A teraz mamy obwodnice i niezliczona ilosc budynkow do modlitw o pracebroch pisze:Nierzadko powrót odbywał się taryfą.I Q.WA było go na to stać.. a teraz ?
Jasło a PRL
Re: Jasło a PRL
Re: Jasło a PRL
Teraz też by przyjechał ! Od czego ułańska fantazja po gorzale ?!
Re: Jasło a PRL
Oj szkoda kraty teraz nowobogackie cycki chodzą na basen, pokazać się, bo to jest w dobrym guście , a kiedyś to chodziłem na kratę, bo tam można było popływać a nie pluskać się i co chwilę wpadać na kogoś.wuju pisze:Serce mi się kraje jak widzę to co się stało z Kratą w ciagu ostatnich 5 lat!! Kiedys przesiadywało tam pół Jasła a teraz wszystko zarosnięte i zapuszczone. Fakt, że warunki do kąpieli już troszkę inne, ale w dalszym ciągu jest tam kawałek swietnej wody do pływania i za to czesć budowniczym PRL
[ Dodano: Pią 20 Paź, 06 ]
i temat umarł a szkoda...
Re: Jasło a PRL
armata była GIT oddali ją chyba do Dukli
a z pamiątek PRL to jeszcze dodał bym budkę telefoniczna przy postoju TAXI za JDK
a z pamiątek PRL to jeszcze dodał bym budkę telefoniczna przy postoju TAXI za JDK
Łza dla cieni minonych...
Jasło okresu PRL było nudnym miejscem i takim pozostało do dziś. Atrakcji nie było za wiele. Jedną z nich była wędrówka szlakiem jasielskich lokali. Impulsem do wymarszu był brak alkoholu w domowym barku. Możliwości było sporo. "Alga" na 22 Stycznia była chyba pierwszym w okolicy lokalem czynnym do ostatniego gościa. Warunek: trzeba było sporo napojów zamawiać, ale i tak było warto. O rzut beretem była "Podmiejska". Ten lokal z kolei jako pierwszy wprowadził zakaz palenia, co było nieco uciążliwe. Jeśli ktoś czuł się twardzielem szedł do "Cyganerii" na targowisku. Tam można było dostać albo w mordę, albo zatrucia pokarmowego, gdyż kufle (z grubego szkła) były czarne od brudu. Przez pewien czas kibelki w piwnicy były zatkane. Siusiało się stojąc na schodach w dół, a fale siusiów biły o brzeg niczym bałtyckie bałwany. Spuśćmy więc na ten lokal zasłonę milczenia i przenieśmy się do "Bolka". Tam strach było cokolwiek postawić na stole, lub oprzeć się łokciem. Gruba warstwa brudu przyklejała wszystko skuteczniej niż butapren. Szybka ewakuacja z "Bolka" i oto już siedzimy w "Magnolii". Miła obsługa, czarci pieróg i "długie noże". Życie znów jest piękne.
Niedługo część druga przewodnika po jasielskich lokalach doby PRL-u.
Niedługo część druga przewodnika po jasielskich lokalach doby PRL-u.
- Kapsuta Kiszona
- Przyjaciel
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 listopada 2006, 22:53
- Lokalizacja: Jasło / Bielsko-Biała
Re: Jasło a PRL
Bardzo ciekawy przewodnik! Chcieć wiecej!
Z PRL-u to pamiętam mało, bo byłem [...] i pamiętam tylko gumy Donald, a z Jasła to już zupełnie nic, bo wiekszość czasu przebywałem w Bielsku.
Z PRL-u to pamiętam mało, bo byłem [...] i pamiętam tylko gumy Donald, a z Jasła to już zupełnie nic, bo wiekszość czasu przebywałem w Bielsku.
Re: Jasło a PRL
a te festyny z piwem pod beczka na "Podzamczu"?czy ktos to jeszcze pamieta?
[ Dodano: Wto 13 Mar, 07 ]
ile palcow tyle kufli (kaucja na kufel wynosila rownowartosc piwa!)i wieczne oczekiwanie zeby napic sie browara
[ Dodano: Wto 13 Mar, 07 ]
jeszcze "Bolek" knajpa kat.IV(lokal)taka byla tabliczka w oknie brudnym tak samo jak firana w nim wiszaca i tempo nalewania piwa przez Bolka!!jego technika przelewania,odlewania i wybierania lyzeczka a ty stoisz czlowieku na kacu a tu taki cyrk! Przy wiekszym ruchu nalewal tak do polowy reszte piana i.....cdn
[ Dodano: Wto 13 Mar, 07 ]
ile palcow tyle kufli (kaucja na kufel wynosila rownowartosc piwa!)i wieczne oczekiwanie zeby napic sie browara
[ Dodano: Wto 13 Mar, 07 ]
jeszcze "Bolek" knajpa kat.IV(lokal)taka byla tabliczka w oknie brudnym tak samo jak firana w nim wiszaca i tempo nalewania piwa przez Bolka!!jego technika przelewania,odlewania i wybierania lyzeczka a ty stoisz czlowieku na kacu a tu taki cyrk! Przy wiekszym ruchu nalewal tak do polowy reszte piana i.....cdn
Re: Jasło a PRL
Szlak Orlich Gniazd c.d.
O "Jasielskiej" i "Parkowej" pisali już inni, więc warto się skupić na lokalach które zaczyna już zasnuwać mgła zapomnienia.
Dziś kontynuacja opowieści o jasielskich lokalach doby PRL.
W latach 70-tych włodarze miasta pobudowali "Panoramę" i przez wiele lat było to miejsce niemal kultowe. Wszystkie drogi prowadziły do "Panoramy". Na piętrze była kawiarnia, a na parterze restauracja z niezapomnianymi dancingami. W restauracji posługę sprawował kelner, który słynął z tego, że nigdy nie trzeźwiał. Ciekawa rzecz: mimo to nigdy nie pomylił się w rachunkach, a jeśli już to na niekorzyść klienta. Po zabawie nietrzeźwi balowicze malowniczo przewalali się przez okalające budynek murki. Piękne czasy. To se ne vrati, jak mawiają nasi południowi sąsiedzi.
Dla etnografów i wielbicieli folkloru wart zwiedzenia był bar "U Karola". Zwłaszcza w piątki. Druga nieoficjalna nazwa tego przybytku: "Pod Batogiem" i to chyba wyjaśnia wszystko. Usytuowanie lokalu sprawiało, że w piątki zaglądali tam masowo przedstawiciele okolicznych wiosek, którzy przybywali na jarmark konnymi wozami by sprzedawać owoce swojej pracy. Po handlu zjawiali się u "Karola", by godnie uczcić udane transakcje. Bywało, że samotnie stojący wieczorem w kącie bat był jedynym wspomnieniem po koniu, wozie i dobytku.
A cóż miał począć człowiek, który w środku nocy zapragnął napić się piwa? Dziś sprawa jest prosta, na stacji benzynowej można piwo kupić bez problemu. W Jaśle PRL-owskich czasów kierunek był jeden: bar "Dworcowy". Tak tak, na dworcu było piwo, ale tylko dla wyjątkowych desperatów, gdyż SOKiści zaglądali tam bez przerwy i w momencie można było sobie narobić kłopotów.
"Staropolska", "Akwarium", "Szarotka" też leżały na szlaku, ale jakoś nie wryły się szczególnie w pamięć. Widać jakieś takie bez charakteru były. Jeszcze słów parę o "Jasielskiej". Poszliśmy tam raz z kolegą i zamówiliśmy pół litra do stolika. Kelnerka odmówiła twierdząc, że sprzedaje się tylko na kieliszki. Ustawa antyalkoholowa i takie tam. No to zamówiliśmy 10 pięćdziesiątek plus obowiązkowe koreczki. Zlaliśmy pod stolikiem te kieliszki do przygotowanej uprzednio butelki i co się okazało? Że 10 pięćdziesiątek to w półlitrowej butelce jest trochę więcej niż pół flaszki. Taka to była kombinowana matematyka kelnerek z "Jasielskiej".
I to tyle. Jeśli coś pominąłem lub o czymś zapomniałem to zapraszam do dyskusji.
O "Jasielskiej" i "Parkowej" pisali już inni, więc warto się skupić na lokalach które zaczyna już zasnuwać mgła zapomnienia.
Dziś kontynuacja opowieści o jasielskich lokalach doby PRL.
W latach 70-tych włodarze miasta pobudowali "Panoramę" i przez wiele lat było to miejsce niemal kultowe. Wszystkie drogi prowadziły do "Panoramy". Na piętrze była kawiarnia, a na parterze restauracja z niezapomnianymi dancingami. W restauracji posługę sprawował kelner, który słynął z tego, że nigdy nie trzeźwiał. Ciekawa rzecz: mimo to nigdy nie pomylił się w rachunkach, a jeśli już to na niekorzyść klienta. Po zabawie nietrzeźwi balowicze malowniczo przewalali się przez okalające budynek murki. Piękne czasy. To se ne vrati, jak mawiają nasi południowi sąsiedzi.
Dla etnografów i wielbicieli folkloru wart zwiedzenia był bar "U Karola". Zwłaszcza w piątki. Druga nieoficjalna nazwa tego przybytku: "Pod Batogiem" i to chyba wyjaśnia wszystko. Usytuowanie lokalu sprawiało, że w piątki zaglądali tam masowo przedstawiciele okolicznych wiosek, którzy przybywali na jarmark konnymi wozami by sprzedawać owoce swojej pracy. Po handlu zjawiali się u "Karola", by godnie uczcić udane transakcje. Bywało, że samotnie stojący wieczorem w kącie bat był jedynym wspomnieniem po koniu, wozie i dobytku.
A cóż miał począć człowiek, który w środku nocy zapragnął napić się piwa? Dziś sprawa jest prosta, na stacji benzynowej można piwo kupić bez problemu. W Jaśle PRL-owskich czasów kierunek był jeden: bar "Dworcowy". Tak tak, na dworcu było piwo, ale tylko dla wyjątkowych desperatów, gdyż SOKiści zaglądali tam bez przerwy i w momencie można było sobie narobić kłopotów.
"Staropolska", "Akwarium", "Szarotka" też leżały na szlaku, ale jakoś nie wryły się szczególnie w pamięć. Widać jakieś takie bez charakteru były. Jeszcze słów parę o "Jasielskiej". Poszliśmy tam raz z kolegą i zamówiliśmy pół litra do stolika. Kelnerka odmówiła twierdząc, że sprzedaje się tylko na kieliszki. Ustawa antyalkoholowa i takie tam. No to zamówiliśmy 10 pięćdziesiątek plus obowiązkowe koreczki. Zlaliśmy pod stolikiem te kieliszki do przygotowanej uprzednio butelki i co się okazało? Że 10 pięćdziesiątek to w półlitrowej butelce jest trochę więcej niż pół flaszki. Taka to była kombinowana matematyka kelnerek z "Jasielskiej".
I to tyle. Jeśli coś pominąłem lub o czymś zapomniałem to zapraszam do dyskusji.
Re: Jasło a PRL
Bolek miał wielką zaletę, szczególnie w kontekście odległości od ogólniaka. Na piętnastce spokojnie można było zrobić browarka i zdążyć na kolejną lekcję Czy właściciel dolewał ludwika co by lepszą piankę osiągnąć nie wiem, jednak piwko smak lekko podejżany miało
Re: Jasło a PRL
Widze ze Maruda masz dobra pamiec!Jezeli cos sobie przypomne to napisze a przewodnik zostawiam Tobie.Moze pozniej napiszemy o wystroju lokali i restauracji i ich" zapachach"?To jak pachnialo w Delikatesach na Kosciuszki(kawa i czekolada)to pozostanie mi do konca zycia!!!Tak jak zapach PEWEXu i atrakcje w nim znajdujace sie..ech
[ Dodano: Sro 14 Mar, 07 ]
gdzie te wspaniale festyny "Na Gadkach" ze slupem szczescia na ktory wdrapywali sie smialkowie na dobrym juz gazie by zdobyc uznanie wsrod kolegow i pan zgromadzonych..(na czubku slupa byl wianek kielbasy i wodeczka)Co pozostalo z tamtych lat?Moich gowniarskich lat..
[ Dodano: Sro 14 Mar, 07 ]
gdzie te wspaniale festyny "Na Gadkach" ze slupem szczescia na ktory wdrapywali sie smialkowie na dobrym juz gazie by zdobyc uznanie wsrod kolegow i pan zgromadzonych..(na czubku slupa byl wianek kielbasy i wodeczka)Co pozostalo z tamtych lat?Moich gowniarskich lat..
Re: Jasło a PRL
Brawo Panowie ! Dalej! Taka ksiazeczka ze wspomnieniami z minionej epoki by sie rozchodzila jak cieple buleczki
Re: Jasło a PRL
W Jasielskiej urzędowała Pani M a w Szarotce jej brat Tadziu który za piwko pięknie szkicował ołówkiem na serwetkach portrety
...skubany jak on marnował talent
...skubany jak on marnował talent
- Kapsuta Kiszona
- Przyjaciel
- Posty: 482
- Rejestracja: 24 listopada 2006, 22:53
- Lokalizacja: Jasło / Bielsko-Biała
Re: Jasło a PRL
A słyszeliście conieco o barze czy też restauracji Wielkopolska czy coś takiego?
Re: Jasło a PRL
może Małopolska??Kapsuta Kiszona pisze:A słyszeliście conieco o barze czy też restauracji Wielkopolska czy coś takiego?