Mosznicki pisze: ↑22 maja 2020, 09:50
Jeśli wybór parlamentarny może być zablokowany, to jest jakaś sprawczości prezydenta. I jeśli to nie będzie Duda, to PiS de facto traci władze.
Czy boimy się nowego? Czyli kogo? Czy SH jest nowy w sensie światopoglądu?
Jesteśmy takim wielkim „pasem Biblijnym”, ze szczegolnym uwzględnieniem Małopolski i Podkarpacia. I chyba to tłumaczy nasze wybory. Oraz oczywiście komunistyczna przeszłość, gdzie Kościół i wiara były gnębione, wiec teraz, mimo upływu czasu i otwartych granic, pewne wizje polityczne dostają określona łatkę.
Myślę, że na światopogląd np Biedronia nie jesteśmy otwarci/gotowi. Nie tylko jako region a kraj - bez oceny czy to dobrze czy źle, bo każdy ma subiektywne zdanie na ten temat. U SH raczej nie chodzi o światopogląd, nic rewolucyjnego nie przedstawia. Kamysz nie zaskakuje, jest twarzą dobrze znanej i osadzonej w konkretnym światopoglądzie partii, Trzaskowski podobnie. Bosaka ze względów ideologicznych w ogole nie biorę pod uwagę ponieważ jest to najbardziej odległa moim poglądom formacja, aczkolwiek słyszę głosy że przedstawia sensowny program gospodarczy ( nie mam zdania , bo nie znam)
Wybór "niedudy" najprawdopodobniej ,tak jak piszesz doprowadzi do wczesniejszych wyborów parlamentarnych, ale nie jestem przekonany do zamiany na poprzednią ekipę w składzie sejm/senat/prezydent. Będzie dokładnie ta sama melodia tylko w innym wydaniu. Może nie posuną się do kolejnej np reformy edukacji, która będzie miała na celu jedynie rozwalenie prac poprzedników ale jakoś trudno mi się pozbyć obawy że nie ruszymy do przodu.
Odnośnie "pasa Biblijnego" może pora popatrzeć do przodu a nie trzymać się kurczowo wydarzeń i naleciałości z przeszłości. Nie mam na myśli wymazania historii, zapominania, zakłamywania itp, ale poatrzenie bardziej na to co przed a nie co za nami.