Nie będę się wykłócał z tym wszystkim powyżej,bo mi się zwyczajnie nie chce,staram się być kulturalny itd. a popierając pacyfikowanie przez "nowy rząd" Ukrainy całych miast i określając "Ruskimi najemnikami" również cywili i dzieci które zginęły w wyniku bombardowania @Juve fan sam sobie wystawia świadectwo.Juve fan pisze:stary - leki. [...] psychodeliczny umysł. [...] Czytając twoje posty naprawdę nie dziwi mnie to, że byłeś przez długi czas bezrobotny. Napisze więcej, dziwi mnie to, że ktoś Cię teraz w ogóle zatrudnia.
Nie zamierzam też tłumaczyć faktu,że nie ma nawet znaczenia czy teraz w zajmowanych miastach władze Ukraińskie "zrobią kuku" cywilom czy nie - do przekonania Rosjan do walki czy nawet wybicia w pień puczystów wystarczą późniejsze dowody ludobójstwa - czy do niego dojdzie czy nie - jeśli zostaną zastosowane mogą dać w sferze morale ogromnego "kopa do przodu" Rosjanom.Póki co jednak Rosja jak na razie zachowuje wręcz niepokojąco stoicki spokój,ostrzał jej terytorium i punktów granicznych był już dziesiątki razy powodem dla którego mogliby wejść,ofiary w ludziach tak samo... a nadal nie weszli. Mnie to wręcz zdumiewa.To chyba świadczy o słabości,albo chęci uniknięcia zbrojnej konfrontacji z USA za wszelką cenę,co bez woli UE i USA jest niemożliwe do powstrzymania na dłuższą metę.Wygląda to tak,jakby faktycznie Rosja nie chciała eskalacji tego konfliktu.A może, to tylko zyskiwanie czasu Wcale bym się nie zdziwił,gdyby ISIS tak naprawdę została nawet wsparta przez Rosję,pomimo interesów z Assadem.Wróg mojego wroga... - a nic tak później nie jednoczy jak wspólny cel nie Problem w tym,że jeśli USA postawią jednak na Ukrainę i nie wróci do Iraku to w perspektywie wszyscy mamy poważny problem.Już jest poważniejszy niż ktokolwiek chciałby: http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... 14-r/0zfr4 - "brudna bomba" w rękach islamistów to koszmar,którego urzeczywistnienie od dziś jest w zasięgu ręki...
Tymczasem jednak odejdźmy od tłumaczenia tego co się dzieje na Ukrainie itd. Jutro ważny dzień:
http://www.klubgp.tychy.pl/node/72002
11 lipca = Dzień pamięci ofiar ludobójstwa UPA.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krwawa_ni ... %C5%82yniu. 11 lipca 1943 roku UPA zamordowało tysiące naszych rodaków.
Kto ma - niech wywiesza biało-czerwoną flagę z kirem.Media,Rząd i zwłaszcza wspierający dziś neobanderowców PiSowcy, w obecnej sytuacji chcą,byśmy nie pamiętali.Obecne władze Ukrainy negują to LUDOBÓJSTWO i nie przyznają się do niego (a nawet Rosjanie przyznali się do zbrodni Katyńskiej której ofiarą padło kilka razy mniej ludzi) Lecz my jesteśmy winni naszym pomordowanym rodakom pamięć,bez względu na układy polityczne i robienie laski Ukraińskim neofaszystom i USA.