zdrada...
- baranowski
- Początkujący
- Posty: 19
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, 09:11
Re: zdrada...
Nie lubie kobiet, które zdradzają...
Re: zdrada...
Facetów takich też nie lubię...baranowski pisze:Nie lubie kobiet, które zdradzają...
Re: zdrada...
Co jest ciekawe to teoretycznie więcej mężczyzn zdradza. Z drugiej strony zdradzają swoje kobiety z płcią przeciwną tak więc kobiet musi być tyle samo... Po prostu większość się chyba nie przyznaje. Sama nigdy jeszcze nie zdradziłam chociaż muszę przyznać,ze kilka razy byłam narażona na pokusę. Głównie podczas kłótni małżeńskich. Kiedy to człowiek jest zagubiony...
Co sądzicie o portalach randkowych?
W artykule:
http://www.bezpiecznyromans.pl/poradnik ... ns-milosc/
Obecnie jest napisane,że coraz więcej osób traktuje to jako sposób na romans , na znalezienie kochanka czy kochanki. Nie na znalezienie miłości.
Co sądzicie o portalach randkowych?
W artykule:
http://www.bezpiecznyromans.pl/poradnik ... ns-milosc/
Obecnie jest napisane,że coraz więcej osób traktuje to jako sposób na romans , na znalezienie kochanka czy kochanki. Nie na znalezienie miłości.
Re: zdrada...
ciekawe wyliczenie no chyba, że seks z kobietą wolną też jest zdradą... ideałów Dekalogu. "Nie cudzołóż" i takie tam. Co tu dyskutować, okazja czyni w tym przypadku złodzieja.zdradzają swoje kobiety z płcią przeciwną tak więc kobiet musi być tyle samo...
Re: zdrada...
Każda zdrada boli, nie ważne na jakim gruncie. Ale mam wielki szacunek dla ludzi których spotkała zdrada ze strony bliskiej osoby i potrafiły ja wybaczyć. To naprawdę wielka umiejętność.
Re: zdrada...
Tego nie da się w pełni "wybaczyć" i zawsze pozostaje jakiś (najczęściej długotrwały) uraz, mimo, że się udaje, że jest wszystko w porządku.Suzanna pisze:Każda zdrada boli, nie ważne na jakim gruncie. Ale mam wielki szacunek dla ludzi których spotkała zdrada ze strony bliskiej osoby i potrafiły ja wybaczyć.
Re: zdrada...
Zdrada to ZAWSZE wina obu stron.
Facet nie zdradzi, jeśli w domu wszystko w porządku. posprzątane, ugotowane, czynne pożycie małżeńskie etc.
Jak coś nie gra, to szuka gdzie indziej pociechy.
Proste jak drut.
No a kobieta, cóż... pewnie ma tu większe znaczenie poczucie bliskości i zrozumienia. Jeśli tego nie ma - też wypuszcza się na polowanie i szuka szczęścia gdzie indziej...
Facet nie zdradzi, jeśli w domu wszystko w porządku. posprzątane, ugotowane, czynne pożycie małżeńskie etc.
Jak coś nie gra, to szuka gdzie indziej pociechy.
Proste jak drut.
No a kobieta, cóż... pewnie ma tu większe znaczenie poczucie bliskości i zrozumienia. Jeśli tego nie ma - też wypuszcza się na polowanie i szuka szczęścia gdzie indziej...
-
- Debiutant
- Posty: 4
- Rejestracja: 5 sierpnia 2015, 12:33
Re: zdrada...
Kazde niepowodzenie w zwiazku jest wina nie tylko jednej strony. Zawsze kazdy mogl cos zrobic lepiej. A jak wydaje mu sie ze robil wszystko dobrze, to moze trzeba sie zastanowic, ze moze czasem ludzie do siebie nie pasuja, a to co nazywaja miloscia jest przyzwyczajeniem. Zdrada boli, ale czy tak naprawde ludzie urodzili sie monogamistami? To spoleczenstwo narzuca takie kajdany przywiazania, ktore w wiekszosci sa oparte na nieszczerosci! Pozdrawiam cieplo
Re: zdrada...
Ideał kobiety jednym słowem; sprzątaczka, kucharka i kochanka. Rany... święta naiwności. Przyczyn zdrad jest tyle, ile ludzi.Facet nie zdradzi, jeśli w domu wszystko w porządku. posprzątane, ugotowane, czynne pożycie małżeńskie etc.
Re: zdrada...
U mnie tak samo, nigdy bym nie wybaczyla. Dla mnie taka osoba przestaje istniecczarna_pantera pisze:podziwiam tych, którzy po zdradzie potrafią wybaczyć i dać sobie drugą szansę. Ja tak bym nie umiała, drugi raz zaufać. Juz zawsze bym podejrzewała że coś się dzieje.
Re: zdrada...
nie ma czegoś w domu - szuka na mieście. proste jak drut.dragoness pisze:Ideał kobiety jednym słowem; sprzątaczka, kucharka i kochanka. Rany... święta naiwności. Przyczyn zdrad jest tyle, ile ludzi.Facet nie zdradzi, jeśli w domu wszystko w porządku. posprzątane, ugotowane, czynne pożycie małżeńskie etc.
a tak najwyżej może "przeczytać menu". A je i tak w domu.
Nie widzę w tym nic naiwnego
- martunialla
- Guru
- Posty: 176
- Rejestracja: 24 lipca 2011, 16:56
Re: zdrada...
A jednak. Czasem kobiecie wydaje sie ze robi wszystko na tip top i facet musi byc zadowolony a on i tak zdradza. I to samo tyczy sie kobiet - on staje na glowie a ona i tak znajduje sobie kogos innego. Czasem zwyczajnie z nudow, czasem bo sie nadarza okazja. Trudno powiedziec, ale mysle ze takie przekonanie 'on mnie nigdy nie zdradzi, bo ja jestem najwspanialsza zona na swiecie' jest w pewnym stopniu naiwne.Amfitryta pisze:nie ma czegoś w domu - szuka na mieście. proste jak drut.dragoness pisze:Ideał kobiety jednym słowem; sprzątaczka, kucharka i kochanka. Rany... święta naiwności. Przyczyn zdrad jest tyle, ile ludzi.Facet nie zdradzi, jeśli w domu wszystko w porządku. posprzątane, ugotowane, czynne pożycie małżeńskie etc.
a tak najwyżej może "przeczytać menu". A je i tak w domu.
Nie widzę w tym nic naiwnego
Re: zdrada...
Zdradzić może przyjaciel. Tak mnie zawsze uczyli. Gdyby przyjaciel mnie zdradził nie tylko w kwestiach miłosnych, ale ogólnie to bym nie wybaczyła.
Re: zdrada...
Bardzo boli. Najlepszy detektyw to serce a sędzia to sumienie, które będzie dręczyło do końca i w zgryzocie odejdzie sie na drugą stronę tylko co dalej pod warunkiem ,że naprawde była to miłość obustronna i wzajemna.
Re: zdrada...
wesemir pisze:zdradzilas raz dasz rade i drugi
zgadzam się z tobą