Mosznicki pisze: ↑23 stycznia 2020, 16:43
Byłeś na rozmowie i dopiero piszesz? Ciekawe... I powiedzieli, ze sciema ma za zadanie przyciagnac jeleni, ktorym potem zaplaca juz mniej, a oni podpisza umowe, nieczytajac jej?
Może i byles- ale kiedys. Inaczej nie pisałbys o Żabkach i innych. Może warto więc podejść do tej na rondzie?
Znalazłem inną pracę a po drugie nie jestem masochistą.
Grzmotomocna pisze: ↑23 stycznia 2020, 16:02
Najwięcej do gadania mają Ci którzy dnia nie przepracowali w Biedronce, praca jak praca, jeśli ktoś jest pracowity to poradzi sobie bez trudu. Najgorsi są klienci którzy czują się Panami świata i mają kasjerki za nic, a większość pracowników jest po studiach wyższych, którzy nie znaleźli lepiej płatnej pracy.
No właśnie napisałem, że to chujnia z grzybnią, a nie praca jest.
Nie obrażaj ludzi , którzy tam tyrają.
Praca jak praca ? Jesteś głupim ciulem.
Praca w Biedrze jest ciężka i ujowa, powinna być należycie nagradzana, a nie jest.
A pewnie nie powinien. Ale jednego i drugiego powinno być stac na samodzielny wynajem przynajmniej kawalerki w dużym mieście i przeżycie. Ludzi na to często stac tylko w parze, co nie jest rzadkie także za granica, ale jest pewną patologią, jesli wiazemy się czy zostajemy z kimś tyko z powodów ekonomicznych.
Jest tez najzwyklejszy blok nauczycielski przy Farze.
Na kredyty- owszem. Pensja współmałżonka, często nienauczyciekska. Albo się coś odziedziczyło, rodzice pomagają itp. W ten sposób nie tylko nauczyciela stac na kredyt.
Grzmotomocna pisze: ↑23 stycznia 2020, 16:02
Najwięcej do gadania mają Ci którzy dnia nie przepracowali w Biedronce, praca jak praca, jeśli ktoś jest pracowity to poradzi sobie bez trudu. Najgorsi są klienci którzy czują się Panami świata i mają kasjerki za nic, a większość pracowników jest po studiach wyższych, którzy nie znaleźli lepiej płatnej pracy.
No właśnie napisałem, że to chujnia z grzybnią, a nie praca jest.
Nie obrażaj ludzi , którzy tam tyrają.
Praca jak praca ? Jesteś głupim ciulem.
Praca w Biedrze jest ciężka i ujowa, powinna być należycie nagradzana, a nie jest.
Nie obrażam bo jestem jedną z tych osób, i dziękuję za komplement
Mosznicki pisze: ↑23 stycznia 2020, 17:02
No właśnie, czyli nie byłeś tam. Wiec po co od razu negowac?
W obecnej pewnie nie płacą Ci tyle, skoro byles zainteresowany Biedronka. Tyle tylko, ze weszysz scieme.
Zaczniesz byc "masochista", kiedy jednak nie bedziesz mogl znalezc pracy, a jeść wciaz trzeba będzie.
I jak tu byc neoliberalem? Po co?
Towarzyszu Mosznicki to już lepiej jechać na jakiś magazyn do Niemca czy Holendra robić niż z.a.p.i.e.r.d.a.l.a.ć za tą miskę ryżu, którą ci rzucą w biedrze. Za pracę, którą trzeba wykonywać w biedrze powinni płacić co najmniej dwa razy tyle co płacą.
Mosznicki pisze: ↑23 stycznia 2020, 17:02
No właśnie, czyli nie byłeś tam. Wiec po co od razu negowac?
W obecnej pewnie nie płacą Ci tyle, skoro byles zainteresowany Biedronka. Tyle tylko, ze weszysz scieme.
Zaczniesz byc "masochista", kiedy jednak nie bedziesz mogl znalezc pracy, a jeść wciaz trzeba będzie.
I jak tu byc neoliberalem? Po co?
Towarzyszu Mosznicki to już lepiej jechać na jakiś magazyn do Niemca czy Holendra robić niż z.a.p.i.e.r.d.a.l.a.ć za tą miskę ryżu, którą ci rzucą w biedrze. Za pracę, którą trzeba wykonywać w biedrze powinni płacić co najmniej dwa razy tyle co płacą.
Co do zdania nr 1, to nie jestem przekonany, towarzyszu. To emigracja - mieszkanie w fatalnych warunkach, pensja minimum (zyc i wydawac trzeba na miejscu), obczyzna no i te znienawidzone przez was, towarzysze, "muslimy" i inne lgbt plus. Co do zdania nr 2, to pelna zgoda - datego właśnie wybieram nowa lewicę.