Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Moderatorzy: hanka, paul_proteus, President
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Trzech kumpli wybrało się do burdelu. Przy wejściu wita ich burdelmama i mówi:
- Panowie, w tym przytułku mamy jedną zasadę; mianowicie, musicie zmierzyć sobie penisy, żeby łatwiej było dla was dopasować partnerkę.
Pierwszy zmierzył.
- Piętnaście.
- Ok, Aniu obsłuż pana.
Drugi zmierzył.
- Dwanaście.
- Ok, Beatko obsłuż pana.
Trzeci zmierzył.
- Dziesięć.
- O, świetnie, więc panem zajmę się osobiście.
Po godzinie burdelmama wychodzi z pokoju zmęczona, ledwo powłóczywszy nogami, które nagle zaczęły się rozchodzić do zewnątrz.
Zaskoczone koleżanki pytają, co się stało, przecież miał mieć najmniejszego. Burdelmama ze łzami w oczach:
- Sku*wysyn w poprzek zmierzył.
- Panowie, w tym przytułku mamy jedną zasadę; mianowicie, musicie zmierzyć sobie penisy, żeby łatwiej było dla was dopasować partnerkę.
Pierwszy zmierzył.
- Piętnaście.
- Ok, Aniu obsłuż pana.
Drugi zmierzył.
- Dwanaście.
- Ok, Beatko obsłuż pana.
Trzeci zmierzył.
- Dziesięć.
- O, świetnie, więc panem zajmę się osobiście.
Po godzinie burdelmama wychodzi z pokoju zmęczona, ledwo powłóczywszy nogami, które nagle zaczęły się rozchodzić do zewnątrz.
Zaskoczone koleżanki pytają, co się stało, przecież miał mieć najmniejszego. Burdelmama ze łzami w oczach:
- Sku*wysyn w poprzek zmierzył.
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
W szkole pani sprawdza pracę domową.
- Jasiu, ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!
- Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!
- A kim on jest??
- Kelnerem.
- Jasiu, ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo!
- Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata!
- A kim on jest??
- Kelnerem.
-
- Debiutant
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 marca 2016, 18:29
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Żona do męża:
- Kochanie, musimy zwolnić naszego szofera.
- Ależ dlaczego? - pyta mąż.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić... Dajmy mu drugą szansę.
- Kochanie, musimy zwolnić naszego szofera.
- Ależ dlaczego? - pyta mąż.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj o mało mnie nie zabił!
- Zaraz zwolnić... Dajmy mu drugą szansę.
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu.
Wstając wściekły od stołu powiedział:
- W łóżku też jesteś do niczego - i wyszedł do pracy.
Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić żonę.
Żona długo nie odbiera telefonu.
W końcu jednak podnosi słuchawkę.
- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta wkurzony.
- Byłam w łóżku.
- Co robiłaś o tej porze w łóżku?
- Zasięgałam niezależnej opinii.
Wstając wściekły od stołu powiedział:
- W łóżku też jesteś do niczego - i wyszedł do pracy.
Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić żonę.
Żona długo nie odbiera telefonu.
W końcu jednak podnosi słuchawkę.
- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta wkurzony.
- Byłam w łóżku.
- Co robiłaś o tej porze w łóżku?
- Zasięgałam niezależnej opinii.
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Wraca facet z delegacji. Otwiera szafę, a tam goły gościu.
- Kuźwa, kolego, ile razy mam powtarzać? Nie ma jej tu, rozwiodłem się!
- Kuźwa, kolego, ile razy mam powtarzać? Nie ma jej tu, rozwiodłem się!
- wujek_garfield
- Przyjaciel Forum
- Posty: 297
- Rejestracja: 4 czerwca 2016, 11:53
- Lokalizacja: PROFIL ZAMKNIĘTY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Dzisiaj widziałem najszybszy sposób zasysania danych 64 GB w sekundę!
Odkurzacz wciągnął mi pendrive'a
Odkurzacz wciągnął mi pendrive'a
- wujek_garfield
- Przyjaciel Forum
- Posty: 297
- Rejestracja: 4 czerwca 2016, 11:53
- Lokalizacja: PROFIL ZAMKNIĘTY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.
-
- Debiutant
- Posty: 2
- Rejestracja: 4 sierpnia 2016, 16:38
- Kontakt:
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Rodzice zaprowadzili małego chłopca do psychologa, lekarz zaczyna rozmowę:
- Jak masz na imię?
- Romuś.
- Ile masz lat?
- Pięć.
- Jaką mamy porę roku?
- Lato.
- Jakie lato, Romuś? Jeździłeś wczoraj na sankach?
- Jeździłem.
- A lepiłeś wczoraj bałwana?
- Lepiłem.
- To jakie lato mamy, Romku?
- [...].
Re: SMILE!
Dobre wykorzystam zwłaszcza to pierwszeclinton*fucker pisze:Kilka dobrych rad dla osób pracujących JAK ZIRYTOWAĆ
![]()
sąsiadów pracujących przy komputerach:
1. zaloguj się, odczekaj parę sekund, zrób wielkie oczy
i przerażonym głosem powiedz: "o mój boże, znaleźli
mnie!!!", po czym błyskawicznie naciśnij reset.
2. wybuchnij szaleńczym śmiechem, śmiej się tak przez
jakieś 3 minuty, po czym nagle przestań i patrz się
podejrzliwym wzrokiem na wszystkich.
3. wejdź do pracowni jak pierwszy i podłącz monitory na
krzyż -tzn. niech komputer twojego kumpla podłączony
będzie pod twój monitor itp. patrz co się dzieje (prośże jak
to zrobicie opiszcie - jestem cholernie ciekaw)
4. pracuj normalnie, po czym nagle udaj ze jesteś czymś
przeraźliwie zaskoczony co widzisz na ekranie.... na
koniec wolno wpełznij pod biurko i drżyj.
5. wrzuć na tapetę swojego komputera gola panienkę
(najlepiej w ujęciu ginekologicznym) i kiedy usłyszysz,
że ktoś (najlepiej płci męskiej) stoi za twoimi plecami
głośno i helpliwie powiedz "właśnie wrzuciłem Twoja stara
na tapetę"
6. zanim włączysz kompa, przeżegnaj się lub zapal
kadzidło i zacznij bić pokłony, mrucząc jakąś mantre albo
modlitwę po łacinie.
7. nagle przerwij pisanie i prze minutę przeklinaj swoje
parszywe życie. po czym zrelaksowany, z uśmiechem
znów bierz się do roboty.
8. wyrysuj pentagram na obudowie monitora wyjasnuiajac
ze to w ramach profilaktyki antyhakerskiej
9.z mocno skrzywiona mina rozglądaj się wokół
komputera. Wyjsnij otoczeniu, że chatowales z lekarzem
i on stweirdzil, ze chyba dysk ci wypadł.
10. weź w usta wykałaczkę, włóż ręce w kieszenie i pisz,
uderzając w klawiaturę wykałaczka.
11. jeśli siedzisz na obrotowym krzesełku, kręć się ile sił,
podśpiewują: "hej ho, hej ho, do pracy by się szło", i to falsetem
12. co jakiś czas patrz na swego sąsiada, chichocząc
złośliwie, stuknij parę razy w klawiaturę, znów patrz na
niego z oczekiwaniem i chichocz, po paru sekundach
z lekko zdziwiona mina spójrz w swój monitor, palnij się
w czoło cos tam popraw, naciśnij Enter i radośnie oraz
z oczekiwaniem patrz na sąsiada...
13. jeśli masz łupież, strząśnij go na dłoń i troskliwie połóż
na klawiaturze sąsiada, uśmiechając się przepraszająco
14. postaw na biurku duże zdjęcie prezydenta oprawione
w możliwie kiczowata złota ramkę - i twierdz, że to cię
motywuje do pracy.
15. wykrzyknij histerycznie "co za zboczeńcy!!!", a gdy
wszyscy runa do twego komputera, wyjaśnij, ze myślałeś
o ludziach lubiących słuchać disco-polo.
16. zacznij jeść myszkę
17. kładź na monitorach i obudowach komputerów silne
MAGNESY
18. idź do admina i skarz się ze komp zjadł ci dyskietkę
. gdy go rozkręci, wyjmie stacje dysków i rozkręci ja,
przypomnij sobie ze to było tydzień temu i chyba na innym
komputerze.
19.co jakiś czas wybuchaj chichotem i całuj ekran.
wyjaśniaj że to cyberseks.
Hiehs

- oczytanabella912
- Debiutant
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 marca 2018, 15:55
- Lokalizacja: Jasło
- Kontakt:
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
- Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- A co ma?
- Budę z frytkami w Mielnie.
- Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- A co ma?
- Budę z frytkami w Mielnie.
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK, no to oleję.
- Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- OK, no to oleję.
- Dominika78
- Debiutant
- Posty: 3
- Rejestracja: 6 kwietnia 2018, 13:36
- Lokalizacja: Jasło
- Kontakt:
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Jasiu mówi do ojca:
- Tato, masz dzisiaj takie małe zebranie rodziców w szkole.
- Co masz na myśli, mówiąc "małe"?
- No, ja, ty, wychowawczyni i dyrektor...
- Tato, masz dzisiaj takie małe zebranie rodziców w szkole.
- Co masz na myśli, mówiąc "małe"?
- No, ja, ty, wychowawczyni i dyrektor...
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę, albo koguta - zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:
-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
-Nie!
A tak naprawdę, to był on.
-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
-Nie!
A tak naprawdę, to był on.
-
- Debiutant
- Posty: 2
- Rejestracja: 8 kwietnia 2018, 20:19
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Wykładowca zwraca się do studentów:
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie, ma zaliczone zajęcia i może iść do domu.
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia idę do domu
co na potencje
- Osoba, która odpowie na moje następne pytanie, ma zaliczone zajęcia i może iść do domu.
Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego.
- Kto to zrobił?!
- Ja. Dziękuję, do widzenia idę do domu
co na potencje
Re: Dowcipy. Zbiór żartów kawałów
Do baru wchodzi kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
- Setę i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
- Słuchaj stary jestem majstrem, murarzem na budowie niedaleko tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczke i śledzika... Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem dla mnie...
Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie!
Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku.
W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
- Jak zawsze wódeczke i śledzika proszę... I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki??
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
- Chcę pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku...
- Zaraz, zaraz... cyrku?
- Tak panie kaczko... cyrku
- Cyrk... hmmm... cyrk... to taki wielki namiot?
- Dokładnie...
- Z takimi drewnianymi ławeczkami?
- Zgadza się!
- Z taką okrągłą areną z piachem i trocinami?
- Oczywiście!
- To na [...] wam tam murarz?
- Setę i śledzia!
Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
- Słuchaj stary jestem majstrem, murarzem na budowie niedaleko tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczke i śledzika... Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem dla mnie...
Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
- Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie!
Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku.
W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
- Jak zawsze wódeczke i śledzika proszę... I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki??
Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
- Chcę pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku...
- Zaraz, zaraz... cyrku?
- Tak panie kaczko... cyrku
- Cyrk... hmmm... cyrk... to taki wielki namiot?
- Dokładnie...
- Z takimi drewnianymi ławeczkami?
- Zgadza się!
- Z taką okrągłą areną z piachem i trocinami?
- Oczywiście!
- To na [...] wam tam murarz?