piraci od oryginalnych filmów raczej wyjdą na idiotów.Ale to pewnie nie to - inne objawy.
Jeśli to problem z niedomkniętą sesją/źle nagraną płytą (A TO OBSTAWIAM) to dla Windows potrzebny jest zapewne specjalny program,np. isobuster.Pełna wersja (bo demem nie da się przegrać dobre jest tylko na początek by sprawdzić czy działa,a do piractwa jak pisałem nie namawiam,wręcz odradzam) kosztowała w okolicach 85 zł.Są też na szczęście pewnie INNE,może nawet nawet DARMOWE.Trzeba POSZUKAĆ.
Jeśli ktoś z twoich znajomych używa Linuxa może czasem pomóc odpowiednie użycie dd czy ddrescue (http://ubuntu-rescue-remix.org/node/1027, ściagnąć ddrescue zapewne z: http://download.savannah.gnu.org/releases/ddrescue/) albo myrescue ; przy odrobinie szczęścia nawet mount może pomóc (choć to, jest pewniejsze na skopane dyski twarde i płyty z badsectorami) ale ja osobiście nigdy nie próbowałem z tego typu "czystą" płytką,bo po prostu jak płytka nie była na chodzie szła do kosza i tyle. Po odpowiedniej komendzie dd trzeba będzie wyciagnąć jakoś te dane z otrzymanego pliku.Jak ? pisałem - ja tego nie robiłem,nie pytaj,znajdziesz w googlach.No i obsługa dd nie jest wskazana dla osób które nie lubią ryzykować. To już trochę poważne narzędzie unixowe,można tą zabawką trochę i zepsuć jak się wpisze coś głupiego.
Ale nie wiem,NAPRAWDĘ NIE GWARANTUJĘ SUKCESU,za ch... nie wiem nawet czy to nawet niedomknięta sesja jest tu winna,czy inne kwiatki...
PODSUMOWUJĄC: Jak widzisz trochę pieprzenia się z tym,a nie wiadomo czy to przyniesie jakiś efekt.Może jacyś specjaliści się odezwą,ale nie wiem,czy "gra jest warta świeczki" bo takie rzeczy z reguły, u osób które to robią na codzień tanie nie są. Sugerowałbym poprosić o nagranie tego jeszcze raz kogoś,kto ci to nagrał,o ile można.
Jakby to było piracone,to oczywiście nagana - bo to przestępstwo, do tego niektóre filmy prosto z płyty mają zabezpieczenia w takich sektorach z których nie są kopiowane i płyta wychodzi przez brak klucza zaszumiona totalnie,więc domorośli piraci od oryginalnych filmów raczej wyjdą na idiotów.Ale to pewnie nie to - inne objawy.
Jeśli to problem z niedomkniętą sesją/źle nagraną płytą (A TO OBSTAWIAM) to dla Windows potrzebny jest zapewne specjalny program,np. isobuster.Pełna wersja (bo demem nie da się przegrać dobre jest tylko na początek by sprawdzić czy działa,a do piractwa jak pisałem nie namawiam,wręcz odradzam) kosztowała w okolicach 85 zł.Są też na szczęście pewnie INNE,może nawet nawet DARMOWE.Trzeba POSZUKAĆ.
Jeśli ktoś z twoich znajomych używa Linuxa może czasem pomóc odpowiednie użycie dd czy ddrescue (http://ubuntu-rescue-remix.org/node/1027, ściagnąć ddrescue zapewne z: http://download.savannah.gnu.org/releases/ddrescue/) albo myrescue ; przy odrobinie szczęścia nawet mount może pomóc (choć to, jest pewniejsze na skopane dyski twarde i płyty z badsectorami) ale ja osobiście nigdy nie próbowałem z tego typu "czystą" płytką,bo po prostu jak płytka nie była na chodzie szła do kosza i tyle. Po odpowiedniej komendzie dd trzeba będzie wyciagnąć jakoś te dane z otrzymanego pliku.Jak ? pisałem - ja tego nie robiłem,nie pytaj,znajdziesz w googlach.No i obsługa dd nie jest wskazana dla osób które nie lubią ryzykować. To już trochę poważne narzędzie unixowe,można tą zabawką trochę i zepsuć jak się wpisze coś głupiego.
Ale nie wiem,NAPRAWDĘ NIE GWARANTUJĘ SUKCESU,za ch... nie wiem nawet czy to nawet niedomknięta sesja jest tu winna,czy inne kwiatki...
PODSUMOWUJĄC: Jak widzisz trochę pieprzenia się z tym,a nie wiadomo czy to przyniesie jakiś efekt.Może jacyś specjaliści się odezwą,ale nie wiem,czy "gra jest warta świeczki" bo takie rzeczy z reguły, u osób które to robią na codzień tanie nie są. Sugerowałbym poprosić o nagranie tego jeszcze raz kogoś,kto ci to nagrał,o ile można.
Re: Problem z odzcytem płyt DVD-R
Za podpowiedź dziękuję, nie wiem czy sobie poradzę, bo jestem laikiem w sprawach komputerowych.
Niestety nie da się nagrać tego filmu drugi raz, bo nagranie było "na żywo" i podobno zapisane od razu na płytę, a nie na dysk twardy
Niestety nie da się nagrać tego filmu drugi raz, bo nagranie było "na żywo" i podobno zapisane od razu na płytę, a nie na dysk twardy
Re: Problem z odzcytem płyt DVD-R
Nooo to jest jeszcze większy pasztet chyba,bo dochodzi możliwość,że np. format jest nieczytelny dla systemu...
Żeby to odtworzyć pewnie potrzebny byłoby znać format/program urządzenie na którym sklecono to video live itp. Poza tym przychodzi mi na myśl jeszcze jedna sprawa - czy to nie było nagrane na MACu ? (takie najczęściej białe, drogie komputerki, z logiem nadgryzionego jabłka ? A może np. to ty takiego używasz ?)
Jak widać, nie sprecyzowałaś nawet szczegółów.Na razie nie ruszaj tej płytki,nie majstruj przy niej nic, poza próbą odczytania. Wypisz szczegóły, na czym to nagrywano i jak,bo jak widać to jest mało informacji z twojej strony.
Jeśli się słabo znasz,to poza próbą z programem do odczytu takim albo podobnym jak podałem niewiele tu zrobisz,a tekstowego linuxa raczej nie tykaj. Dobra rada jest jeszcze taka - spróbować to otworzyć na komputerze tej osoby co nagrywała,tudzież na innym urządzeniu,na którym nagrywano/w programie którym nagrywano itp itd. - o ile to możliwe.
Żeby to odtworzyć pewnie potrzebny byłoby znać format/program urządzenie na którym sklecono to video live itp. Poza tym przychodzi mi na myśl jeszcze jedna sprawa - czy to nie było nagrane na MACu ? (takie najczęściej białe, drogie komputerki, z logiem nadgryzionego jabłka ? A może np. to ty takiego używasz ?)
Jak widać, nie sprecyzowałaś nawet szczegółów.Na razie nie ruszaj tej płytki,nie majstruj przy niej nic, poza próbą odczytania. Wypisz szczegóły, na czym to nagrywano i jak,bo jak widać to jest mało informacji z twojej strony.
Jeśli się słabo znasz,to poza próbą z programem do odczytu takim albo podobnym jak podałem niewiele tu zrobisz,a tekstowego linuxa raczej nie tykaj. Dobra rada jest jeszcze taka - spróbować to otworzyć na komputerze tej osoby co nagrywała,tudzież na innym urządzeniu,na którym nagrywano/w programie którym nagrywano itp itd. - o ile to możliwe.