Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

O wszystkim, czyli o niczym...
Awatar użytkownika
koala
Guru
Guru
Posty: 131
Rejestracja: 5 listopada 2008, 00:58

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: koala »

Czym się różni dobra teściowa od UFO?
Podobno UFO ktoś widział!

Mąż z żoną oglądają w telewizji horror.
Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór.
- O matko! - krzyczy żona
- Teściowa? Faktycznie podobna.

Polak, Rusek i Niemiec chcą się dostać do wojska.
Jako test wytrzymałości mają zabić swoją teściową.
Do pokoju wchodzi Rusek, widzi swoją teściową i mówi:
- Nie zabiję jej, przecież to matka mojej żony.
Następny wchodzi Niemiec, widzi swoją teściową i mówi:
- E, no bez jaj, nie zabiję jej, przecież to babcia moich dzieci.
Ostatni wchodzi Polak.
Słychać jakieś strzały, po wystrzelaniu całego magazynku z pokoju słychać jakieś trzaski.
Po paru minutach Polak wychodzi i mówi wkurzony:
- k**wa, nabiliście broń ślepakami, musiałem ją krzesłem dobić.

Ojciec po długim monologu teściowej zwraca się do syna:
-Józiu,przynieś babci krem do ust.
-Tato,ale który?
-Ten z napisem ,,Kropelka"

Zostało 3 pacjentów w domu wariatów i postanowili ich wypuścić.
Ale nie mogą ich przecież wypuścić bez powodu.
Wymyślili więc sposób aby spytać się ich co by sobie kupili gdyby mieli 1000 zł.
Wołają pierwszego i się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym pojechał do Hiszpanii.
To było normalne, więc go wypuścili.
Drugiego się pytają:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
- No, ja bym sobie kupił rower górski.
To też było normalne, więc go wypuścili.
Trzeci wariat oglądał sobie d*pę w lusterku.
Dyrektor zadał mu to samo pytanie co pozostałym:
- Co byś sobie kupił gdybyś miał 1000 zł?
A wariat odpowiada:
- No, ja bym sobie kupił nową d*pę, bo ta mi chyba pękła na pół.

Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci 10 tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał, więc żona zaczęła się o niego martwić.
Poszła więc do kościoła, patrzy a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
- Ty czekaj bo była zrzuta a ja dalej nie wiem gdzie piją.

Ksiądz zbiera na tacę i podchodzi do takiej jednej starszej pani, która chowa pieniądze i pyta:
- Dlaczego pani nie da nic na tacę?
- Ale to jest na fryzjera
- Maryja nie chodziła do fryzjera
- A Jezus nie jeździł mercedesem

Dwaj chłopcy dzień przed Wigilią śpią u babci i idą się modlić:
- modlę się o: nowy statek piracki, samolot i klocki lego.
- dlaczego tak głośno mówisz, Bóg nie jest głuchy.
- Bóg nie ale babcia tak



Jeden z moich najlepszych dowcipów :) :

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę.
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- No, tak szybciutko, nic się nie stanie.
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna.
- Ale to tylko laska, nic więcej, kobieto.
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził.
- No dawaj nie bądź taka.
- Powiedziałam Ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest k**wa 3 rano!
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: zielony87 »

Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci 10 tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał, więc żona zaczęła się o niego martwić.
Poszła więc do kościoła, patrzy a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
- Ty czekaj bo była zrzuta a ja dalej nie wiem gdzie piją
Facet musiał być krótkowidzem.Taaakiego wielkiego kielicha nie zauważyć ?!

W kuluarach sejmowych poseł szepcze na ucho do posła:
– Żona zdradza cię z trzema naszymi kolegami z ławy.
Na to drugi, wzruszając bezradnie ramionami:
– Nic na to nie poradzę. Mają większość.

Dzwonek do drzwi.
- Dzień dobry, jesteśmy świadkami Jehowy...
- Ooo, a co to, on się żeni?

Na lekcji religii dzieci rysują aniołki.
Ksiądz podchodzi do Jasia:
- Jasiu, kto to widział, aniołek z trzema skrzydełkami?
Jasio na to:
- A z dwoma ksiądz widział?

Żali sie pesymista:
- Wiosna to najgorsza pora roku.
- Dlaczego?
- Bo nie ma na co narzekać.

-Ty na co zwracasz uwagę jak wybierasz masło w sklepie?
- Na kamery i ochronę

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Marcinkosa
Debiutant
Debiutant
Posty: 3
Rejestracja: 8 stycznia 2014, 12:10

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: Marcinkosa »

Zdradzony mąż był ciekaw co zrobi jego żona, gdy on umrze. Któregoś dnia zaczął udawać... nieboszczyka. Gdy zobaczyła go żona, zaraz pobiegła po kochanka. Oboje zdjęli mu garnitur, a ubrali w dres, gdyż uznali że szkoda nieboszczyka grzebać w nowym ubraniu. Zdjęli mu też buty, założyli trampki i w takim ubiorze ułożyli w trumnie. Wieczorem nad trumną zebrała się rodzina, aby opłakiwać nieboszczyka.
Żona chcąc pokazać swój ból po utracie męża woła:
- Dokąd odchodzisz mój najmilszy?
Mąż podnosi się z trumny i mówi:
- Na olimpiadę dz*wko jadę!!!
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: piotrek »

Przychodzi mama z Jasiem do urzędu pracy i prosi o jakąś pracę dla syna, aby nie spędzał całego wolnego czasu na pijaństwie.
-A co syn potrafi?
-Murować - odpowiada mamusia.
-To super! Mamy tu pracę dla murarza, 4 tysiące na rękę.
-O Boże, to za dużo, on się zapije na śmierć za te pieniądze! Nie macie czegoś za mniejsze pieniądze?
-No a co na pomocnika murarza za 3 tysiące na rękę?
-Tez za dużo, będzie pił i pił
-Nie macie czegoś za 600 lub 700 złotych?
-Mamy, ale aby tę prace dostać, to studia trzeba skończyć kochana paniusiu...
Marcinkosa
Debiutant
Debiutant
Posty: 3
Rejestracja: 8 stycznia 2014, 12:10

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: Marcinkosa »

Wchodzi facet do domu, otwiera lodówkę i wyjmuje z niej schłodzone piwko. Potem siada przed telewizorem, rozlega się sygnał redakcji sportowej i pojawia się napis "Liga mistrzów REAL - BAYERN ". Dzwonek do drzwi. Facet otwiera. W progu stoi jego dziewczyna i mówi:(Potworek.com/dowcipy)
- Wiesz, przemyślałam wszystko, zostanę twoją żoną.
- k***a, akurat teraz?!
wujkowy
Debiutant
Debiutant
Posty: 1
Rejestracja: 17 stycznia 2014, 14:12

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: wujkowy »

Z worka z żartami abstrakcyjnymi:
Były dwa tramwaje.
Jeden był czerwony, a drugi pojechał w prawo.
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: piotrek »

Historyczny:

- Kiedy powstało Tesco w Świebodzinie?
- 3 lata przed Chrystusem!
Awatar użytkownika
Zynek6
VIP
VIP
Posty: 530
Rejestracja: 19 kwietnia 2013, 21:33

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: Zynek6 »

Po czym poznać wiek ryby?
Po oczach.
Im oczy dalej od ogona
tym ryba jest starsza.
LESSER
Guru
Guru
Posty: 116
Rejestracja: 10 października 2008, 18:24

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: LESSER »

Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi:
- Otwórz gębę! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi:
- Zamknij gębę!
Krokodyl zamyka i wszyscy widzą, jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować?
Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę. :rotfl:
piotrek
VIP
VIP
Posty: 1458
Rejestracja: 30 września 2010, 10:54

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: piotrek »

<x> to nie jest bug
<x> bug to działanie niezgodne ze specyfikacją
<x> my nie mamy żadnej specyfikacji
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: zielony87 »

Z Joemonster:
Pierwsze prawo "ekonomii alternatywnej": łapówka nie może być wyższa, niż honorarium kilera.
Mój dopisek:
Dlaczego zatem w Polsce ten fragment "ekonomii alternatywnej" nie działa gdy reszta ma się dobrze ? Odpowiedzi:
1.Duży popyt i mała podaż oznacza zaporowe ceny. Dlaczego się to nie zmieni - patrz punkt 2.
2.Killer to zawód dla nowych ludzi zamknięty.Dokładnie: nowy killer po krótkim czasie bywa zamknięty w trumnie albo w więzieniu.

Sąd skazał faceta na śmierć. Jednak facet był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzono, aby poddać go diecie. Po tygodniu o chlebie i wodzie facet zamiast schudnąć, przytył 10 kilo i na krzesło elektryczne nadal się nie mieścił. Zarządzili ostrą dietę - facet miał pić tylko wodę. Jednak po tygodniu znów przytył 10 kilo. Postanowiono nic mu nie dawać do jedzenia ani picia. Jednak po następnym tygodniu skazany zamiast schudnąć, znów przytył o 10 kilo. Pytają go:
- Dlaczego nie chudniesz?
- Jakoś, ku**a, nie mam motywacji...

Dwóch facetów zostało skazanych na śmierć, ściślej mówiąc na krzesło elektryczne. Doprowadzili ich do miejsca egzekucji, ksiądz udzielił im ostatniej posługi, strażnik wygłosił okolicznościowe przemówienie po czym zwrócił się poważnym tonem do jednego ze skazanych: - Synu, czy masz jakąś ostatnią prośbę ? - Tak, uwielbiam Ich troje....zagrajcie mi jakiś szlagier z ich płyty. - Oczywiście - odpowiedział strażnik po czym zwrócił się z tym samym do drugiego skazańca. - Proszę... chce zginąć pierwszy.

Diabeł proponuje pakt prawnikowi: "Sprawię, że będziesz wygrywał wszystkie procesy, będziesz zarabiał 50 000 Euro, i żył jak pączek w maśle. Za to chcę tylko duszę twoją, twojej żony, dzieci, krewnych i wszystkich znajomych." "Dobra - mówi prawnik - zgadzam się, ale gdzie tu jest jakiś kruczek?"

Rozprawa sądowa. Prawnik przesłuchuje świadka: - Czy widział pan wypadek? - Tak. - Jak daleko był pan od zdarzenia? - 36 metrów 56 centymetrów i 7 milimetrów. - Czy może nam pan powiedzieć, skąd tak dokładnie zna pan odległość? - zdziwił się przesłuchujący. - Zmierzyłem zaraz po wypadku, bo wiedziałem, że prędzej czy później jakiś prawnik o to zapyta.
kolakoal
Debiutant
Debiutant
Posty: 3
Rejestracja: 4 lutego 2014, 12:20

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: kolakoal »

Pacjent radzi się lekarza co zrobić, aby pozbyć się tasiemca.
-Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca:
-Panie doktorze, nie pomogło, co teraz?
-Teraz niech pan pije tylko samo mleko!
Chory zrobił, jak mu radził lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta:
-A ciacho gdzie? :szok: :hurra:
balonik
Debiutant
Debiutant
Posty: 3
Rejestracja: 10 lutego 2014, 19:31

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: balonik »

Dwie blondynki chciały zdobyć nagrodę Nobla.
Jedna wpadła na genialny pomysł:
- No to może polecimy na Słońce?
- No coś ty głupia, spalimy się.
- To polecimy w nocy. :oczami: :rotfl:
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: zielony87 »

Nie mogły dostać Nobla.Rosyjscy towarzysze też mieli podobny pomysł.

Stare (i już nieaktualne) ale może ktoś nie zna:
Sztab chiński.2 generałów omawia plan wojny.
Gen1: Zaatakujemy ich małymi oddziałami tak po kilka milionów ludzi a środkiem puścimy czołgi
Gen2: Oba ?

- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.
Jozin
VIP
VIP
Posty: 3847
Rejestracja: 22 lipca 2010, 23:01
Lokalizacja: pisowski Ciemnogród

Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów

Post autor: Jozin »

Rozmawia dwóch kumpli.
K1: Kupiłem żonie futro z norek. Już tydzień się do mnie nie odzywa...
K2: Kupiłeś jej futro i się do Ciebie przestała odzywać ???
K1: Taka była umowa.
ODPOWIEDZ