Ci którzy nie mogą mieć dzieci to sobie wyprodukują, Ci którzy będą mieć dzieci to je zabiją albo w najlepszym wypadku oddadzą do adopcji,
Robienie dziwki z logiki jest pana specjalnością. Sugeruje pan, że ktoś podda się procedurze in vitro, aby zabić dziecko, albo oddać do adopcji? A poza tym ze zdrowiem ok?
Sądzę że dziecko powinno być przede wszystkim wynikiem miłości dwóch osób, a nie wynikiem produkcji, cieszył byś się gdyby Ci powiedzieli że jesteś z próbki? Bo ja nie bardzo
Przecież dziecko z in vitro też będzie obcym, ale moim zdaniem jeśli ktoś nie będzie w stanie wychowywać "obcego" dziecka, to w ogóle dzieci mieć nie powinien
Według pana, ta "produkcja" jest dla zabawy? Do kwestii "obcości" juz się odnioslam, prosząc o dokształcenie.
Dziecko ma się uczyć od matki miłości, cierpliwości, uczucia oraz jak traktuje się męża, a od ojca jak się trzyma młotek w ręce, jak być twardym i jak się traktuję żonę. Chyba nie muszę tłumaczyć że dzieci to wzrokowce i czerpią wzorce od tego co widzą...
Rozumiem, że jestem nienormalna, bo wychowały mnie mama i babcia? A może jestem właśnie dlatego? W takim razie chłopca powinien wychowywać ojciec i dziadek?
Dlaczego kobieta nie wychowa dziecka jak facet? Bo genetycznie nie jest facetem i nic tego nie zmieni.
czyli moja córka powinna oddać synka tatusiowi, kompletnie niewydolnemu wychowawczo dupkowi tylko dlatego, że obaj mają jaja?
W zasadzie wszystko co pani napisała nie ma nic wspólnego z moimi wypowiedziami
Zatem:
dragoness pisze: ↑5 lutego 2020, 15:16
Rozumiem, że jestem nienormalna, bo wychowały mnie mama i babcia?
Nie wiem czy to tego wina, ale odpowiedź się nasuwa
Zawsze powtarzam, że to co ktoś robi w domu to jego prywatna sprawa.
Ale jeśli ludzie nauki w ten sposób kształtują młode pokolenia - jako ogół- to po sprawie.
boryna pisze: ↑8 lutego 2020, 22:38
Zawsze powtarzam, że to co ktoś robi w domu to jego prywatna sprawa.
Ale jeśli ludzie nauki w ten sposób kształtują młode pokolenia - jako ogół- to po sprawie.
W sumie to dedykacja dla smoczycy... Może jeszcze się zastanowi czy brać w tym udział
i za wszelką cenę próbować to bronić...
Żyj i pozwól żyć. Tylko tyle i aż tyle. Mamy 21. wiek, a niektóre przekonania o życiu i ludziach wciąż jak przynajmniej z lat 80-tych ubieglego stulecia.
przemo232 pisze: ↑9 lutego 2020, 21:26
Wśród zwierząt. ..
Nie ma znaczenia u kogo (choć trzeba przeczytać do końca i w kontekście, w jakim to tak naprawdę ma znaczenie), bo chodziło tylko o padanie przykładu na dezaktualizowanie się rzeczy.
boryna pisze: ↑8 lutego 2020, 22:38
Zawsze powtarzam, że to co ktoś robi w domu to jego prywatna sprawa.
Ale jeśli ludzie nauki w ten sposób kształtują młode pokolenia - jako ogół- to po sprawie.
W sumie to dedykacja dla smoczycy... Może jeszcze się zastanowi czy brać w tym udział
i za wszelką cenę próbować to bronić...
Żyj i pozwól żyć. Tylko tyle i aż tyle. Mamy 21. wiek, a niektóre przekonania o życiu i ludziach wciąż jak przynajmniej z lat 80-tych ubieglego stulecia.
i dlatego mamy żyć w 21 stuleciu jak zwierzęta i dzikusy z filmu walka o ogień ?? to dlatego odczuwasz strach przed dzwonami u siostrzyczek .