Powinien pewnie zlecić hormonalne, może też badanie krzepliwości krwi, ale idąc na NFZ raczej żaden Ci tego nie zaproponuje Ja dostałam pigułki po zwykłym badaniu ginekologicznym, USG i cytologii. Zazwyczaj dobieranie pigułek odbywa się na zasadzie prób i błędów. To zależy jak po danych pigułkach będziesz się czuła.domika21 pisze:A powiedzcie jakie badania powinien lekarz zlecić przed przepisaniem tabletek antykoncepcyjnych?
Poziom hormonów można zawsze uregulować, a poza tym staranie się o dzidziusia to czysta przyjemność więc mi chyba nie przeszkadzałoby jeśli trwałoby to trochę dłużej Jeśli w grę nie wchodzą wady fizyczne przeszkadzające w zajściu w ciążę to myślę, że tabletki krzywdy nie zrobią (może zrobią wątrobie czy innym narządom w organizmie, ale to już inna bajka). Natomiast to o czym piszesz to ŻADNA metoda antykoncepcyjna. Poza tym można się nabawić jakichś nerwic i po co to komuśclashtorny pisze:Antykoncepcja a później jak będzie taka jedna z drugą chciała mieć dziecko to możliwe są komplikacje bo hormony będą wariować najlepsza antykoncepcja z zachowaniem doznań w porę wyciągnąć bo nawet prezerwatywa ma swoją granicę wytrzymałości
Co czyni tabletki lepszymi? Myślę, że powodów jest sporoHomo Sapiens pisze:Może jedna z koleżanek tutaj wyjaśni mi co czyni tabletki lepsze od prezerwatyw? Skuteczność chyba ta sama.
1. Wspomniane już doznania - seks bez prezerwatywy jest dużo przyjemniejszy niż bez i nie będę się tu wdawać w szczegóły
2. Skuteczność - kolega wyżej już odniósł się do tej kwestii. Niemal nieporównywalna z prezerwatywą, która to zawsze może się dodatkowo zsunąć, pęknąć itd.
3. Cena - dość błahy powód a jednak mamy dziś tabletki refundowane, np. OC-35, których opakowanie kosztuje około 7zł i wystarcza na miesiąc podczas gdy paczka lepszej jakości kondonów kosztuje chyba więcej..
4. Ładniejsza cera - przy przyjmowaniu tabletek hormonalnych poprawia się wygląd skóry - znikają pryszcze itd. Dużo kobiet decyduje się na tego typu leki właśnie z tego względu.
5. Bóle miesiączkowe - tabletki niwelują je niemal do minimum.
6. Regulacja cyklu - to od kobiety zależy kiedy chce mieć okres, a kiedy nie. Dla mnie na przykład jest to bardzo wygodne, bo czy to wypadnie mi jakieś wesele czy inna impreza czy to zwykłe pójście na basen mogę sobie okres "przełożyć" bądź "odłożyć" na znacznie później. Przy ciągłym przyjmowaniu tabletek miesiączki nie ma wogóle i zdaje się, że bez szkody dla organizmu można sobie darować nawet kilka cykli.
7. Profilaktyka - biorąc tabletki przynajmniej raz do roku kobieta zmuszona jest pójść do ginekologa na badania. Wiadomo, że kobiety tego typy wizyty zazwyczaj "przekładają na później. A tak, wszystko jest pod stałą kontrolą.
Myślę, że tych zalet można by jeszcze wymieniać.
Mam nadzieję, że kolega Homo Sapiens jest już choć odrobinę bardziej olśniony