zdrada...
Re: zdrada...
"Zdradziłaś? to jesteś bez wartości, do kurestwa masz skłonności.."
Re: zdrada...
nie no słuchajcie, zdradziła raz zdradzi i kolejny? czyli co nie wierzycie w nawrócenie? samokrytykę? co tak negatywnie podchodzicie do tematu?
Re: zdrada...
Ja nie wybaczam zdrady. To bardzo boli. Wpólczuje każdemu kto przeżył.
Re: zdrada...
Niestety czasami nawet takie rzeczy trzeba wybaczać dla dobra dzieci i rodziny, ale o ty nie zapomina się do końca życia można sie tylko nauczyć z tym żyć
-
- Przyjaciel Forum
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lipca 2014, 10:49
- Lokalizacja: Śniadeckich 15
Re: zdrada...
Cieba pisze:wesemir pisze:zdradzilas raz dasz rade i drugi
zgadzam się z tobą
Re: zdrada...
Taaa... panowie dyskutują, a bzykają wszystko, co się rusza i biega wolniej od nich do tanga trzeba dwojga.
Re: zdrada...
Zdrada to zdrada, ja bym o takiej osobe zapomniał
-
- Przyjaciel Forum
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lipca 2014, 10:49
- Lokalizacja: Śniadeckich 15
Re: zdrada...
Jest takie mądre przysłowie mówiące że:
"W każdej kobiecie k_rwy 2/3"
dragoness nie wrzucaj wszystkich facetów do jednego worka.
Jak "s_ka nie da pies nie weźmie"
"W każdej kobiecie k_rwy 2/3"
dragoness nie wrzucaj wszystkich facetów do jednego worka.
Jak "s_ka nie da pies nie weźmie"
Re: zdrada...
nigdy to nie jest miłe..
Re: zdrada...
Oh... dostosowałam się jak widać do poziomu dyskusji.Czarni1910Jasło_INFO pisze:Jest takie mądre przysłowie mówiące że:
"W każdej kobiecie k_rwy 2/3"
dragoness nie wrzucaj wszystkich facetów do jednego worka.
Jak "s_ka nie da pies nie weźmie"
Re: zdrada...
Zdrada wg mnie jest wtedy, gdy nie walczy się żeby tworzyć związek i trwać w nim, lecz patrezć bezczynnie jak się rozpada. To sa poczatki pójścia zkims innym do łóżka ;/
Re: zdrada...
Dla mnie wierność to zasada nie do złamania. Nigdy nie wybaczylabym zdrady mojemu mężczyźnie jeśli takowa by zaistnialaweronikoslawa pisze:Jeżeli już powstała taka osobna kategoria, jaką jest miłość..to pasuje poruszyć odrobinę jakiegoś tematu związanego z tym o to (troszke pokichanym) uczuciem...
(no bo w końcu samym "sportem" żyć nie będziemy[chodzi mi tu oczywiscie o te tematy, które ostatnio tak namnożyły się na forum, wiec tego "samym sportem żyć nie będziemy" nie kojarzcie z yyy, no inną podkategorią miłości:P])
Zdrada....czym dla was jest to "osstre słowo"..?Wiadomo, zdrada nie dotyczy jedynie miłości...dotyczy również przyjaźni, honoru,własnego "ja",i...
W jakim przypadku wybaczlibyscie ją?? A moze w ogóle byście tego nie zrobili..?
Dyskusję czas zacząć...
Action!
-
- VIP
- Posty: 1851
- Rejestracja: 28 września 2013, 10:56
Re: zdrada...
Jesli nie wybaczysz to bol nigdy Cie nie opusci....
Re: zdrada...
Mi sie wydaje, ze chodzilo mu o to, ze jesli zdradzi sie raz to bedzie do tego ciagnęło.
Re: zdrada...
A ja bym zdradę wybaczyła. Ludzie popełniają błędy