Również właśnie przejrzałem Twoje zdjęcia i póki co zgadzam się z przedmówcami. Jak sam napisałeś: "Chodzi glownie o to ze nie aparat robi zdjecia tylko czlowiek i tego staram sie trzymac", i masz tu świętą rację. Obiektyw (choćby najlepszy z najlepszych) na chwilę obecną nie jest tym czego najbardziej potrzebujesz, bo w żaden sposób nie poprawi on kardów, kompozycji czy naświetlenia, a nie jest u Ciebie w tych kwestiach dobrze. Piszesz też, że szukasz obiektywu, który pozwoli na złapanie tego co chcesz pokazać. Sęk w tym, że póki co żaden obiektyw nie poprawi tych błędów, które można u Ciebie znaleźć a tym bardziej nie będzie w stanie wydobyć ze zdjęcia "tego czegoś". Wirgin bardzo dobrze Ci radzi pisząc, że w tej chwili bardziej niż obiektywu potrzebujesz podstawowej wiedzy. Nie pomyśl, że robię z siebie jakiegoś "mędrca" który pozjadał wszystkie rozumy!
Nie jestem żadnym "fachowcem", używam trzech najprostszych i najtańszych obiektywów (i czasem starego Heliosa z Zenita), cały czas się uczę i bez końca szukam sposobów na "lepsze" zdjęcia. Wszystkie moje zdjęcia zamieszczone kilka postów wcześniej wykonałem właśnie tymi obiektywami. Nie sądzę aby byłyby one ciekawsze gdybym popełnił je za pomocą 5x droższych, lepszych obiektywów. Za to jestem pewien, że jeśli coś przy nich jest nie tak, to winę za to w 99% ponosi czynnik ludzki czyli ja
. Podsumowując - proponuję czytać, czytać, czytać, podglądać, ćwiczyć i nie poddawać się, a zdziwisz się co można wyciągnąć nawet z najzwyklejszego 18-55 przy założeniu, że jest właściwie używany
. Jeśli opanujesz na nim podstawy, to prawdopodobnie sam będziesz wiedział najlepiej jakiego obiektywu potrzebujesz, czego Twój obiektyw nie jest w stanie oddać, w czym Cię ogranicza, a co najważniejsze - wtedy dopiero będziesz w stanie wykorzystać możliwości lepszego obiektywu.