PiS - rządy i opozycja
Moderatorzy: paul_proteus, President
Re: PiS - rządy i opozycja
Czekajcie czy ja dobrze zrozumiałem... Opozycja chce odwołania Banasia, ale nie przyłoży ręki do jego odwołania i nie będzie głosować przeciwko niemu? Ktoś to wytłumaczy?
Re: PiS - rządy i opozycja
Możliwość odwołania ze stanowiska szefa NIK-u (to taka instytucja, która ma za zadanie kontrolować organy państwa) "przestępcy" to jest "byle pretekst"? Totalna opozycja, której troska o państwo z ust nie schodzi, pozwoli, by "przestępca" stał na czele tak ważnej instytucji jak NIK? To jest ta wasza troska o państwo, o Polskę?nie przyłoży ręki do zmiany ustawy zasadniczej pod byle pretekstem



Re: PiS - rządy i opozycja
"wasza"? A kto to "wy"?Sun Tzu pisze: ↑1 grudnia 2019, 13:59Możliwość odwołania ze stanowiska szefa NIK-u (to taka instytucja, która ma za zadanie kontrolować organy państwa) "przestępcy" to jest "byle pretekst"? Totalna opozycja, której troska o państwo z ust nie schodzi, pozwoli, by "przestępca" stał na czele tak ważnej instytucji jak NIK? To jest ta wasza troska o państwo, o Polskę?nie przyłoży ręki do zmiany ustawy zasadniczej pod byle pretekstem![]()
![]()
![]()
Re: PiS - rządy i opozycja
Wy - towarzyszko dragoness - to anty-PiS...
Re: PiS - rządy i opozycja
Towarzyszko dragoness jesteście już nie tylko nudna ale powtarzalna aż do bólu. Kompromitujecie się swoją kompletną niewiedzą, podobnie jak i wasi polityczni idole, a gdy ktoś wam to wytknie, by ten fakt jakoś zamaskować powtarzacie swoją mantrę w rodzaju: chamstwo, obłuda, szambo... I tak w kółko...
p.s.
Przepraszam, pominąłem jeszcze słowo "obsesja"!
p.s.
Przepraszam, pominąłem jeszcze słowo "obsesja"!

Re: PiS - rządy i opozycja
A tu cała prawda o casus Banaś PiS błaga opozycję: nie bądźcie totalni, pomóżcie nam z Banasiem. I proponuje majstrowanie w prawie
Re: PiS - rządy i opozycja
Chryste Jezu Wszechmogący! Pani to naprawdę nic nie rozumie!!! Jako, że mam chwilę czasu, to zrobię pani magister krótki wykład. Proszę się skupić, bo to może być trudne. Dla pani. Uwaga, zaczynam!
Od chwili wybuchu "afery" Banasia, Totalna Opozycja nic innego nie robi tylko krzyczy: odwołać Banasia, dodając do tego odpowiednie przymiotniki. Po jakimś czasie, PiS przedstawił swoje stanowisko: albo Banaś podaje się do dymisji, albo zostanie odwołany! Jako, że odwołanie prezesa NIK wymaga zmian w Konstytucji, PiS nie może tego zrobić sam. I co teraz robi Totalna Opozycja? Ta sama Totalna Opozycja, która z "afery" Banasia uczyniła niemalże symbol państwa polskiego? Totalna Opozycja, mająca buzie pełne haseł o Polsce i moralności? Totalna Opozycja mówi do swoich lemingów zwanych dalej wyborcami tak: odwołanie "zbrodniarza Mariana Banasia" nie jest aż tak istotne, by zmieniać w tej sprawie Konstytucję! Innymi słowy: Totalna Opozycja gotowa jest akceptować "przestępcę" na stanowisku szefa NIK-u! Z prostych przyczyn: jak PiS ogłosi, że Ziemia jest kulą (geoidą ściśle rzecz biorąc) to Totalna Opozycja - powołując się na "autorytety" - zacznie przekonywać, że jest płaska. PiS teraz zacznie przekazywać wersję: mamy zastrzeżenia do Banasia, więc chcemy go odwołać, ale wymaga to współdziałania z innymi siłami parlamentarnymi, które są temu przeciwne! Proszę sobie nawet wyobrazić, że będzie mówił prawdę! A co zrobi Totalna Opozycja? Zacznie przekonywać, że Banaś jest niewinny niczym lelija? Artykuły prasowe odwracające rzeczywistość nic tu proszę pani nie zmienią: stanowisko PiS-u jest jasne, stanowisko Totalnej Opozycji też. I kto wyszedł na idiotę pani magister? Z tak myślącą Totalną Opozycją to PiS będzie rządził jeszcze dwadzieścia lat...
p.s.
Przypomnieć pani magister, jak PiS rozwiązał sprawę uposażeń poselskich? Samorządowcy do dzisiaj są "wdzięczni" PO i Krzysiowi Brejzie...
Od chwili wybuchu "afery" Banasia, Totalna Opozycja nic innego nie robi tylko krzyczy: odwołać Banasia, dodając do tego odpowiednie przymiotniki. Po jakimś czasie, PiS przedstawił swoje stanowisko: albo Banaś podaje się do dymisji, albo zostanie odwołany! Jako, że odwołanie prezesa NIK wymaga zmian w Konstytucji, PiS nie może tego zrobić sam. I co teraz robi Totalna Opozycja? Ta sama Totalna Opozycja, która z "afery" Banasia uczyniła niemalże symbol państwa polskiego? Totalna Opozycja, mająca buzie pełne haseł o Polsce i moralności? Totalna Opozycja mówi do swoich lemingów zwanych dalej wyborcami tak: odwołanie "zbrodniarza Mariana Banasia" nie jest aż tak istotne, by zmieniać w tej sprawie Konstytucję! Innymi słowy: Totalna Opozycja gotowa jest akceptować "przestępcę" na stanowisku szefa NIK-u! Z prostych przyczyn: jak PiS ogłosi, że Ziemia jest kulą (geoidą ściśle rzecz biorąc) to Totalna Opozycja - powołując się na "autorytety" - zacznie przekonywać, że jest płaska. PiS teraz zacznie przekazywać wersję: mamy zastrzeżenia do Banasia, więc chcemy go odwołać, ale wymaga to współdziałania z innymi siłami parlamentarnymi, które są temu przeciwne! Proszę sobie nawet wyobrazić, że będzie mówił prawdę! A co zrobi Totalna Opozycja? Zacznie przekonywać, że Banaś jest niewinny niczym lelija? Artykuły prasowe odwracające rzeczywistość nic tu proszę pani nie zmienią: stanowisko PiS-u jest jasne, stanowisko Totalnej Opozycji też. I kto wyszedł na idiotę pani magister? Z tak myślącą Totalną Opozycją to PiS będzie rządził jeszcze dwadzieścia lat...

p.s.
Przypomnieć pani magister, jak PiS rozwiązał sprawę uposażeń poselskich? Samorządowcy do dzisiaj są "wdzięczni" PO i Krzysiowi Brejzie...

Re: PiS - rządy i opozycja
Geniusz interpretacji i myślenia zyczeniowego Kompromitujący taniec PiS wokół Banasia. Co dalej?Sun Tzu pisze: ↑1 grudnia 2019, 19:32Chryste Jezu Wszechmogący! Pani to naprawdę nic nie rozumie!!! Jako, że mam chwilę czasu, to zrobię pani magister krótki wykład. Proszę się skupić, bo to może być trudne. Dla pani. Uwaga, zaczynam!
Od chwili wybuchu "afery" Banasia, Totalna Opozycja nic innego nie robi tylko krzyczy: odwołać Banasia, dodając do tego odpowiednie przymiotniki. Po jakimś czasie, PiS przedstawił swoje stanowisko: albo Banaś podaje się do dymisji, albo zostanie odwołany! Jako, że odwołanie prezesa NIK wymaga zmian w Konstytucji, PiS nie może tego zrobić sam. I co teraz robi Totalna Opozycja? Ta sama Totalna Opozycja, która z "afery" Banasia uczyniła niemalże symbol państwa polskiego? Totalna Opozycja, mająca buzie pełne haseł o Polsce i moralności? Totalna Opozycja mówi do swoich lemingów zwanych dalej wyborcami tak: odwołanie "zbrodniarza Mariana Banasia" nie jest aż tak istotne, by zmieniać w tej sprawie Konstytucję! Innymi słowy: Totalna Opozycja gotowa jest akceptować "przestępcę" na stanowisku szefa NIK-u! Z prostych przyczyn: jak PiS ogłosi, że Ziemia jest kulą (geoidą ściśle rzecz biorąc) to Totalna Opozycja - powołując się na "autorytety" - zacznie przekonywać, że jest płaska. PiS teraz zacznie przekazywać wersję: mamy zastrzeżenia do Banasia, więc chcemy go odwołać, ale wymaga to współdziałania z innymi siłami parlamentarnymi, które są temu przeciwne! Proszę sobie nawet wyobrazić, że będzie mówił prawdę! A co zrobi Totalna Opozycja? Zacznie przekonywać, że Banaś jest niewinny niczym lelija? Artykuły prasowe odwracające rzeczywistość nic tu proszę pani nie zmienią: stanowisko PiS-u jest jasne, stanowisko Totalnej Opozycji też. I kto wyszedł na idiotę pani magister? Z tak myślącą Totalną Opozycją to PiS będzie rządził jeszcze dwadzieścia lat...![]()
p.s.
Przypomnieć pani magister, jak PiS rozwiązał sprawę uposażeń poselskich? Samorządowcy do dzisiaj są "wdzięczni" PO i Krzysiowi Brejzie...![]()
Re: PiS - rządy i opozycja
Czyli jednak Ziemia jest płaska, bo PiS twierdzi, że jest kulą? 

Re: PiS - rządy i opozycja
To proszę dalej w to wierzyć! Bo pozostała pani magister już tylko wiara... Zwłaszcza w mądrość Totalnej Opozycji... 

Re: PiS - rządy i opozycja
No właśnie,na szacunek trzeba sobie zasłużyć.Dla ciebie są to "skrzyżowane patyki".Tym samym sam wykluczasz się z grona osób zasługujących na szacunek.żbik pisze: ↑1 grudnia 2019, 03:51Kolego przesympatyczny - to w co sobie kto wierzy nie interesuje mnie w ogóle, to jego prywatna sprawa. Śmieszy mnie, jak katolik przedstawia się "jestem wierzący" i oczekuje z tego tytułu... no właśnie czego? Jakiegoś specjalnego traktowania, pokłonów, czy może współczucia? Wierzący to może być także żyd, muzułmanin, buddysta, rodzimowierca, scjentysta itd. przedstawiciel jednego tysięcy wierzeń i milionów ich indywidualnych interpretacji. Chętnie bym zobaczył jak wygląda szacunek katolików do WIERZĄCYCH przedstawicieli jakiejś religii politeistycznej, ich symboli, bogów, świąt. Więc mi się tu nie zasłaniaj żadnym "wierząctwem". Na szacunek trzeba sobie zapracować. Obroną pedofili, obwieszaniem się skrzyżowanymi patykami, ani maniakalnym doszukiwaniem się "obrazy uczuć" się tego nie uzyska.